oprawa mistrzostwo

Komunikat Nieznanych Sprawców przed meczem Legia – Pogoń

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Nieznani Sprawcy

19.10.2022 21:05

(akt. 19.10.2022 21:10)

Grupa kibiców Legii Warszawa, odpowiadająca m.in. za oprawy meczowe, opublikowała komunikat przed nadchodzącym spotkaniem z Pogonią Szczecin (22.10, godz. 17:30) w 14. kolejce PKO Ekstraklasy.

KOMUNIKAT NIEZNANYCH SPRAWCÓW:

"Drodzy Kibice! Mecze z Pogonią Szczecin nie są zapewne tymi, które zapisały się na długie lata w historii. Pewnie nie tak powinniśmy zacząć post, który ma zachęcić Was do przyjścia na mecz. Ale trudno, już za późno-to raz. A dwa, że to prawda. Cytując klasykę klasyki: „Szczerość w naszym klubie-to norma”. Co nie znaczy, że na meczach z ową drużyną nic się nie działo. Odpalcie dobre cygaro, o ile cygaro może być dobre, przygotujcie szklaneczkę zimnego mleka i czas na moment wspominek.

Na przykład zrobiliśmy z kartonów pewnego znanego, nawet legendarnego piłkarza Legii. Wszystko by się udało, gdyby nie te przeklęte dzieciaki! Wróć, gdyby nie kartony, których odcienie były nieco inne od tych, które zamówiliśmy. Niby sprawdziliśmy, niby coś pokombinowaliśmy, ale niestety. Układaliśmy od jaśniejszych do ciemniejszych i odwrotnie. I odwrotnie. Prowadziliśmy ekspertyzę jak w laboratorium nasa. Pan Kazimierz wyszedł jakby wrócił właśnie z wczasów w Hurgadzie i to takich dwumiesięcznych. Zrobiliśmy wyjątkowo ładny jak na nas transparent, a potem odpalaliśmy trochę świderków. Ogólnie źle nie było, ale mogło być dużo lepiej.

Jeśli chodzi o kartoniady, była też w nieco mniej odległych czasach oprawa o wyjątkowo jak na nas pstrokatych kolorach. Jeśli napisalibyśmy Wam ile osób w dzień meczu panowało z projektem w ręku nad rozkładaniem tego cacka, to byście nie uwierzyli. Więc nie napiszemy. Przed oprawą trwało gorączkowe ściąganie ludzi z bocznych sektorów, bo frekwencja była słaba jak półprzezroczysty barszcz czerwony w zajeździe pod Łomżą. Cel był oczywisty. Ale czy został osiągnięty-pozostawiamy Waszej ocenie. Nie wiemy czy pamiętacie, bo wydaje się to odległe jak czasy gdy Marcin Mięciel przyczepiał sobie na twarz magiczny plaster-kiedyś grywaliśmy w finale PP. Tamten stadion, jak pewnie pamiętacie, jest wielki jak brzuch Ryszarda Kalisza. Co więcej, mecze te odbywały się w końcówce sezonu, gdzie z reguły walczyliśmy o mistrza. Dlatego też ostatnie mecze ligowe wypadające po finale były traktowane trochę jak Wasz przygłupi brat cioteczny na Wigilię. Wszyscy z rodzeństwa dostają plejstejszyn, a on kopa. No, max dezodorant dodawany w prezencie do gazety. Tak było z oprawą „Przyjdź królestwo Twoje”. Ta kolejna w naszym dorobku oprawa o tematyce sakralnej to właśnie najlepszy przykład. Niby takie postawienie na elegancki minimalizm jak w skandynawskiej architekturze, a tak serio to byliśmy półprzytomni i zrobiliśmy tyle, ile się dało, aby nie zwymiotować na swój widok po robieniu oprawy przez 276 dni na narodowy.

A teraz wyobraźcie sobie. Jest rok… 2006. Stara Żyleta pachnie szlugami i grillem znajdującym się zaraz obok plastikowych latryn pewnego monopolisty na tym rynku. Trybuna nie ma dachu. Ikarusy, którymi jedziecie na stadion przy skręcaniu piszczą jak dziewczyny do hitów zespołu Coma. Nie ma instagrama, a w mtv znani ludzie pokazują swoje domy. Dawno. Grupa NS jest młoda i pełna zapału - czyli to samo co teraz. Powstaje wtedy klasyczna choreografia. Napis TIFO, powiew zagranicy. Na środku ta sama znana i lubiana sektorówka z herbem, która zwiedziła więcej miast niż maluch Waszych rodziców. Proste, balony, flagi, sentyment jest.

Na meczach z Pogonią spłonęło oczywiście jeszcze mnóstwo piro. Chaosy w przeróżnych wariantach, same race z wielką flagą, ognie takie i inne. Trudno spamiętać. Jednak jedno na bank pamiętacie. Świece dymne ułożone we wzór Boras. Czy to była NaSza najlepsza oprawa na meczach z Pogonią? Możliwe. Czyste, nieskalane ultrapiękno. Około setki zamaskowanych osób, z dumą trzymało w ręku świece dymne. W tle powiewały sobie flagi. Było ciepło i miło, pewnie nawet nie byliście wściekli, że Wasze ubrania były u…..e na zielono i śmierdziały. A jak będzie w sobotę? Musicie przyjść i się przekonać. DO ZOBACZENIA NA LEGII"

Polecamy

Komentarze (63)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.