Boniek przeprasza Lechię, Przesmycki potwierdza decyzje Stefańskiego

Redaktor Piotr Kamieniecki

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net, Prawda Futbolu, Przegląd Sportowy, sport.pl

28.04.2019 18:23

(akt. 03.05.2019 19:58)

Po meczu Lechii z Legią nie milkną echa sędziowskich decyzji Daniela Stefańskiego. Arbitra, za braku rzutów karnych dla gospodarzy, skrytykował prezes PZPN, Zbigniew Boniek. Inaczej zdanie ma zaś Zbigniew Przesmycki, szef związkowego kolegium sędziów.

Była akcja: sędzia boczny nie podniósł chorągiewki, chociaż wydawało się, że jest spalony. Krzyknął do głównego - wiemy, bo mamy czarną skrzynkę, którą możemy odsłuchać. Krzyknął „opóźniam, opóźniam”. I do końca nic nie zrobił, a Stefański gwizdnął rzut karny. Słyszałem narrację, że podjął dobrą decyzję, bo piłka najpierw dotknęła klatki, a dopiero później ręki Jędrzejczyka i nie powinno być karnego. To są totalne głupoty, które wygadują ludzie! Gdyby tak było, to ja, jako piłkarz, stanąłbym na linii i bronił strzał: piłka odbiłaby się najpierw od mojej nogi, a później od dłoni i nic by nie było - stwierdził Zbigniew Boniek, prezes PZPN-u, który skomentował kontrowersyjne sytuacje z sobotniego meczu Lechii z Legią. 

W tym przypadku mówię jasno: Stefański popełnił błąd. Nie jest to błąd techniczny, ale interpretacyjny. Sędzia najpierw podyktował karnego, sędzia boczny podniósł chorągiewkę - więc Stefański powiedział, żeby sprawdzić spalonego i jeżeli go nie będzie, to podyktuje rzut karny. Wiem to. Wydawało mi się, że Stefański sprawdzi tylko jedno: czy dać Jędrzejczykowi żółtą czy czerwoną kartkę. Ale zrobił inaczej - powiedział Boniek wypowiadający się na kanale "Prawda Futbolu". 

 

- Mogę przeprosić: trenera Stokowca, piłkarzy Lechii, kibiców. Ale to nie jest decyzja, która zdecydowała o wyniku. Rzut karny musieliby strzelić, nie wiadomo, czy wtedy Haraslin strzeliłby na 2:0 - dodał Boniek, którego wypowiedzi cytuje "sport.pl".

Przesmycki ocenia:

Swoje zdanie w dyskusji wyraził także Zbigniew Przesmycki, który o sytuacje z Arturem Jędrzejczykiem i Williamem Remy'm został zapytany na łamach "Przeglądu Sportowego"

– W tej konkretnej sytuacji zawodnik Legii Artur Jędrzejczyk w trakcie próby zablokowania strzału na bramkę dostał piłką w okolice talii na wysokości żeber. Futbolówka została więc zatrzymana ciałem zawodnika, a nie ręką.Jeżeli nawet poruszała się to już w kierunku środka boiska. Ręka miała kontakt z piłką później, a stało to się, powtórzę, po wcześniejszym legalnym zatrzymaniu piłki ciałem i w kontakcie tym nie było nic z rozmyślności. Co innego byłoby, gdyby piłka po uderzeniu w ciało dalej poruszała się w kierunku bramki i wtedy zatrzymana byłaby ręką. Wtedy byłoby to przewinienie. Nie mam wątpliwości, że w tej sytuacji piłkę zatrzymało ciało zawodnika Legii i nie wykonał on żadnego dodatkowego ruchu ręką która miała kontakt z piłką. Dodatkowego, to znaczy nie wynikającego ze sposobu interwencji zawodnika Legii. Dlatego takie dotknięcie piłki ręką nie było przewinieniem. Daniel Stefański to bardzo dobrze wyszkolony sędzia. Obejrzał sytuację z kilku ujęć pokazanych mu przez sędziego asystenta wideo (VAR) i podjął dobrą decyzję - powiedział Przesmycki w kwestii pierwszej sytuacji z początku meczu. 

Przesmycki ocenił również akcję z Remym. - W drugiej sytuacji William Remy podjął próbę zablokowania lecącej w jego kierunku piłki nogą. Jego „wślizgopodobna” interwencja (bo wślizg ma miejsce tylko podczas walki o piłkę) była nieprecyzyjna. Zagrana piłka nieznacznie tylko zmieniła kierunek i trafiła w jego tzw. podpierającą rękę. I właśnie fakt, że była to „podpierająca ręka” powoduje, że jej kontakt z piłką nie jest przewinieniem. Taka była do tej pory praktyka a od 1 czerwca będzie to miało odbicie w przepisach gry. Tu nie mam nic do dodania, tak należy rozstrzygać w podobnych sytuacjach, bez względu na to czy to nam się podoba, czy też nie - powiedział szef polskich sędziów. 

Polecamy

Komentarze (486)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.