Dawid Janczyk: Legia mnie chce

- Dawid miał trenować z Legią już w tym tygodniu, ale musimy zaczekać aż CSKA przyśle do Warszawy dokumenty związane z jego ubezpieczeniem - tłumaczy zwłokę menedżer piłkarza Jerzy Kopiec.

Od stycznia będzie pan zawodnikiem Legii?

- Nie umiem w tej chwili odpowiedzieć na to pytanie. Bardzo bym chciał, bo wierzę, że przy Łazienkowskiej szybko bym się odbudował. Legia też mnie chce, ale wszystko w rękach CSKA Moskwa, z którym wiąże mnie jeszcze dwa i pół roku kontraktu.

To zupełnie inna Legia, niż ta, w której pan występował...

- No tak, ale jeszcze kilku piłkarzy zostało. Tomek Kiełbowicz, Jakub Rzeźniczak, Miro Radović, Dickson Choto. Największa różnica to jednak stadion. Ten nowy robi wrażenie. Legia to teraz w pełni profesjonalny klub. Do tego ma fantastycznych kibiców.

Tu już na samym starcie ma pan u nich wielki plus. Z powodu odmowy gry w Lechu.

- Zawsze podkreślałem, że moim klubem jest Legia. W życiu piłkarza jest tak, że nie wszystko zależy tylko od ciebie, ale jako legionista nie wyobrażałem sobie, że mogę nagle, jak gdyby nigdy nic, iść do Lecha. Dlatego grzecznie odmówiłem.

Powrót do polskiej ligi to nie krok do tyłu?