Jakub Rzeźniczak: Legia powinna sobie poradzić z Sheriffem

- Myślę, że Legia powinna sobie poradzić w dwumeczu z Sheriffem Tyraspol, Graliśmy z nimi w III rundzie eliminacji do Ligi Mistrzów. Najpierw zremisowaliśmy na własnym stadionie 0:0. Tam trenerem jest Włoch libijskiego pochodzenia, Roberto Bordin. Ten szkoleniowiec bardzo dużą uwagę przywiązuje do taktyki i trzeba przyznać, że ten zespół jest naprawdę fajnie poukładany taktycznie. U nas zagrali pięcioma obrońcami i ich defensywa była bardzo szczelna. Mogłem sobie popatrzeć na ich dyscyplinę taktyczną w drugim spotkaniu, gdzie przez 30 minut siedziałęm na ławce rezerwowych. Natomiast mają problem z rozegraniem piłki od tyłu, często grają długimi podaniami do przodu, z pominięciem drugiej linii. U nas mówią na to laga na napastnika.

- W rewanżu udało nam się wygrać 2:1, ale nie był to łatwy mecz. Na tym etapie nie ma już łatwych drużyn. Ekipa z Mołdawii się wzmacnia, płaci też piłkarzom niezłe pieniądze. Tuż przed meczem z Qarabagiem zakupili niezłego obrońcę z Bałkanów. Nie zdążyli go zgłosić i z nami nie wystąpił. Z Legią już będzie mógł grać. Na kogo Legia musi tam zwrócić szczególną uwagę? Na dwóch czarnoskórych zawodników – numer 20. Byrille Bayala i 39. Ziguy Badibanga. Są niscy i bardzo szybcy, trzeba mieć ich na oku przez pełne 90 minut gry. Nie jest to łatwy ani wygodny rywal, ale z pewnością w zasięgu Legii.

- Czy zagram drugi raz z rzędu w Lidze Mistrzów? To by była niezła historia. Mój obecny zespół trafił na drużynę z Danii – FC Kopenhaga. Łatwo nie będzie, ale zrobimy wszystko, aby się udało. Powalczymy.