Jose Kante: Mamy szczęście, że wciąż jesteśmy pierwsi

- Pierwsza połowa meczu z Zagłębiem nie była najlepsza, ale kontrolowaliśmy mecz bardziej od rywali. Po przerwie daliśmy grać gospodarzom. Lubinianie mieli częściej piłkę, więcej sytuacji, a obrońcy zamykali nam opcje ataku. Zaskoczyli nas swoją postawą. Zawsze dajemy z siebie sto procent, lecz dziś to było za malo - stwierdził po meczu Kante.

- Wiemy, że mecze wyjazdowe, szczególnie po długiej podróży, są trudne. Nie byliśmy w najlepszej dyspozycji, ale nie ma sensu szukać wymówek - dodał reprezentant Gwinei.

Jak wolny czas zamierza spędzić napastnik Legii? - Na święta lecę do Hiszpanii. Musimy odpocząć, również mentalnie. Widzieliśmy wyniki innych meczów i wiemy, że mogliśmy dać z siebie więcej. Jesteśmy zawiedzeni, ale musimy o tym zapomnieć, korzystać ze świąt i wrócić do treningów, a potem do wygrywania - zakończył Kante.