News: Legia bogatsza o pół miliona

Euro 2016: Wygrane Szwajcarii i wyspiarzy, gol i porażka Dudy

Maciej Ziółkowski, Samuel Szczygielski

Źródło:

11.06.2016 23:00

(akt. 04.01.2019 12:28)

Za nami pierwszy akcent Euro 2016 związany z Legią. Ondrej Duda wszedł z ławki w meczu z Walią i strzelił wyrównującego gola dla Słowacji. Wcześniej reprezentacja Szwajcarii wygrała 1:0 z Albanią w drugim meczu Mistrzostw Europy we Francji. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył po rzucie różnym Fabian Schar. Na koniec dnia faworyzowana Anglia nie podołała oczekiwaniom i tylko zremisowała z Rosją. Gola w doliczonym czasie Joe Hartowi strzelił Berezutski.

Od początku spotkania Szwajcarzy chcieli narzucić własny styl gry. Najpierw Xherdan Shaqiri podał na prawą stronę do Admira Mehmediego, ale dośrodkowanie 25-latka nie znalazło w polu karnym żadnego z kolegów. Drużyna Władimira Petkovicia nie przestała atakować i w 5. minucie otworzyła wynik meczu. Ricardo Rodriguez dośrodkował z rzutu wolnego. Piłka spadła idealnie na głowę Fabiana Schara, który pewnie umieścił futbolówkę w siatce i utonął w objęciach partnerów. Warto też zaznaczyć, że spory błąd popełnił Etrit Berisha, który zaliczył złe wyjście do centry piłkarza Wolfsburga.  Kilka chwil później bliski szczęścia był Haris Seferović, lecz gracz Eintrachtu Frankfurt na granicy "szesnastki" uderzył za lekko i futbolówkę bez problemu chwycił Berisha. W 26. minucie piąty bieg włączyli Albańczycy. Odise Roshi podał w polu karnym do Taulanta Xhaki, a ten błyskawicznie uderzył, jednak nie trafił w światło bramki. Ekipa Gianniego de Biassiego od tej pory przycisnęła przeciwników i częściej gościła na połowie rywali. W 31. minucie Albańczycy mieli znakomitą okazję. Elseid Hysaj posłał długą piłkę z połowy boiska w kierunku Armando Sadiku. 25-latek wpadł w "szesnastkę" i huknął, ale tylko w Yanna Sommera. Kilka niezłych akcji przygasiła czerwona kartka kapitana - Lorica Cany. Defensor Lazio przegrał pojedynek fizyczny z Seferoviciem i upadając na murawę zagrał piłkę ręką, za co został wysłany na trybuny. Rzut wolny blisko pola karnego otrzymali Szwajcarzy. Do piłki podszedł Blerim Dzemaili, ale trafił tylko w słupek. Tuż przed zmianą stron jeszcze jedną akcję przeprowadzili "Helweci". Stephan Lichsteiner zagrał do lepiej ustawionego Dzemailiego, lecz zawodnik Genoi kropnął obok bramki.

 

Po przerwie Szwajcarzy powinni podwyższyć prowadzenie. Seferović zwiódł dryblingiem jednego z rywali i kropnął na bramkę Berishy, jednak po raz kolejny golkiper Lazio Rzym wyszedł z opresji i instynktownie wybił piłkę. W 66. minucie z niebezpieczną kontrą popędzili gracze Petkovicia. Seferović po otrzymaniu futbolówki z głębi pola, minął obrońcę, ale znowu świetną interwencją wykazał się albański golkiper. W ostatnim kwadransie sprytem błysnął Hysaj. Prawy defensor inteligentnie zagrał w pole karne do Sadiku, a ten kropnął tylko w boczną siatkę. Moment później w "szesnastce" po kontakcie z Lichsteiner przewrócił się Ermir Lenjani, który domagał się odgwizdania "jedenastki", ale arbiter główny nawet nie drgnął i kontynuował grę. W następnej akcji wymusić karnego chciał po drugiej stronie boiska Seferović, jednak Carlos Velasco Carballo nie dał się nabrać. W 87. minucie akcję meczu miał Shkelzen Gashi. 27-latek w sytuacji sam na sam Sommerem potężnie kropnął, ale bramkarz Borussii Moenchengladbach popisał się świetną paradą i uchronił zespół przed stratą gola. W końcówce gracze obydwu drużyn mieli więcej miejsca, formacje się rozciągnęły, ale wynik nie uległ już zmianie. Szwajcarzy zasłużenie wygrali z Albanią i po pierwszej kolejce w grupie A zajmują drugie miejsce, tuż za Francją.

 

Albania - Szwajcaria 0:1 (0:1)

Schar (5. min.)

Żółte kartki: Cana, Kace, Kukeli, Mavraj (Albania) - Schaar, Behrami (Szwajcaria)

Czerwona kartka: Cana (za dwie żółte)

 

Albania: Berisha - Hysaj, Cana, Mavraj, Agolli - Abrashi, Kukeli, Xhaka (61' Kace) - Roshi (73' Cikalleshi), Sadiku (82' Gashi), Lenjani

 

Szwajcaria: Sommer - Lichsteiner, Schar, Djourou, Rodriguez - Behrami, Xhaka - Shaqiri (88' Fernandez), Dzemaili (76' Frei), Mehmedi (62' Embolo) - Seferović

 

Choć mecz Walią - Słowacja nie zapowiadał się na hit Euro, to czekaliśmy na niego głównie ze względu na szansę występu Ondreja Dudy. Walia Garetha Bale'a już na początku wyszła na prowadzenie. Gola, dość kuriozalnego, strzelił właśnie skrzydłowy Realu Madryt. Walijczyk uderzył z rzutu wolnego w środek bramki, jednak bramkarz Słowaków nie zdążył się ustawić i puścił ośmieszającego go gola. Do przerwy nic się nie zmieniło, na co dosyć szybko zareagował selekcjoner reprezentacji Słowacji. W 60. minucie posłał w bój Ondreja Dudę, który 59 sekund później wyrównał wynik spotkania. Robert Mak biegł z piłką prawym skrzydłem, po czym zagrał po ziemi w pole karne do Dudy. Legionista ruchem ciała zmylił obrońcę i strzelił lewą nogą w prawy dolny róg bramki. Blisko podwyższenia prowadzenia był chociażby Mak, jednak uderzył minimalnie nad poprzeczką. W 81. minucie Aaron Ramsey zagrał świetną piłkę do Robsona-Kanu, a ten pokonał Kozacika.

 

Walia - Słowacja 2:1 (1:0)

Bale (10. min.), Robson-Kanu (81. min.) - Duda (61. min)

Żółte kartki: Hrosovsky, Mak, Kucka, Weiss, Skrtel (Słowacja)

 

Walia: Ward - Chester, Williams, Davies - Gunter, Allen, Edwards (69' Ledley), Ramsey (88' Richards), Taylor - Williams (72' Robson-Kanu) Bale

 

Słowacja: Kozacik - Pekarik, Skrtel,  Durica, Svento - Mak, Kucka, Hrosovsky (60' Duda), Hamsik, Weiss (83' Stoch) - Duris (59' Nemec)

 

Spotkanie Anglików z Rosjanami było meczem dnia. Już na wiele godzin przed pierwszym gwizdkiem w Marsylii było gorąco. Doszło do starć kibiców obu drużyn. Na stadionie też nie obyło się bez nieuprzejmości, bo Brytyjczycy wygwizdali rosyjski hymn. Anglia wyszła ustawiona bardzo ofensywnie i, co ciekawe, z Waynem Rooneyem w pomocy. Mecz nie porywał, ale przeważała Anglia. Nie potrafiła jednak wykorzystać bardzo słabej dyspozycji Rosjan. Pierwszego gola zobaczyliśmy w 73. minucie. Z rzutu wolnego świetnie przymierzył Erik Dier, chociaż zdecydowanie lepiej zachować mógł się Igor Akinfiejew. A kilka minut wcześniej rosyjski bramkarz popisał się podwójną interwencją, która może kandydować do parady turnieju. W 92. minucie z rzutu wolnego dośrodkował Georgi Schennikov, a głową piłkę w bramce umieścił Wasilij Berezutski.

 

Anglia - Rosja 1:1 (0:0)

Dier (71. min.) - Berezutski (92. min.)

Żółtekartki: Cahill (Anglia) - Schennikov (Rosja)

 

Anglia: Hart - Walker, Cahill, Smalling, Rose - Alli, Dier, Rooney - Lallana, Kane, Sterling

 

Rosja: Akinfiejew - Smolnikov, Ignashevich, Berezutski, Schennikov - Smolov, Beustadter, Shatov, Golovin, Kokorin - Dzyuba

Polecamy

Komentarze (19)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.