News: Jacek Magiera: Legia musi notować progres

Jacek Magiera: Najtrudniejszy moment przed nami

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

10.02.2017 09:56

(akt. 04.01.2019 13:37)

- Wielu rzeczy wciąż się uczę, asertywności też. Moja praca się zmieniła, bo dziś to ja podejmuję decyzję, ode mnie zależy, czy w zespole jest dyscyplina, czy rozpierducha. Świadomie się dystansuję, inna jest rola pierwszego trenera, inna asystenta. Dużo czasu spędzam na obserwacji, rozmowach ze sztabem. I planowaniu, by mieć mapę, według której jadę. W drodze do celu można zboczyć z kursu, ale trzeba mieć wyznaczone, do czego się dąży - mówi w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" trener Legii, Jacek Magiera.

- Jestem na początku drogi i na pewno popełnię wiele błędów. Jeśli w wieku 40 lat ktoś mówi, że wszystko wie, to oznacza, że nie wie nic. Każdy sezon i zawodnik czegoś uczy.


- Z obcokrajowcem nie potrafię rozmawiać tak, jak z Polakiem. Poruszamy w tym wywiadzie życiowe kwestie, z piłkarzem z zagranicy nie pozwoliłby mi na to język. Dla mnie jest ważne, by poznać piłkarza od każdej strony. Często pierwsze dwa tygodnie współpracy są kluczowe, decydują o dalszych relacjach. Tak jak oni mają się uczyć polskiego, tak ja się uczę angielskiego. Dwa razy w tygodniu mam dodatkowe lekcje, pracuję każdego dnia.


- Jestem trenerem, który zarządza i decyduje, od prowadzenia treningów są inni. Wtedy mam czas na obserwację. Patrzę na zawodników na boisku, ale też na to, co robią w hotelu, na stołówce, w autokarze. Najwięcej widzę, gdy siadam z piłkarzem przy stoliku, twarzą w twarz. Wtedy nic przede mną nie ukryje.


- To, co robię to przyjemność. Wiele razy oglądam w nocy mecze, przygotowuję trening i odprawę. Nie czuję się zmęczony, bo to kocham. Zmęczenie przychodzi w trudnych chwilach, po porażkach. Nie mieliśmy jeszcze kryzysu, na razie cały czas byliśmy na fali wznoszącej. Wiem, że to nie będzie trwało wiecznie, przed nami najtrudniejszy moment, wysoko zawiesiliśmy poprzeczkę. Przyjdą chwile, że będziemy się cieszyć z wymęczonego 1:0, przytrafią się porażki. I wtedy będzie się liczyć potęga drużyny i sztabu.


Zapis całej rozmowy z trenerem Legii Jackiem Magierą można przeczytać na stronach "Przeglądu Sportowego".

Polecamy

Komentarze (7)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.