News: Kto zastąpi Jakuba Wawrzyniaka?

Jakub Wawrzyniak: Mam nadzieję, że nie będziemy głupio tracić punktów

Marcin Szymczyk

Źródło: Gazeta Polska

13.10.2011 08:22

(akt. 04.01.2019 12:42)

<p>- Cieszy zwłaszcza remis z Koreą Południową, która jest bardzo mocnym zespołem. Do tego mecz graliśmy u nich, więc żeby tam dotrzeć, musieliśmy pokonać prawie 5 tys. km. W ogóle podczas całego zgrupowania spędziłem w samolocie prawie 30 godzin. Jeszcze nigdy mi się to nie zdarzyło. Czy niekończące się podróże dały mi w kość? Faktycznie, zdążyłem poznać kilka nowych lotnisk, to dla mnie nowe doświadczenie, bo po raz pierwszy w karierze musiałem pokonać kilka stref czasowych. Jestem jednak zmęczony, jak po każdym meczu. Teraz mam kilka dni na regeneracje.. Wszystko powinno być w porządku - mówi w rozmowie z Gazetą Polska Jakub Wawrzyniak.</p>

Pan rywalizuje o miejsce w kadrze z Sebastianem Boenischem.

- Na razie trudno mówić o jakiejkolwiek konkurencji z jego strony, bo Sebastian jest od roku kontuzjowany. Wydaje mi się, że priorytetem dla niego jest w tej chwili powrót do zdrowia. Widać jednak, że chce być blisko tej drużyny. Często pojawia się na zgrupowaniach. Tak też było i tym razem. To fajne, że prawie przy każdej możliwej okazji przyjeżdża do nas i pyta, co słychać. Nie ma między nami jakiejś zawiści. W Niemczech przybiliśmy sobie piątki, zamieniliśmy kilka zdań. W końcu razem tworzymy ten zespół, a o tym, kto będzie grał, i tak zadecyduje trener.


Selekcjoner powiedział także, że będzie stawiał na tych piłkarzy, którym do tej pory zaufał. Czy Pana zdaniem nominacja do kadry na Euro 2012 jest już na wyciągnięcie ręki?


- Nie do końca się z tym zgodzę, bo jeszcze naprawdę wiele rzeczy może się zmienić. Najlepiej świadczy o tym mój przykład. Jeszcze w grudniu byłem niechciany w Legii, nie trenowałem z pierwszym zespołem i dostałem wolną rękę w poszukiwaniu nowego pracodawcy. Minęło kilka miesięcy, Legia jednak przedłużyła ze mną kontrakt, a teraz uważa się mnie za kandydata do gry na mistrzostwach Europy. Ze spokojem czekam na rozwój wypadków.


Teraz czekają Pana mecze w T Mobile Ekstraklasie. Ostatnio po przerwie Legia radziła sobie nie najlepiej na spotkaniach reprezentacji.


- Z Ruchem zagramy dopiero w niedzielę. Mam nadzieję, że wszyscy do tego czasu zdążą odpocząć. Ostatnio taka sytuacja miała miejsce miesiąc temu. Wtedy przegraliśmy trzy mecze z rzędu. Wiem, że to, co teraz powiem, to wyświechtane stwierdzenie, ale liczę, że wyciągniemy wnioski i nie będziemy już głupio tracili punktów.

Polecamy

Komentarze (1)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.