Białas: Kontrakt mam do końca maja

- Wszystko się bardzo szybko potoczyło. Nikt nie przypuszczał, że Legia nie wygra meczu z Polonią w Bytomiu. Nikt się też nie spodziewał, że dojdzie do takiej sytuacji jaka miała dziś miejsce. Widocznie sobotnia porażka wpłynęła bardzo negatywnie na właścicieli i stało się to co się stało. Szybko nastąpiła zmiana na stanowisku trenera, ale to dobrze świadczy o klubie. Wszystko odbyło się uczciwie, najpierw rozwiązano kontrakt z Janem Urbanem, a później kontaktowano się ze mną - stwierdził Białas.

- Mam kontrakt z Legią do 31 maja. Wiem, że muszę coś pokazać, zdobyć jakiś tytuł. Gramy jeszcze na dwóch frontach więc szanse na trofeum są dwie. W poniedziałek mamy trening o godzinie 11, a później jedziemy do Chorzowa na mecz z Ruchem w Pucharze Polski. W lidze mamy trzy punkty straty do Wisły, punkt do Lecha i jeszcze nie wszystko stracone. Na pewno wyzwanie jakie przede mną stoi jest bardzo trudne. Drużyna potrzebuje na pewno zmian w organizacji gry, potrzebuje też wiary we własne siły.  Na pewno piłkarzy Legii stać na o wiele lepszą grę niż ostatnio prezentowali. Ale porażki mogły negatywnie wpłynąć na cały zespół.  Muszę więc do piłkarzy podejść w sposób psychologiczny i dać im wiarę w to, że są dobrzy. Gra musi im sprawiać radość i być bardziej ofensywna. Piłkarze muszą się czuć docenieni i potrzebni - podsumował Stefan Białas.