News: Dominik Furman: Nowy trener jeszcze nie zmienił Korony

Dominik Furman: Nowy trener jeszcze nie zmienił Korony

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

12.09.2013 14:19

(akt. 09.12.2018 08:32)

- Korona ma trzy razy mniej punktów niż Legia, ale w sobotę, na boisku, nie będzie to miało żadnego znaczenia. W Kielcach w ostatnich latach ciężko nam się grało. Ale jesteśmy liderem tabeli, aktualnym mistrzem Polski, a to zobowiązuje – jedziemy więc po zwycięstwo i trzy punkty. Jesteśmy pewni siebie i swoich umiejętności. Na pewno zawodnicy Korony nie odpuszczą żadnej piłki, będą walczyli od pierwszej do ostatniej minuty – z tego słynie ten zespół w spotkaniach na własnym boisku. Skupiamy się jednak tylko na sobie, jeśli zagramy na swoim poziomie, to jestem spokojny o końcowy wynik – mówi Dominik Furman przed zbliżającym się meczem z Koroną Kielce.

Korona już bez trenera Leszka Ojrzyńskiego. To chyba dobra informacja dla was? Nie powinno być już tak agresywnej gry, często na pograniczu faulu.


- Wydaje mi się, że jednak będzie taka gra. Słyszałem, że piłkarze byli smutni z powodu odejścia trenera, ale przeciwko Legii z pewnością będą chcieli zagrać jak najlepiej. Nie ma co myśleć, że jak odszedł trener Ojrzyński, to Korona nam się położy i poprosi o łagodny wymiar kary. Ja spodziewam się meczu zaciętego, walki o każdą piłkę. Nie oglądałem wielu meczów Korony w tym sezonie, ale widziałem spotkanie ze Śląskiem w całości i grali podobnym stylem, więc chyba gra Korony się za bardzo nie zmieniła. Minęło mało czasu od momentu rozstania się Korony z trenerem Ojrzyńskim, a nowy szkoleniowiec nie miał czasu by zbyt wiele pozmieniać.


Nie martwią cię te kontuzje w defensywie? Nie ma Kuciaka, Wawrzyniaka, Astiza, Bereszyńskiego, czyli filarów w grze obronnej.


- To prawda, że ważni piłkarze są chwilowo poza kadrą meczową, ale mamy zmienników, którzy czekali na swoją szansę. Ławka jest długa, kadra szeroka i w takich momentach jest to nasz duży atut. Wojtek Skaba godnie zastąpił Dusana Kuciaka w pierwszym spotkaniu i wszyscy wierzymy, że będzie tak się prezentował jak najdłużej.


Po Koronie przyjdzie czas na Lazio. Tym razem chyba już nie będzie takich rotacji w składzie jak poprzednio?


- To już pytanie do trenera, on wie najlepiej jak to wszystko poukładać z korzyścią dla drużyny. Ma na pewno będziemy wyczekiwać swoich szans, a kiedy ją otrzymamy zrobimy, co w naszej mocy, aby ją wykorzystać.


Zapytam jeszcze o ten mecz z Portugalią przegrany 1:6. Aż taka duża różnica była między wami, czy też rywalom po prostu wyszło spotkanie, nakręcali się każdym dobrym zagraniem?


- Portugalia jest na ten moment lepszym zespołem niż my. Nasze indywidualne błędy, gra poniżej oczekiwań, ich naprawdę dobry mecz – to wszystko złożyło się na tak wysoką porażkę. Ten mecz nie wyglądał tak, jak sobie to zakładaliśmy, to rywale dyktowali warunki gry, a nie my. Jeszcze w pierwszej połowie wyglądało to przyzwoicie, ale po zmianie stron Portugalczycy nas zdemolowali. Sam widziałem, że nam nic nie wychodzi. Ale już zapominam o tym meczu, skupiam się na Koronie. Za miesiąc kolejne zgrupowanie, dwa mecze eliminacyjne ze Szwecją i Turcją. Na szczęście porażka z Portugalią to był tylko towarzyski mecz, wyciągniemy z niego wnioski i powinno być dobrze.

Polecamy

Komentarze (5)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.