News: Dwaliszwili, Ojamaa i Kosecki o meczu z Rozwojem

Dwaliszwili, Ojamaa i Kosecki o meczu z Rozwojem

Monika Krucz

Źródło: Legia.Net

17.08.2013 19:46

(akt. 09.12.2018 10:39)

Legioniści po meczu jednogłośnie mówili, że Rozwój nie był tak łatwym rywalem jakby mogło się wydawać: - Obawialiśmy się tego spotkania, bo mamy szacunek do każdego rywala. Mogliśmy strzelić więcej bramek, ale pamiętajmy że Rozwój też miał swoje sytuacje. Założenie było takie by nie wykorzystywać wszystkich sił przed nadchodzącym meczem ze Steauą, bo jest on teraz naszym najważniejszym celem - powiedział po ostatnim gwizdku Jakub Kosecki.

Kosecki odniósł sierównież do zbliżającej sierywalizacji ze Steauą: - W kontekście dwumeczu z Rumunami, środowe spotkanie jest ważniejszy. Mam nadzieje że u siebie będziemy mieć jednak wsparcie kibiców i postaramy się zrobić wszystko, aby polski zespół był ponownie w Lidze Mistrzów. 

 

Henrik Ojamaa: - Rozwój nie był takim łatwym przeciwnikiem jak każdy oczekiwał. Czasami stwarzali groźne sytuacje i trzeba było bardziej uważać. Najważniejsze było jednak by z nimi wygrać i przejść dalej w Pucharze Polski. Wydaje mi się, że w naszych głowach jest już mecz ze Steauą, który odbędzie się w środę i dlatego nie mogliśmy stuprocentowo skoncentrować się.

 
Wladimir Dwaliszwili: - Według mnie nie męczyliśmy się za bardzo z drużyną Rozwoju. Wiadomo, że chcieliśmy zaoszczędzić jak najwięcej sił przed środowym meczem, ale nie zlekceważyliśmy dzisiejszego przeciwnika. Jest to dla nas coś innego grać przeciwko takiej drużynie jak ta, bo zwykle gramy na trochę wyższym szczeblu. Najważniejsze było jednak by wygrać dzisiejszy mecz i to się udało. Środowy mecz będzie decydował o wszystkim, o naszej przyszłości w Lidze Mistrzów dlatego mamy ogromną motywację i chcemy wywieźć jak najlepszy rezultat.

Polecamy

Komentarze (4)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.