Domyślne zdjęcie Legia.Net

Fabiański: Boss na pewno nie będzie zadowolony

Jan Szurek

Źródło: Sport.pl

08.08.2010 16:16

(akt. 15.12.2018 18:48)

- Boss na pewno nie będzie zadowolony z naszej gry defensywnej, bo praktycznie każdą wrzutkę Legii "Jędza" wykorzystał. Rzadko się zdarza żeby prawy obrońca zdobył trzy bramki i nie najlepiej to o nas świadczy - przyznał Łukasz Fabiański, który we wczorajszym spotkaniu zagrał 45 minut. - W pierwszej połowie Legia narzuciła szybkie tempo, choć my również jako zespół źle rozpoczęliśmy to spotkanie. W drugiej części gry nasi rywale chyba opadli już z sił i potrafiliśmy to wykorzystać - dodał.
- Przy pierwszej i trzeciej bramce nie mogę mieć do siebie pretensji. Przy drugim golu źle wyszedłem do dośrodkowania. Rozmawiałem z sędzią, który powiedział mi, że zostałem przyblokowany. Jednak ja ruszyłem do piłki i w ostatnim momencie ktoś podstawił mi nogę. Nawet nie wiem, czy był to zawodnik z Legii czy Arsenalu. Ta sytuacja na pewno jednak kładzie pewien cień na mój występ - podkreślił były gracz Legii.

Arsene Wenger nie zdradził jeszcze, kto będzie pierwszym bramkarzem Arsenalu w nowym sezonie. - Wydaje mi się, że w pewnym stopniu nasz trener już ma ustalony podstawowy skład. W najbliższych dniach jest jeszcze przerwa na zgrupowania reprezentacji i zobaczymy co po niej wyniknie i w jakiej formie zawodnicy wrócą do klubów - ocenił.

W sobotę angielska prasa poinformowała, że działacze Arsenalu gotowi są zapłacić Liverpoolowi 25 mln funtów za Jose Reinę. To oznaczałoby, że Fabiański znowu byłby tylko rezerwowym.

- Przez cały okres przygotowawczy można gdzieś przeczytać, że jakiś bramkarz przychodzi do Arsenalu i nie mam na to żadnego wpływu. Nie będę się do tego odnosił, bo moja rola polega tylko na ciężkiej pracy na boisku - podkreślił golkiper, który w poprzednim sezonie był ostro krytykowany w angielskiej prasie po kilku błędach.

- Po krytyce, która mnie spotkała w poprzednim sezonie, jestem już uodporniony na gorzkie słowa pod moim adresem. Myślę, że mam teraz "twardą skórę". Dobrze to zniosłem i skupiłem się na tym, żeby jak najlepiej przepracować okres przygotowawczy. Teraz z optymizmem patrzę w przyszłość - zapewnił.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.