Domyślne zdjęcie Legia.Net

Jedni biegali, inni trenowali

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

13.02.2010 12:50

(akt. 16.12.2018 13:05)

Piłkarze, którzy wczoraj zagrali w meczu z Lewskim Sofia, mieli dziś tylko rozbieganie. Pozostali legioniści zaś normalny trening. Na początku z zawodnikami ćwiczył trener Jacek Magiera. Gracze w trójkach podawali sobie piłkę na dwa kontakty. - Panowie ale przyjęcie i podanie nie może trwać pięciu sekund. Wszystko wykonujemy na szybkości - instruował podopiecznych "Magik".

Zdjęcia z treningu - kliknij tutaj

Później podania były urozmaicane. - Teraz długie podanie do najbardziej oddalonego kolegi, ten odgrywa z pierwszej piłki - wydawał kolejne polecenia asystent trenera Urbana. Następnie zawodnicy przenieśli się pod jedną z bramek. - Podanie na drugą stronę boiska, tam przyjęcie i dośrodkowanie do jednego z dwóch wbiegających w pole karne - tłumaczył dalej Magiera. Dośrodkowania z prawej strony całkiem dobrze wychodziły testowanemu Goranowi Mujanoviciowi. Widać, że Chorwat dobrze czuje się na pozycji prawoskrzydłowego, że ma dobrze ułożoną prawą stopę. W tej części zajęć nie wypadł za to najlepiej inny z graczy testowanych Peter Moyo.

Kolejnym etapem treningu była gra w dziadka - trochę zmodyfikowanego. Razem z piłkarzami trenował Jacek Magiera, który z łatwością operował piłką. W gierce niekonwencjonalnymi zagraniami popisywał się Dong Fangzhuo

Na koniec był mecz na skróconym polu gry. Piłkarzy obserwowali z boku prezes Leszek Miklas, sztab szkoleniowy oraz dziennikarze, a także część piłkarz, którzy mieli jedynie rozbieganie. - Dobrze na treningu też musi być presja - uśmiechał się Jan Urban

Kolejne zajęcia zostały zaplanowany na godzinę 17.

Polecamy

Komentarze (4)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.