News: Danijel Ljuboja: Mam nadzieję, że mistrzem będzie Legia

Danijel Ljuboja: Radović powinien grać dla Polski

Marcin Szymczyk

Źródło: Super Express

19.04.2014 08:48

(akt. 04.01.2019 12:25)

- Po przygodzie z Legią podpisałem umowę z Lens. To był dobry ruch z mojej strony. Na sześć kolejek przed końcem zajmujemy drugie miejsce, a do Ligue 1 wchodzą trzy zespoły. Mamy sześć punktów przewagi nad czwartą drużyną. Jeśli nie dojdzie do katastrofy, to awansujemy, co dla mnie – w wieku 36 lat – będzie pięknym zwieńczeniem kariery. Jeśli awansujemy, to umowa będzie obowiązywać przez kolejny rok. Zostanę tu z wielką chęcią, bo Lens to we Francji klub legendarny - opowiada Danijel Ljuboja w rozmowie z "Super Expressem".

W Legii przeżyłeś piękne chwile, ale kłopotów też nie brakowało. Jak dziś oceniasz swoje słynne wyjście do „Enklawy”?


- Nie żałuję tamtego wieczoru. Wygraliśmy Puchar Polski, było co uczcić. Zawsze świętowałem sukcesy i dalej tak będzie. Nie zrobiłem nic złego. Jedyne czego żałuję jeśli chodzi o Legię, to porażki w Lidze Europejskiej ze Sportingiem. Mieliśmy szanse, aby przejść Portugalczyków. Nie mogę odżałować, że się nie udało. Generalnie mówiąc, o Legii, wolę wspominać te dobre chwile. Na pewno do takich należały narodziny mojej córki, która przyszła na świat w Warszawie. To kolejny, bardzo ważny powód, dla którego pobyt w Polsce wspominam bardzo dobrze.


Śledzisz mecze Legii? Twój były klub jest liderem, ma pięć punktów przewagi nad Lechem. Będzie mistrzem?

- Będzie. Skoro w sezonie zasadniczym Legia wypracowała 10 punktów przewagi, to znaczy, że jest dużo lepsza. Lech jej już nie dogoni. Wprawdzie w piłce wypadki toczą się bardzo szybko, ale nie wydaje mi się, aby potoczyły się w tym przypadku po myśli Lecha.


Pierwsze skrzypce w Legii gra twój przyjaciel Mirosław Radović. Przez wiele lat wykluczał grę dla Polski, ale są sygnały, że zaczyna się zastanawiać. Powinien zagrać dla nas?


- Rado zasłużył na grę w reprezentacji Serbii, przez ostatnie lata powinien być powołany wiele razy. Nie został, bo u nas jest mnóstwo nieuczciwości w tej kwestii. Nie został potraktowany tak jak należało. Dla Miro gra w polskich barwach byłaby zaszczytem, bo Polska pod względem piłkarskich tradycji jest wielkim krajem. Z kolei on sam jest na tyle dobry, że bardzo by wam pomógł. Nie siedzę w głowie Radovicia, nie wiem jak ostatecznie będzie, ale jestem za - mówi w rozmowie z "Super Expressem" Ljuboja.

Polecamy

Komentarze (50)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.