News: Dziś testy medyczne Ondreja Dudy

"Dudinho" - pełny życia w Legii

Anna Szmelak

Źródło: uefa.com

06.11.2014 01:47

(akt. 04.01.2019 13:37)

Młody piłkarz Legii Warszawa Ondrej Duda, który ze względu na swoje umiejętności został ostatnio przezwany "Ondrej Di María" i "Dudinho" stara się przypomnieć o swoim pochodzeniu mówiąc serwisowi UEFA.com: „Jestem Słowakiem, nie Brazylijczykiem”.

Duda kończy mecz w bardzo dobrym stylu strzelając gola dla swojej drużyny. Legia Warszawa wygrywa trzeci mecz w fazie grupowej Ligi Europy 1:0 z Metalistem Charków. Jednakże w meczu tym było więcej sytuacji, w których zabłysnął 19-letni zawodnik.


„To był najfajniejszy gol w mojej karierze” - powiedział UEFA.com ofensywny pomocnik Legii przed czwartkowym meczem z Metalistem. „Mimo to mój gol nie był jedynym wyjątkowym momentem meczu: Dusan Kuciak obronił karnego i nasi kibice w Kijowie pozwolili poczuć się nam jak byśmy byli drużyną gospodarzy. Metalist jest bardzo dobrym zespołem, lecz kiedy gramy u siebie, jesteśmy silni i gotowi do zrobienia kolejnego kroku. Jedyna rzecz, jaką planujmy na czwartek są to kolejne trzy punkty.”


Drużyna z Warszawy zaprezentowała się w tym sezonie bardzo dobrze, mimo tego, iż w zeszłym sezonie wygrali oni jedynie jeden mecz. „Fiorentina, Dinamo Moskwa i Legia Warszawa”, trzy drużyny, które zostały wymienione przez Dudę jako zdobywcy 9 punktów w tabeli. „Pojawienie się w takim towarzystwie wiele dla nas znaczy” - mówi młody Słowak.


Po zakończeniu swojej kariery w MFK Kosice na rodzinnej Słowacji, Duda zaczął odgrywać znaczącą rolę w zespole Henninga Berga. Największym zwolennikiem młodego gracza jest Miroslav Radović, który mówił o Dudzie jak o swoim „piłkarskim synu”. „Radović jest kontuzjowany, ale przed meczem z Metalistem powiedział mi, że go zastąpię i ode mnie zależy wynik. Zrobiłem to i jestem szczęśliwy, że go nie zawiodłem, ponieważ nie nazywa mnie on jedynie swoim „synem”, ale również mówi do mnie "Ondrej Di Maria’.”


Porównywani Dudy do gracza Manchesteru United Angela Di Marii jest dla niego wielkim zaszczytem, mimo to chłopak z uśmiechem mówi: „Niektórzy ludzie zaczynają nazywać mnie "Dudihno" ze względu na moje techniczne umiejętności, ale mogę zapewnić, że jestem Słowakiem, a nie Brazylijczykiem.”


Oprócz tego, że Duda strzela bramki, również bardzo dużo fauluje. Może to być skutek jego zaangażowania, w każde spotkaniu, tłumaczy się mówiąc: „Może jest to spowodowane moim brakiem doświadczenia. Czasami prowokuję faule, których mogłem uniknąć, ale postaram się nam tym popracować.” Według statystyk UEFA jest pierwszym piłkarzem w całych rozgrywkach pod względem liczby przewinień.


W zespole nikt nie wyklucza możliwości rozegrania finału 27 maja na Stadionie Narodowym w Warszawie. „Robimy wszystko krok po kroku, ale na pewno wierzymy w swoje możliwości, kluczem jest pozostać skromnym, ale dlaczego nie możemy marzyć?” Duda mówi również o swoim pierwszym powołaniu do kadry, które otrzymał w tym tygodniu, dodaje: „Moi rodzice przyjeżdżają ze Słowacji, aby oglądać moje mecze w Legii. Myślę, że więcej członków mojej rodziny kupiłoby bilety, jeśli udałoby się nam zagrać w finale.”

Polecamy

Komentarze (25)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.