Domyślne zdjęcie Legia.Net

Burzliwa sesja Rady Miasta na temat stadionu

Marcin Szymczyk

Źródło: Życie Warszawy

19.04.2011 08:48

(akt. 14.12.2018 13:33)

Wczorajsza komisja sportu rady miasta była bardzo burzliwa. Radni dyskutowali o pomyśle Legii, by odsprzedać prawa do nazwy miejskiego stadionu. Miałby nazywać się Pepsi Arena, a klub zarabiałby na tym dwukrotnie więcej, niż wynosi czynsz za dzierżawę obiektu. - Jeśli Legia chce zarobić pieniądze, to niech sprzeda nazwę klubu, a nie stadionu, do którego budowy się nie dołożyła - mówił Piotr Kalbarczyk (PO). Radni będą chcieli kolejny raz negocjować umowę między miastem a klubem.

- Przecież to rada miasta nazywa ulice, skwery i obiekty publiczne - przypominał Marcin Rzońca (SLD). Na sali znaleźli się również kibice. - W tym konflikcie jesteśmy w dość niezręcznej sytuacji - mówił przedstawiciel Stowarzyszenia Kibiców Legii Warszawa Michał Wójcik. - Jednocześnie kibicujemy Legii i jesteśmy warszawiakami. Przyznał jednak, że nowa nazwa nie jest najlepszym pomysłem. - Arena kojarzy się z cyrkiem, a nie ze stadionem - tłumaczył.

Padł pomysł, by radni nadali temu obiektowi nazwę Stadion Wojska Polskiego im. Józefa Piłsudskiego. - Jest ona używana potocznie, ale w oficjalnych dokumentach nie figuruje - mówił dyrektor miejskiego Biura Sportu Wiesław Wilczyński. Przedstawiciele ratusza będą prowadzić z klubem negocjacje. - W umowie jest zapis o utrzymaniu odpowiedniego poziomu sportowego - przypomniał dyrektor Wilczyński. - A z tym na Legii nie jest za dobrze.

Polecamy

Komentarze (154)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.