Aleksandar Vuković: Respekt pozwolił na wygraną 5:1

Redaktor Piotr Kamieniecki

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

09.11.2019 20:10

(akt. 09.11.2019 22:43)

- Za nami bardzo dobre spotkanie. Przyjemnie oglądało mi się mecz, patrząc na postawę drużyny dążącej do strzelenia gola i chętnej, by kontrolować przebieg wydarzeń na placu gry. Górnik był przeciwnikiem, do którego trzeba było podejść z respektem i to pozwoliło nam zagrać na takim poziomie. To był główny warunek - stwierdził po wygranej 5:1 z Górnikiem Aleksandar Vuković, trener Legii.

- Mam świadomość, że przy wyniku 0:0 Górnik miał dobrą okazję. Mogło być inaczej, gdyby rywale to wykorzystali, ale stało się, jak się stało. Linia dzieląca 5:1 od innego rezultatu jest bardzo cienka. Możemy być zadowoleni z okresu od przerwy do przerwy na kadrę. Właściwie odpowiedzieliśmy na to, co działo się nieco ponad miesiąc temu. Chcemy być jak najlepiej przygotowani i zrobić wszystko, by w ostatnich sześciu spotkaniach w tym roku, jak najwięcej dla siebie wyciągnąć - stwierdził szkoleniowiec Legii. 

- Runda teoretycznie kończy się dla nas dzisiaj, ale… gramy tak, że do końca roku czeka nas jeszcze sześć spotkań i może wtedy będę myślał o podsumowaniach. Przed nami jeszcze wiele meczów. Aktualnie tabela wygląda tak, że jeszcze przed startem swojego meczu, można być poza podium, a żeby wrócić na swoje miejsce, trzeba zdobyć trzy punkty - powiedział Vuković. 

- Rosołek i Kostorz weszli na boisko. Maciej miał fajny debiut z Lechem, Kacper jest również utalentowanym zawodnikiem, który wcześniej miał pecha z powodu kontuzji. Otrzymał szansę w rywalizacji z Górnikiem, obaj mieli też szansę na strzelenie gola. Rosołek może czerpać naukę, że nie każdy dzień będzie taki, jak ten debiutancki. O skuteczność trzeba walczyć - zauważył serbski szkoleniowiec. 

- Wierzę w Domagoja Antolicia od początku i cieszę się, że coraz więcej osób dostrzega jego pracę na boisku. Jest niczym mrówka - nie zawsze powala grą na kolana, ale zawsze wykonuje ważną robotę dla zespołu. Od niego i Andre Martinsa dostaliśmy w ostatnich spotkaniach bardzo dużo. To napawa optymizmem przed kolejnymi meczami. Są też Gwilia i Praszelik, wkrótce wróci Cafu - to wszystko daje możliwość gry w piłkę tak, jak chcemy. Można chwalić zawodników za ostatnie mecze, ale muszą być świadomi, że w tym klubie świat nie kończy się na ostatnich spotkaniach - złych czy dobrych - dodał Vuković. 

- Nie ulega wątpliwości, że jest duży postęp w grze na skrzydłach. Widać to też po statystykach i liczbach zawodników. Pracowaliśmy i czekaliśmy na ten moment. Trzeba było wykazać się konsekwencją i pracą, bo to nie playstation ani Football Manager. Nie zawsze da się od początku dostać wszystko. W żywym organizmie jest tak, że trzeba poczekać na pewne kwestie, które pojawią się prędzej czy później. Jeśli będą prędzej, tym będzie lepiej - powiedział szkoleniowiec. 

- Zawodnicy dostaną chwilę wolnego, 2-3 dni, bo to dobrze na nich wpłynie. Zwycięstwo 5:1 nie zmieniło jednak tego faktu. Będziemy mogli „na świeżości” zacząć przygotowania do ostatniego okresu rozgrywek w tym roku - zakończył trener wicemistrzów Polski.

 

Polecamy

Komentarze (53)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.