News: Ultras Sportingu na ławce trenerskiej

Goncalo Feio: Sporting ma luki w obronie

Wojciech Chorąży

Źródło: Gazeta Wyborcza

15.02.2012 10:27

(akt. 04.01.2019 12:17)

<p>Już w czwartek Legia podejmie u siebie Sporting Lizbona w ramach 1/16 Ligi Europy. Dziś natomiast Goncalo Feio pracujący w Akademii Piłkarskiej Legii podpowiada, jak pokonać Portugalczyków. Według niego Legioniści mogą wykorzystać powstające luki w obronie.</p>

Goncalo Feio, portugalski trener młodzieżowych drużyn Legii, pomaga Rafałowi Janasowi, asystentowi Macieja Skorży, rozpracowywać Sporting Lizbona. 21-letni szkoleniowiec młodzieży, na przełomie grudnia i stycznia, obserwował mecze rywala Legii w Portugali.


Jak Legia może strzelić gola Sportingowi? Gdzie są słabe strony rywali?


- Nie wiem, czy można to nazwać słabszymi stronami, ale na kilka rzeczy w grze Sportingu warto zwrócić uwagę. Cała lewa strona zespołu, czyli zwykle Emiliano Insua w obronie i Diego Capel na skrzydle[wczoraj z powodu urazu nie znalazł się w kadrze na mecz red.], gra bardzo ofensywnie. Capel właściwie nie ma zadań w obronie, jest od przeprowadzania ataków. Insua z kolei jest młodym obrońcą i wciąż popełnia błędy w ustawieniu. Nie zawsze trzyma linię spalonego. Gdy pobiegnie do ataku, jeden ze środkowych obrońców musi go asekurować i w środku robi się więcej miejsca.Przy szybkiej kontrze prostopadłe podanie zagrane w tamtą strefę może być bardzo groźne.


Legia powinna grać lewym skrzydłem?


- Sporting dobrze czuje się w ataku. Jest przygotowany do bardzo szybkiego przejścia do pressingu na połowie rywala. Oznacza to, że jeśli stracą piłkę, to od razu duża część drużyny przesuwa się do przodu, by zabrać ją rywalom. Tak grali m.in. w meczach pucharowych z Vaslui i z Zurychem. Ale jeśli rywal ma piłkę i potrafi zmienić sektor boiska, zagrywając piłkę do przodu, to może stworzyć zagrożenie, bo piłkarze Sportingu nie zdążą wrócić. To jednak nie wszystko. Portugalczycy nie radzą sobie w sytuacjach, gdy przeciwko nim jest wykonywany rzut wolny lub rożny. Rui Patricio, choć jest bramkarzem reprezentacyjnym, nie jest zbyt pewny. Brakuje mu doświadczenia. Podobnie mało ruchliwi są środkowi obrońcy.


Zapis całej rozmowy można przeczytać w papierowym wydaniu "Gazety Wyborczej".

Polecamy

Komentarze (7)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.