News: Jagiellonia - Legia: Starcie wagi ciężkiej numer dwa

Jagiellonia - Legia: Starcie wagi ciężkiej numer dwa

Marcin Przygudzki

Źródło: Legia.Net

21.05.2017 08:50

(akt. 07.12.2018 10:30)

Po bardzo ważnym spotkaniu legionistów z Lechem w środę, podopiecznych trenera Jacka Magiery czeka kolejna trudna batalia. W meczu 35. kolejki Lotto Ekstraklasy Legia zagra w Białymstoku z Jagiellonią. Drużyna Michała Probierza jeszcze do poprzedniej serii gier zasiadała na fotelu lidera i rozdawała karty, jednak po dotkliwej porażce 0:4 z Lechią Gdańsk spadła na drugie miejsce w tabeli rozgrywek i teraz sama musi gonić nowego lidera – naszą Legię. Początek spotkania zaplanowano na godz. 18.00, a zawody prowadzone przez sędziego Bartosza Frankowskiego będzie można obejrzeć w Canal+.

W zespole Jagielloni niektórzy piłkarze borykają się z kontuzjami. Są to jednak urazy dotyczące raczej graczy rezerwowych niż zawodników z podstawowego składu trenera Michała Probierza. Kontuzjowani Karol Mackiewicz i Marek Wasiluk nie odgrywają zbyt znaczącej roli w bieżącym sezonie. Na poziomie Lotto Ekstraklasy zanotowali odpowiednio osiem oraz siedem występów. Większą stratą jest nieobecność w kadrze Łukasza Burligi. Prawy obrońca w trwającej edycji rozgrywek spędził na ekstraklasowych boiskach 1400 minut. Ból głowy szkoleniowiec białostockiej drużyny nie będzie na pewno wynikał z powodu braków w kadrze, ale przez słabą postawę zespołu w poprzednim meczu z Lechią Gdańsk. Od pierwszej minuty w barwach Jagielloni zagrali bezkompromisowi liderzy „Jagi” -  Cillian Sheridan, Konstantin Vasilljev i Fedor Cernych – a mimo to nie potrafili sforsować bramki strzeżonej przez byłego piłkarza Legii, Dusana Kuciaka. Pomimo znaczącej przewagi na początku meczu, zawodnicy z Białegostoku ulegli lechistom aż 4:0 i bardzo skomplikowali sobie sytuację w tabeli. Piłkarze Probierza zostaną poddani nie lada presji w spotkaniu z liderującą od środy Legią. - Presja zawsze była, jest i będzie. Musimy sobie z nią poradzić i przygotować do tego meczu jak najlepiej. Każdy musi być zaangażowany na sto procent i zagrać bardzo dobre zawody, jeśli chcemy wygrać z Legią. Każdy będzie musiał się sporo natrudzić – nie ukrywa lewy obrońca Jagiellonii, Piotr Tomasik.


Spotkanie już przed pierwszym gwizdkiem arbitra przekroczyło temperaturę wrzenia. Miejsc zabrakło na stadionie nie tylko dla kibiców, ale nawet na trybunie prasowej. Wszyscy podkreślają, że to pierwszy taki mecz w historii klubu. - Gra przy takiej publiczności będzie w niedzielę naszym dużym atutem i bardzo się z tego cieszymy. Chcielibyśmy, żeby było tak w każdym meczu 0 podkreśla II trener Krzysztof Brede. - Przyjeżdża do nas Legia, zagramy przy pełnym stadionie i trzeba myśleć tylko o tym, jak wygrać ten mecz. Trzeba się do tego pojedynku przygotować, odpowiednio nastawić mentalnie i walczyć o zwycięstwo. Nie możemy się skupić tylko i wyłącznie na Vadisie. To dobry piłkarz, ale Legia ma też z przodu wiele innych atutów, jak choćby Miroslava Radovicia. To będzie bardzo ciężki mecz - mówi przed spotkaniem piłkarz "Jagi" Taras Romańczuk


Szkoleniowiec mistrzów Polski może podejść do tego spotkania odrobinę spokojniej i jak zapowiedział na przedmeczowej konferencji – drużyna czuje komfort tego, że nie musi już gonić, a jest na pierwszej lokacie w tabeli Lotto Ekstraklasy. Magiera nie może narzekać również na braki kadrowe, ponieważ po trudnym starciu z Lechem wszyscy zawodnicy są zdrowi i dostępni do usług trenera, co dodatkowo napełnia optymizmem przed tak ważną potyczką. Nikt nie pauzuje również za kartki, chociaż zagrożeni wykluczeniem w następnym meczu (z Koroną w 36. kolejce) są trzej podstawowi zawodnicy – Adam Hlousek, Artur Jędrzejczyk i Miroslav Radović. Boczni obrońcy mają na swoim koncie po trzy żółte kartoniki, Serb zaś uzbierał ich w tym sezonie już siedem. - Każdy ma prawo do oceny i zastanawiać się, w jaki sposób środowa porażka wpłynie na zespół Jagiellonii. Dla nas najważniejsze jest to, w jaki sposób to my będziemy grać w Białymstoku, jak będziemy realizować swoje założenia. Na tym się koncentrujemy. Doceniamy przeciwnika. Jagiellonia ma bardzo dobry sezon, przez cały czas jest w czubie tabeli i jest to zespół, który ma w swoich szeregach dobrych piłkarzy. Dla mnie to my jesteśmy najważniejsi, koncentrujemy się tylko na sobie - mówił przed meczem "Magik".


Bukmacherzy, pomimo małej różnicy punktowej pomiędzy zespołami, większe szanse na zwycięstwo dają jednak Legii. Specjaliści Fortuny wygraną mistrzów Polski wyceniają po kursie 1.95, remis – 3.3, a porażkę legionistów – 3.85.


Przypuszczalne składy:


Jagiellonia: Kelemen – Grzyb, Runje, Guti, Tomasik - Góralski, Romanczuk – Novikovas, Vassiljev, Cernych – Sheridan


Legia: Malarz – Jędrzejczyk, Dąbrowski, Pazdan, Hlousek – Jodłowiec, Moulin – Guilherme, Odjidja-Ofoe, Nagy – Radović

Polecamy

Komentarze (127)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.