Aleksandar Vuković

Aleksandar Vuković: Intensywność była na bardzo dobrym poziomie

Redaktor Marcin SzymczykRedaktor Maciej Ziółkowski

Marcin Szymczyk, Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

20.01.2022 15:37

(akt. 21.01.2022 23:46)

– Podobnie jak w środę, chodziło nam o to, żeby grono zawodników znowu zagrało dłużej niż 45 minut, niż miało to miejsce do tej pory. Zamykamy rozdział i obóz w Dubaju, dziś był praktycznie ostatni taki wysiłek dla piłkarzy. Teraz przechodzimy do bezpośrednich przygotowań do meczów ligowych, będziemy kontynuować pracę w Warszawie – mówił po sparingu z Riga FC (2:0) trener "Wojskowych", Aleksandar Vuković.

– Jesteśmy zadowoleni z obozu i dzisiejszego meczu, również z powodu braku kontuzji. Widać było, że zawodnicy podołali wysiłkowi. Intensywność, na którą dziś szczególnie patrzyliśmy, była – jak na ten moment – na bardzo dobrym poziomie. Zwycięstwo zawsze daje powód do zadowolenia, ale bierzemy pod uwagę, że to sparing. Dodatkowo, przeciwnik miał wyborną sytuację, po której powinna paść bramka. Wygrana w grze kontrolnej nie jest najważniejsza, ale nie ukrywam, że zawsze gramy o zwycięstwo. Powinno być to, w jakimś sensie, częścią naszej mentalności. Chodzi o to, aby w każdej chwili walczyć o wygraną. Myślę, że to coś, co powinniśmy mieć w swoim nawyku.

Legioniści wygrali 2:0 po golach Macieja Rosołka i Szymona Włodarczyka. – Dla napastnika to fajne, bo bramki dodają pewności siebie? Myślę, że tak. Sądzę, iż każdy z nich od razu czuje się lepiej po strzelonym golu. Zawsze patrzę na to bardziej zespołowo. To praca całej drużyny, tak też było przy pierwszym trafieniu. Bardzo dobrze rozegrany atak, zmiana strony, super podanie Muciego, dobre dogranie Skibickiego, i Rosołek ma z tego bramkę. Drugi gol to wykorzystanie błędu rywala, wyjście do wysokiego pressingu, wygranie piłki, czyli też praca zespołu, z której korzysta napastnik. Na tym to polega. Musimy iść w tę stronę.

– To, żeby z zawodników, którzy nie mieli najlepszej jesieni, stworzyć drużynę, było jednym z najważniejszych zadań przed startem obozu? Nie uznaję, że to praca, która w jakimś momencie się kończy. To codzienna praca nad tym, aby zespół tworzył jedność i grupę, która jest gotowa na to, aby walczyć o wspólne cele, które każdy z nas ma jasno przedstawione. Liczy się dobro drużyny, musimy nad tym codziennie pracować, aby zespół to rozumiał i z meczu na mecz prezentował się coraz lepiej. To nasz cel, nie tylko na dziś, na ten obóz. To proces, który trwa nieustannie. Trzeba dbać o to, aby być prawdziwym zespołem.

– Zawsze skupiam się, przede wszystkim, na ludziach, których mam w klubie, a nie na tych, którzy mogą przyjść do zespołu. Jest również jasne i oczywiste, że wzmocnienia zawsze się przydadzą. Mamy Patryka Sokołowskiego, który jest tego potwierdzeniem. Bardzo dobrze pracuje, dobrze się wprowadził. Uważam, że da nam sporo w przyszłości. Natomiast są też piłkarze, którzy jeżeli wrócą do najlepszej dyspozycji, to także będą bardzo dużymi wzmocnieniami. Dotyczy to nie tylko wymienionych zawodników (wracających po urazach – red.), ale całego grona tych, których stać na to, aby lepiej grać w piłkę. O to musimy się starać i walczyć. Chodzi o to, aby ludzie, którzy tutaj są, prezentowali się znacznie lepiej.

– Cieszę się, że Bartek Kapustka dołączył do nas w Dubaju. Mimo że ćwiczy indywidualnie, to czuje się na nowo i ponownie częścią zespołu. W tej chwili pracuje z fachowcami, którzy są wyznaczeni do treningów indywidualnych z nim. Skupiam się na piłkarzach, którzy są gotowi i mogą wystąpić. Ale wiadomo, że gdy "Kapi" wróci do pełnej dyspozycji, to przyjmę ten fakt z przyjemnością.

Relacje z przygotowań Legii do rundy wiosennej - informacje, foto i wideo

Polecamy

Komentarze (37)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.