vuko

Aleksandar Vuković: Mobilizacja nie może uciekać

Redaktor Piotr Kamieniecki

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

19.07.2019 13:20

(akt. 24.07.2019 17:13)

- Musimy działać szybko, zarówno w kwestii przygotowania do kolejnego meczu, jak i analizy poprzedniego spotkania. Gdy osiągamy odpowiedni wynik, bardziej interesuje nas to, co będzie. Pokonaliśmy temat Europa FC, a od soboty będziemy skupiać się na Pogoni Szczecin - stwierdził Aleksandar Vuković, szkoleniowiec Legii Warszawa.

- Dzień po meczu jest więcej spokoju, głowa już chłodniejsza, ale często pomeczowa ocena jest zbliżona do tego, co następuje kolejnego dnia. Podtrzymuję to, co powiedziałem w czwartek w kwestii spotkania z Europa FC. Można było to spotkanie ocenić na plus za pierwsze 20-25 minut. Wtedy było dobrze, a potem pojawiło się niepotrzebne rozkojarzenie i… „dogrywanie” rywalizacji. Takie rozkojarzenie sprawia, że traci się więcej sił i dobitnie można to udowodnić patrząc na wyniki systemu GPS. Druga połowa więcej kosztowała pod względem fizycznym, ale i mentalnym. Kto przebiegł najwięcej? To na ogół środkowi pomocnicy, a w kwestii pracy na dużej intensywności, wyróżnił się Arvydas Novikovas - powiedział Aleksandar Vuković na piątkowej konferencji prasowej.

- Mamy w kadrze kilku młodych zawodników, którzy w trakcie sezonu mogą dostać szansę. Jeśli przez cały sezon będzie bronił Radosław Majecki, to nie oznacza to, że inni gracze nie zagrają. Jestem zadowolony z pracy Mateusza Praszelika, Michała Karbownika i Kacpra Kostorza, jak i innych - dodał Serb.

- Mecze o stawkę są inne od sparingu, to samo w sobie jest wartością. Tak podchodzę do spotkań z Europa FC, które nie wyglądały tak, jak moglibyśmy sobie życzyć. Przyznam, że spodziewaliśmy się, że będzie to trochę słabsza drużyna. W lidze nie będzie brakowało stresujących momentów, więc uważam za pozytywny fakt, że rywalizowaliśmy z klubem z Gibraltaru - powiedział Vuković. 

- Obradović nie jest jeszcze gotowy i dostanie czas, by przygotować się do sezonu i nadrobić też to, co robiliśmy w Warce i Leogang. Do zdrowia wrócił już Luis Rocha i też możemy z niego korzystać. Stawiam, że Serb może zadebiutować w pierwszej połowie sierpnia. Dominik Nagy ma za sobą regeneracyjny trening przy asyście fizjoterapeutów. Zobaczymy, co będzie w niedzielnym i czy będzie gotowy - stwierdził szkoleniowiec Legii.

- Mamy w tej chwili trzech zdrowych napastników. Ostrożnie podchodzimy do Jose Kante, który dopiero co wrócił po Pucharze Narodów Afryki. Sandro Kulenović wiele pokazuje i daje nam czas, by czekać na innych. Jarosław Niezgoda się wyleczył. Jest też Carlitos, który nie jest typową „dziesiątką”, ale nie jest też typowym napastnikiem. Jest jednak prawdopodobne, że Kante znajdzie się w kadrze meczowej - powiedził Vuković.

- Do każdego meczu trzeba podchodzić pojedynczo. Trzeba myśleć o każdym najbliższym spotkaniu. Mobilizacja nie może uciekać. Chcemy mocnego skupienia na lidze od samego początku i postaram się, by tak podchodził do tego zespół. Mamy kadrę składającą się z ponad dwudziestu zawodników i możemy poradzić sobie z tym faktem. Liczę, że do końca sierpnia rozegramy ponad piętnaście spotkań, co bywa też wyzwaniem dla znacznie potężniejszych klubów - tłumaczył trener "Wojskowych"

- Jestem zadowolony z transferów. Nie uważam, że potrzeba lepszych i bardziej medialnych zakupów, by być szczęśliwszym. Mam teraz kadrę, która może podołać realizacji celów. Do końca okna pozostało jednak trochę czasu i nigdy nie można wykluczyć ruchów w jedną czy drugą stronę - stwierdził.

- Pogoń wciąż ma tego samego trenera, to istotne. Znamy ich styl i mniej więcej wiemy czego się spodziewać. To drużyna, która chce grać w piłkę. Widzieliśmy sparingi szczecinian w Gniewinie i niezłym odnośnikiem będzie też nasze ostatnie ligowe spotkanie w rundzie finałowej (1:1). Są zmiany, wiemy o tym, ale Kosta Runjaić ma określony styl i mam wrażenie, że choćby przez to, wielkich tajemnic nie ma - powiedział trener Legii.

- Ekstraklasa jest… nasza. Okres, w którym gramy w eliminacjach europejskich pucharów nie jest idealny dla naszych drużyn. Gdybyśmy grali wtedy, gdy jesteśmy w lepszej dyspozycji, zwiększalibyśmy sobie szansę. Najłatwiej powiedzieć, że żaden zespół się nie nadaje. Często rywalizujemy ze słabszymi czy takimi na podobnym poziomie. Cracovia jest lepsza od DAC, Piast radził sobie z BATE, ale rywale grają dalej. To wszystko powinno być poddane pod rozwagę i myśli osób zarządzających piłką. Inna sprawa, że to liga ze specyfiką, w której ci walczący ostatnio o mistrzostwo, teraz mogą walczyć o utrzymanie. Każdy ma też szanse, bo nie można wykluczyć, że Wisła Płock nie będzie rywalizowała o puchary. Pojawia się kwestia małego szczęścia, ale to uczciwe rozgrywki, w których pracą można zajść daleko w tak nieprzewidywalnej lidze. Skupiam się na Legii i liczę, że będzie to dla nas sezon lepszy od poprzedniego - zakończył Vuković. 

Co wiesz o Aleksandarze Vukoviciu?

News: Aleksandar Vuković: Skrzydła wiary poprowadzą do lepszej gry
1/15 Aleksandar Vuković trafił do Legii w 2001 roku, jako środkowy pomocnik. Legia chciała wówczas sprowadzić innego zawodnika, Polaka, ale okazał się za drogi. O kogo chodziło?

Polecamy

Komentarze (119)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.