Artur Jędrzejczyk

Bruk-Bet – Legia: Zdobyć Niecieczę i zbliżyć się do Pucharu Polski

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

30.08.2022 09:00

(akt. 30.08.2022 20:56)

Legia rozpoczyna grę na dwóch frontach i zrobi wszystko, by zakończyć sierpień bez porażki. Warszawiacy zmierzą się na wyjeździe z I-ligowym Bruk-Betem Termaliką, czyli rywalem, z którym jeszcze nigdy nie wygrali w Niecieczy. Mecz I rundy Pucharu Polski już we wtorek, 30 sierpnia (godz. 20:30). Transmisja w Polsacie Sport Extra, a my zapraszamy do śledzenia naszej relacji tekstowej na żywo.

Legioniści z powodzeniem rozpoczęli pierwszy, mały maraton (trzy mecze w siedem dni) w tym sezonie. W ostatni piątek "Wojskowi" pokonali na wyjeździe 1:0 Stal Mielec w 7. kolejce PKO Ekstraklasy, wygrywając jednocześnie pierwszy raz z tą drużyną od jej powrotu do najwyższej klasy rozgrywkowej. Jedyną bramkę, w 74. minucie, zdobył Carlitos, który pokonał Bartosza Mrozka po pięknym strzale od poprzeczki (spostrzeżenia są dostępne TUTAJ). Klub z Warszawy jest obecnie wiceliderem tabeli z dorobkiem 14 punktów w 7 spotkaniach i stratą 2 "oczek" do prowadzącej Wisły Płock.

Stołeczny zespół obiecująco radzi sobie w sierpniu – jak na razie odniósł trzy zwycięstwa i raz zremisował, a we wtorek będzie chciał dołożyć czwartą wygraną (w tym miesiącu), ale tym razem na drugim froncie. Warszawiacy wkraczają do gry w Pucharze Polski – w I rundzie tych rozgrywek (1/32 finału) zmierzą się na wyjeździe z Bruk-Betem Termaliką, czyli przeciwnikiem, który w minionym sezonie spadł do I ligi. Spoglądając w statystyki, przed "Wojskowymi" trudne zadanie, bo w Niecieczy jeszcze nigdy nie wygrali. Ich bilans na tym terenie to remis (0:0; sezon 2021/22) i trzy porażki (0:3, 1:2, 0:1; lata 2016-2017).

Drużyna z Łazienkowskiej zrobi wszystko, by zdobyć Niecieczę po raz pierwszy w historii, awansować do 1/16 finału i zachować szansę na Puchar Polski, po który sięgnęła ostatnio w rozgrywkach 2017/18. Od tamtej pory "Wojskowi" dwukrotnie kończyli przygodę w PP na ćwierćfinale i półfinale. W ubiegłym sezonie wyeliminowali Wigry Suwałki (3:1), Świt Skolwin (1:0), Motor Lublin (2:1) i Górnika Łęczna (2:0), a w 1/2 finału zatrzymali się na Rakowie Częstochowa (0:1), późniejszym triumfatorze.

Jeśli chodzi o obecną edycję Pucharu Polski, to na boisku (w każdej drużynie) musi przebywać przynajmniej jeden młodzieżowiec, tj. poniżej 22. roku życia – w sezonie 2022/23 są to piłkarze urodzeni w roku 2001 i młodsi, posiadający obywatelstwo polskie. To korekta względem poprzednich rozgrywek, w których zespoły miały obowiązek wystawiać minimum dwóch takich zawodników.

Ten przepis to nie problem dla Legii, która od inauguracji ligi m.in. regularnie stawia na 19-letniego Kacpra Tobiasza, choć tym razem w bramce znajdzie się inny zawodnik spełniający wspomniane kryteria, czyli Cezary Miszta. W porównaniu do rywalizacji ze Stalą, można się też spodziewać przemeblowań w polu. Czteroosobowy blok defensywny mogą stworzyć Artur Jędrzejczyk, Lindsay Rose, Maik Nawrocki i Yuri Ribeiro. Szansę na "szóstce" znowu dostanie Ihor Charatin, który będzie miał przed sobą Josue oraz Bartosza Kapustkę. Na skrzydłach pojawią się Paweł Wszołek i Robert Pich, a na szpicy wystąpi Carlitos, bohater spotkania w Mielcu.

Sztab szkoleniowy nie skorzysta z Jakuba Kisiela (zmęczeniowe złamanie piątej kości śródstopia) i Blaza Kramera, który miał problemy z przywodzicielem, spojeniem łonowym i na początku sierpnia przeszedł zabieg chirurgiczny. Na razie Słoweniec trenuje indywidualnie – na siłowni i z fizjoterapeutami, za tydzień wróci do pracy z drużyną, zaś pod koniec września, czyli po przerwie na mecze reprezentacji narodowych, powinien być do pełnej dyspozycji.

Ostatnio skład "Wojskowych" się nieco uszczuplił, ponieważ Legię opuścili Joel Abu Hanna i Lirim Kastrati. Pierwszy z wymienionych udał się na roczne wypożyczenie do Lechii Gdańsk, a Kosowianin definitywnie przeszedł do węgierskiego MOL Fehervar. – Na tę chwilę mamy 23 zawodników z pola (…). To nie jest szeroka kadra, ale w zupełności wystarczająca na ekstraklasę. Wolę mieć węższy, a mocniejszy skład i – w przypadku kartek, kontuzji – możliwość sięgania po graczy z akademii, z rezerwopowiadał w niedzielę dyrektor sportowy, Jacek Zieliński, dodając, że kolejnych wypożyczeń nie będzie. Były piłkarz i trener Legii mówił też, że klub nie planuje już żadnych ruchów transferowych na finiszu okienka, lecz "nigdy nie ma 100-procentowej pewności, że coś się nie wydarzy".

radość Legii Yuri Ribeiro Josue Pesqueira Carlitos

Bruk-Bet ma za sobą całkiem niezły start w I lidze. Zespół z Niecieczy, który w ubiegłym sezonie spadł z ekstraklasy, plasuje się na 4. pozycji w klasyfikacji, uzbierał 14 punktów w 8 meczach (4 wygrane, 2 remisy, 2 porażki), a do lidera, Wisły Kraków, traci raptem 2 "oczka". W ostatni piątek "Słonie", prowadzone od stycznia br. przez Radoslava Latala, przegrały na wyjeździe 1:2 z Ruchem Chorzów (2. miejsce w tabeli).

Termalica pozyskała 9 piłkarzy w letnim oknie transferowym. Do I-ligowca dołączyli m.in. Andrej Kadlec (MTK Budapeszt), Rajko Rep (Austria Klagenfurt), Taras Zawijśkyj (Desna Czernihów) i Marcel Błachewicz, były zawodnik "Wojskowych", który przebywa w Niecieczy na zasadzie rocznego wypożyczenia z Wisły Płock (z opcją wykupu). Z Bruk-Betem pożegnali się Piotr Wlazło (Stal Mielec), Mateusz Grzybek (Radomiak Radom), David Domgjoni (Manisa FK) czy Łukasz Budziłek, który w latach 2014-2015 był bramkarzem klubu z Łazienkowskiej.

W kadrze "Słoni" jest dwóch zawodników z przeszłością w Legii. To Błachewicz oraz Bartłomiej Kukułowicz, który reprezentował "Wojskowych" przez trzy lata, w sezonie 2017/18 grał w Centralnej Lidze Juniorów. – Mam w pamięci bardzo dobre chwile spędzone w tym klubie, w młodzieżowych zespołach, w których występowałem. W tamtym czasie otrzymywałem także pierwsze powołania do juniorskich reprezentacji – rywalizowałem zresztą w Pucharze Syrenki, w którym brał udział m.in. Erling Haaland. Moja przygoda z piłką nabrała rozpędu przy Łazienkowskiej. Gdy słyszę hasło "Legia", to krążą mi po głowie same pozytywne myśli – mówił w rozmowie z nami.

Legia zagrała 9 oficjalnych meczów z Bruk-Betem – po 3 razy zwyciężyła (u siebie), zremisowała (2 spotkania w domu, 1 na wyjeździe) i przegrała (wyjazdy). Przed zespołem z Warszawy piąta próba zdobycia Niecieczy. Czy to się w końcu uda? Tego dowiemy się wieczorem.

Mecz, który poprowadzi Jarosław Przybył, odbędzie się we wtorek, 30 sierpnia (godz. 20:30). Transmisja w Polsacie Sport Extra. Redakcja Legia.Net przeprowadzi relację tekstową na żywo (tak jak ze spotkania rezerw z Wisłą Kraków), a po zakończeniu gry zapraszamy do zapoznania się z naszymi materiałami.

Przypuszczalne składy:

Bruk-Bet Termalica: Loska – Kadlec, Tekijaski, Biedrzycki, Grabowski – Radwański, Dombrowśkyj, Ambrosiewicz, Mesanović, Karasek – Poznar

Legia: Miszta – Jędrzejczyk, Rose, Nawrocki, Ribeiro – Charatin – Wszołek, Josue, Kapustka, Pich – Carlitos

ZOBACZ TAKŻE:

Polecamy

Komentarze (59)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.