Domyślne zdjęcie Legia.Net

Będą surowsze kary za korupcję w sporcie

Marcin Szymczyk

Źródło:

24.09.2009 09:35

(akt. 17.12.2018 04:05)

Za wcześniejsze ustalenie wyniku meczu czy walki bokserskiej będzie można trafić do więzienia na okres od sześciu miesięcy do ośmiu lat. Jeżeli w takiej sytuacji łapówka będzie miała dużą wartość, to maksymalny wymiar kary pozbawienia wolności wyniesie dziesięć lat. Surowsze kary dla osób dopuszczających się korupcji mają pojawić się w kodeksie karnym po uchwaleniu nowej ustawy o sporcie. Teraz jej projekt czeka na pierwsze czytanie w Sejmie. - Wszelkie działania, które uderzają w rywalizację sportową, jak korupcja, nieuczciwe zakłady czy doping, powinny być surowo karane - mówi <b>Leszek Miklas</b>, prezes KP Legia Warszawa.
- Do kodeksu karnego zostanie dodany nowy rozdział z sankcjami wyłącznie za przestępstwa związane ze sportem. Ma to za zadanie lepiej chronić prawidłowy przebieg rywalizacji sportowej, oparty o zasadę fair play - mówi Adam Giersz, sekretarz stanu w Ministerstwie Sportu. Projekt doprecyzowuje m.in. przepis art. 264b kodeksu karnego. Zostanie on poszerzony o karalność wszelkich nieuczciwych działań, które mogą mieć wpływ na wynik sportowy, a także o ich wykorzystanie w zakładach wzajemnych. - Przepis ten będzie się odnosił ponadto do wszystkich osób, których nieuczciwe zachowanie może mieć wpływ na wynik rywalizacji, a nie jak dotychczas tylko organizatorów profesjonalnych zawodów sportowych - zaznacza Adam Giersz. Nowe przepisy będą odnosić się także do osób, które wiedząc o korupcji wykorzystają to do obstawiania wyników u bukmacherów. Takie zachowanie będzie zagrożone karą od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności. Za powoływanie się przy tym na wpływy w związku sportowym i pośrednictwo w ustawieniu wyniku sportowego kara więzienia wyniesie od sześciu miesięcy do ośmiu lat. W projekcie znalazła się także propozycja, by wprowadzić czteroletnie kadencje funkcjonowania zarządów związków sportowych. Prezesi tych związków nie mogliby sprawować swojej funkcji przez więcej niż dwie kadencje z rzędu. - Dzięki wprowadzeniu kadencyjności więcej nowych, lepiej przygotowanych osób będzie miało możliwość uczestniczenia w systemie zarządzania polskimi związkami sportowymi - wyjaśnia Adam Giersz. Proponowane przepisy przewidują, że minister sportu będzie mógł odmówić wydania zgody na utworzenie polskiego związku sportowego, jeżeli postanowienia statutu okażą się bezprawne. Nowa ustawa o sporcie ma ponadto wprowadzić zakaz łączenia stanowisk w strukturze jednego związku sportowego, a także zakaz prowadzenia działalności gospodarczej związanej bezpośrednio z realizacją zadań statutowych związku. Nowością ma być także bezwzględny obowiązek funkcjonowania klubów w formie spółki kapitałowej. Będzie to konieczne zawsze wtedy, gdy uczestniczyłyby one w ligach zawodowych.

Polecamy

Komentarze (3)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.