Aleksandar Vuković Atromitos

Aleksandar Vuković: Musimy być skuteczni

Redaktor Piotr Kamieniecki

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

13.08.2019 17:43

(akt. 21.08.2019 17:14)

- Sam siebie cisnę w stronę progresu Legii, chcemy zrobić jak najlepszy wynik i tym na dziś byłby awans do czwartej rundy eliminacji Ligi Europy. Stać nas na to, ale musimy to jeszcze udowodnić w rywalizacji z Atromitosem - stwierdził przed środowym meczem z Atromitosem Aleksandar Vuković, trener Legii Warszawa.

- Wszyscy napastnicy są obecni, wszyscy są z nami i każdy ma szansę zagrać z Atromitosem. Nie podjęliśmy jeszcze decyzji, kto wyjdzie na boisko. Domagoj Antolić zagrał w Warszawie bardzo dobrze. Szkoda, że nie ma go z nami. Takie rzeczy się zdarzają, ale Cafu wrócił do normalnego treningu, zagrał na przetarcie w rezerwach i myślę, że dostanie jutro swoją szansę. Będziemy mieli taką samą jakość na boisku - zapowiedział Vuković.

- Pamiętamy dwa ostatnie mecze, ze Śląskiem i Atromitosem, choć wynik nas nie zadowalał, to widoczny był progres. Nie będzie wielu zmian, bo chcemy postawić na większą stabilizację. Musimy szukać poprawy tam, gdzie najbardziej jej potrzebujemy. Sam siebie cisnę w stronę progresu Legii, chcemy zrobić jak najlepszy wynik i tym na dziś byłby awans do czwartej rundy eliminacji Ligi Europy. Stać nas na to, ale musimy to jeszcze udowodnić w trakcie rywalizacji z Atromitosem. Nie będzie łatwo, ale możemy tego dokonać bez patrzenia na innych. Musimy skupiać się przede wszystkim na sobie, a nie na tych, którzy już odpadli - stwierdził serbski szkoleniowiec. 

Jakich rywali w rewanżu spodziewa się trener "Wojskowych"? - Siłą rzeczy Atromitos będzie chciał zagrać ofensywniej przed własną publicznością, lecz wciąż dostrzegamy ich główny pomysł pod kątem kontrataków i wiemy, że potrafią grać w defensywie. Grecy znacznie lepiej czują się na własnym stadionie i nie spodziewam się naszej przewagi tak dużej, jak w Warszawie, ale nadal chcielibyśmy prowadzić grę - uważa Vuković.

 - Widziałem twitta prezesa Zbigniewa Bońka i jego pomysł na skład. Nigdy nie będę patrzył na zespół pod kątem narodowości i wieku. Jestem zadowolony ze składu i chcę z nim pracować. W naszym odczuciu przełożenie meczu z Wisłą Płock mogło dać nam więcej czasu na lepsze przygotowanie się do środowej rywalizacji. Nie chcę więcej mówić na ten temat. Pomysł pojawił się w związku z przerwaniem rytmu gry czwartek-niedziela-czwartek. Doba mniej w kontekście braku przygotowania się do spotkania byłaby odczuwalna. Tak robi się w wielu krajach i nie ma tam takiego zamieszania, ale… jesteśmy z Polski - powiedział trener warszawiaków.

- Kiedy Legia z pieczęcią Vukovicia? Musiałbym na to odpowiadać hipotetycznie. Już teraz muszę pokazać wpływ na drużynę, a wciąż trwa okno transferowe. Dla mnie to wiele mówi. Jesteśmy wciąż na etapie budowania, ale musimy być skuteczni w meczach europejskich pucharów. Na takie podsumowania przyjdzie czas. Po miesiącu pracy jest niemożliwym by było tak, jak się chce. 

Sprawdź wiedzę o trenerach Legii

Galeria: Puchar Polski: Wręczenie medali
1/20 Na początku istnienia Legii, nie było stanowiska trenera, za skład i taktykę odpowiadał kapitan drużyny. Kto był pierwszym kapitanem Legii?

Polecamy

Komentarze (197)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.