News: Kazimierz Węgrzyn: Wielu piłkarzy nie ma formy

Kazimierz Węgrzyn: Z piłkarzy Legii zeszło napięcie

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

07.07.2020 09:50

(akt. 07.07.2020 10:23)

- Sądzę, że po tych pierwszych majowych zwycięstwach w Poznaniu i Krakowie, kiedy przewaga w tabeli urosła, z zawodników Legii zeszło ogromne napięcie. Mentalnie już czują się mistrzami Polski, wiedzą, że nie roztrwonią tego, co wypracowali przez cały sezon. Dlatego czasem brakuje determinacji i koncentracji, którą widzieliśmy wcześniej. Do tego doszły problemy kadrowe - po każdej drużynie będzie widać, że nagle straciła pięciu-sześciu podstawowych zawodników. Przeciwnicy też nie śpią, każdy chce pokonać przyszłego mistrza Polski - ocenia postawę Legii w ostatnich meczach Kazimierz Węgrzyn na łamach "Przeglądu Sportowego".

- Przed nami mecz w Pucharze Polski Cracovii z Legią. W Polsce faworytem każdego spotkania z udziałem Legii jest Legia, niezależnie od rozgrywek i miejsca rozgrywania meczu. Jeśli chodzi o Pasy, to w obecnych rozgrywkach jakiekolwiek przewidywania mijają się z celem. Nie ma chyba drugiej tak nieoczywistej i tak niestabilnej drużyny. Po dwóch porażkach potrafi nagle wygrać mecz po porywającej grze, ale i po zwycięstwach nagle potrafi zagrać fatalnie. W Gdańsku wygrała pewnie, ale Lechia bardzo pasuje zespołowi Michała Probierza - Pasy zdobyły z nią w tym sezonie dziewięć punktów. Ale Legia to zupełnie inna półka. Na pewno marzy o dublecie, więc wróci determinacja i zaangażowanie oraz przygotowanie mentalne z wcześniejszych meczów. Zastanawiam się tylko, kto będzie strzelał gole dla Legii, skoro w ataku został jedynie Maciej Rosołek? Ostatnio drużynie za mało pomagają w grze ofensywnej skrzydłowi - Luquinhas z Wszołkiem.

- Legia zagra z Cracovią dwa mecze w odstępie czterech dni. To wtorkowe spotkanie jest zdecydowanie ważniejsze dla obu klubów. Cracovia czuje szansę, bo tylko jedno spotkanie dzieli ją od finału PP. Legia chce osiągnąć dublet, więc też raczej nie będzie kalkulować. Podejrzewam, że jeśli trener Vuković da komuś odpocząć, to posadzi go na ławkę w sobotę, a nie we wtorek. Bo mistrzostwo i tak zdobędzie - komentuje Węgrzyn na łamach "Przeglądu Sportowego".

Polecamy

Komentarze (35)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.