Futsal: Legia zagra o 1/8 finału Pucharu Polski
03.02.2024 19:45
Jak byś opisał wasz styl gry?
– W tym sezonie bardzo pracowaliśmy nad grą w obronie, to się u nas zdecydowanie poprawiło. Może tego jeszcze nie widać w tabeli I ligi, ale tam jest duży ścisk. Moim zdaniem rzeczywiście znacznie lepiej pracujemy w obronie, niż w poprzednich sezonach. Z przodu stawiamy na fantazję. Każdy z nas coś umie, mamy parę schematów, ale za każdym razem to się zmienia. Nie ma przygotowanych stałych, szablonowych wzorców w ataku.
Chyba generalnie jesteście drużyną, która raczej woli zaskoczyć przeciwnika szybkim kontratakiem, niż utrzymać się dłużej przy piłce.
– Tak, zgadza się. Chociaż w pierwszym meczu tej rundy, w Szczecinie, szybko straciliśmy dwie bramki, a później do momentu, kiedy nie wyszliśmy na prowadzenie 4:2, to cały czas atakowaliśmy. Zależy to od spotkania i przeciwnika, ale racja – lepiej czujemy się w defensywie.
Jak oceniasz początek 2024 roku? Najpierw wygraliście z Futsalem Szczecin walczącym o awans do Ekstraklasy, a także nieźle wyglądaliście na tle Red Devils Chojnice.
– Pozytywnie. Na pewno dużo świeżości wprowadzili młodzi zawodnicy, którzy są wychowankami naszego klubu. Nie ma co ukrywać, że to oni stanowią część drugiej czwórki. Ostatnio fajnie zaczęło to wyglądać, optymistycznie patrzymy w przyszłość. Tym bardziej, że baliśmy się przez chwilę, że będziemy zaplątani w walkę o utrzymanie.
Spodziewałeś się, że Rafał Szymendera (rocznik 2006), Oliwier Bonk (2006), a teraz Michał Polaszek (2007) tak szybko wkomponują się do zespołu?
– Od dwóch lat przychodzili do nas na treningi do seniorów. Rafał zawsze był bardzo ambitny i zawzięty. Domyślałem się, że może niedługo wypalić, gdy nabierze tężyzny fizycznej. Po Oliwierze spodziewałem się tego trochę mniej. Michał z miejsca wszedł do bramki, wybronił nam mecz w Szczecinie! Przy wyniku 3:2, rywale mieli świetne sytuacje, a Polaszek skutecznie interweniował, łapał też futsalówkę, po czym od razu zabieraliśmy się do kontry. Jak na jego brak doświadczenia, zagrał super.
Ucieszyłeś się z losowania, czy może chciałeś trafić na rywala z niższej półki?
– Ucieszyłem się z jednego względu – kiedy Legia grała z nami w I lidze, oba mecze mnie niestety ominęły. Podczas pierwszego miałem kontuzję, a w trakcie drugiego chorowałem w domu na covid. Bardzo chciałem kiedyś zagrać z Legią, więc byłem zadowolony.
Mieliście już udaną przygodę w Pucharze Polski. Na początku 2020 roku pokonaliście w szalonych okolicznościach drużynę z Białegostoku w 1/16 finału. Jak wspominasz ten mecz?
– Osiem minut przed końcem przegrywaliśmy 0:4, a ostatecznie wygraliśmy 6:4. Przeciwnicy byli zaskoczeni, myśleli, że odpuścimy. Później strzeliliśmy dwa gole i widziałem w zawodnikach z Ekstraklasy paraliż w meczu z I-ligowcem, co rzadko się zdarza. Przy zdobywaniu kolejnych bramek na pewno poniosły nas trybuny. W nagrodę mieliśmy rywalizację z Rekordem Bielsko-Biała w 1/8 finału, więc dla nas była to niezapomniana przygoda.
Legia nie może spodziewać się łatwej rywalizacji, jak podczas pierwszej rundy PP w Lubawie?
– Myślę, że jeśli nas zlekceważą i pomyślą, że jesteśmy na trzecim miejscu od końca w I lidze, to mogą się zaskoczyć. Trochę analizowaliśmy mecze Legii z drugim trenerem, Jakubem Domżalskim.
Znasz futsalistów Legii? W I lidze grałeś przeciwko Davidsonovi Silva, który występował w drużynie z Lęborka.
– Zgadza się. Kiedy Legia grała jeszcze w I lidze, to występował w niej Mariusz Milewski, lecz zawodnicy z trzonu tej drużyny trochę się porozchodzili. Mimo to, jestem na bieżąco z Futsal Ekstraklasą i kojarzę większość obecnych zawodników.
Co możesz powiedzieć o Legii?
– Ma bardzo duży potencjał, ale jest niestabilna w niektórych meczach. Zawodnicy są świetnie poukładani – widać, że sporo pracy jest tam wkładane. ''Wojskowi'' mają kapitalnego bramkarza, Tomasza Warszawskiego. Kojarzę go jeszcze z czasów gry w AZS-ie UW, już wtedy trudno było go pokonać. Dziś z kolei jeszcze dokłada do przodu. Legia jest ułożona, lecz bywa niefrasobliwa. To możliwość dla nas, by ją ukąsić.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.