News: Antoni Trzaskowski: Legia była warszawska, ale szefem był Brychczy

Antoni Trzaskowski: Szkoci nieco zgubili piórka

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

21.08.2019 15:32

(akt. 21.08.2019 16:34)

- Wróciło tyle wspomnień, lat spędzonych razem na boisku… Tego nie da się wymazać z pamięci. Drużyna, z tamtych czasów, była kompletna. Cieszę się, że mamy piękny stadion, wspaniałą publiczność. „Żyleta” jest niezwykła, niepowtarzalna - opowiada Antoni Trzaskowski, były piłkarz Legii. 78-latek był obecny na uroczystej prezentacji znaczka pocztowego z Kazimierzem Deyną.

- Chciałbym, żeby w czwartek stołeczny klub wrócił do okresu, gdy za moich czasów rywalizował w europejskich pucharach. Wówczas odnosiliśmy naprawdę niemałe sukcesy – uważa Antoni Trzaskowski.

- Szkoci nieco zgubili piórka, to już nie ci sami Rangersi sprzed paru lat. Legioniści powinni skupić się na utrzymaniu środka pola. Aktualnie, na boisku nie widać takiego lidera do jakich należeli chociażby Kazimierz Deyna czy Lucjan Brychczy. To były prawdziwe ogniwa drużyny. Do niedawna, na murawie sporo pokazywał Sebastian Szymański, który został jednak sprzedany do ligi rosyjskiej. W tym momencie, klub nie ma zawodnika, na którym może budować przyszłość. Oczywiście, warszawiacy zaczęli wyglądać solidniej, lepiej funkcjonują, grają zespołowo. Widać, że w trakcie treningów pracują na wysokich obrotach. Bądźmy szczerzy, w wyjściowym składzie występuje teraz na ogół trzech-czterech Polaków… Pojawiają się szkółki piłkarskie. Ktoś dobrze kopnie piłkę i w wielu przypadkach dochodzi do transferu. Nie jest to dobre podejście. Pieniądze opanowały futbol.  

-  Pamiętajmy, że przed nami pierwszy z dwóch spotkań o awans do Ligi Europy. Kto wie, być może mecz przy Łazienkowskiej zadecyduje o promocji do fazy grupowej. Szkoci muszą tutaj przegrać, aby Legia poleciała do Szkocji z jakimś kapitałem. Warszawiacy będą wspierani przez świetnych kibiców, powalczą na swoim obiekcie... Zobaczymy jak to wyjdzie w praniu – zakończył były zawodnik, który znajduje się w Galerii Sław Legii.

Polecamy

Komentarze (20)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.