Domyślne zdjęcie Legia.Net

Djoković kontra Balde

Redakcja

Źródło: Gazeta Wyborcza

24.09.2006 20:14

(akt. 24.12.2018 20:31)

Przed rozpoczęciem tego sezonu największe zmiany w Legii nastąpiły na środku obrony. Właściwie ostał się tylko <b>Dickson Choto</b>. Stołeczny klub rozwiązał kontrakt z <b>Marcinem Rosłoniem</b>, do Widzewa wypożyczył <b>Jakuba Rzeźniczaka</b>, w ostatniej chwili do Korony oddał <b>Veselina Djokovicia</b>. Zamiast tego sprowadzono Brazylijczyka <b>Hugo</b> (kompletnie się nie sprawdził, został odesłany do drużyny rezerwowej), reprezentanta Zimbabwe <b>Herberta Dicka</b>, a wcześniej Senegalczyka <b>Mamadou Balde</b>.
Ze wszystkich wymienionych najbardziej żal chyba Djokovicia. W sobotę strzelił swej poprzedniej drużynie gola. "Gazeta Wyborcza" porównała jego postawę z tym, co na boisku wyprawiał w sobotę Balde. Statystyki w pełni tego nie pokazują, ale Serb był wyraźnie lepszy od Senegalczyka, który zawalił przynajmniej przy jednym golu, a kolejnego nie zawalił tylko dlatego, że strzał Bagnickiego z 3 m kapitalnie wybronił Fabiański. Statystyki nie oddają także tego, co obaj zdziałali w ofensywie. Obaj mają na koncie po jednym, w dodatku celnym strzale. Djoković jednak zdobył gola, a piłka trącona przez Balde ledwo doturlała się do bramki. VESELIN DJOKOVIĆ/MAMADOU BALDE gole 1 /0 strzały 1/1 strzały celne 1/1 podania celne 5/9 podania niecelne 2/5 pojedynki wygrane 4/2 pojedynki przegrane 1/2 główki wygrane 4/1 główki przegrane 0/2 faule 2/2 faulowany 2/0 kartki 0/1 Djoković w Legii 30-letni Serb był w Legii przez dwa lata, ale rozegrał w niej tylko 19 spotkań (15 w lidze i cztery w Pucharze Polski). Główny powód to częste kontuzje, z drugiej jednak strony, gdy już na dobre się wyleczył w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu najczęściej był rezerwowym. Środkowy obrońca w Legii najczęściej grywał jako defensywny pomocnik. Traktowany jako swoisty talizman. Z nim w składzie (niezależnie od tego, czy grał 90 minut, czy wchodził na boisko tylko na chwilę) drużyna nie przegrywała. Jego bilans w Legii to 14 zwycięstw, 4 remisy i 1 porażka. Bramki 39-5 (sam strzelił jednego gola). Jedyna przegrana zresztą drużynie nie przyniosła szkody. Zdarzyła się bowiem w ostatnim meczu sezonu, kiedy miała już zagwarantowane mistrzostwo. Djoković wszedł wówczas na boisko w 62. minucie meczu z Wisłą Kraków (1:2) i jak się okazało było to jego ostatnie pół godziny w Legii.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.