Koncert Legii. Białystok w końcu zdobyty!

Redaktor Maciej ZiółkowskiRedaktor Jakub Waliszewski

Maciej Ziółkowski, Jakub Waliszewski

Źródło: Legia.Net

29.10.2022 17:30

(akt. 01.11.2022 08:28)

Legia wygrała na wyjeździe aż 5:2 z Jagiellonią w 15. kolejce PKO Ekstraklasy, mimo że od 16. minuty przegrywała 0:1 po bramce Marca Guala. Warszawiacy zareagowali odpowiednio, konkretnie, za sprawą hat-tricka Josue, a także goli Filipa Mladenovicia i Maika Nawrockiego. Wynik rywalizacji ustalił Mateusz Kowalski. Dla "Wojskowych" to pierwsze zwycięstwo w Białymstoku od… 2016 roku.
PKO Ekstraklasa 2022/2023 - Kolejka 15
Jagiellonia BiałystokJagiellonia Białystok
2 5

(1:3)

Legia WarszawaLegia Warszawa
29-10-2022 17:30 Białystok
Damian Sylwestrzak CANAL+ SPORT, TVP Sport
16'
28'
30'
40'
43'
45'
46'
46'
47'
50'
65'
66'
66'
72'
77'
79'
80'
84'
85'
87'
Centrum meczowe
Jagiellonia BiałystokLegia Warszawa
  • 1. Zlatan Alomerović

  • 72. Mateusz Skrzypczak

  • 4. Israel Puerto

    46'
  • 5. Bojan Nastić

  • 14. Tomas Prikryl

    66'
  • 36. Jakub Lewicki

  • 26. Martin Pospisil

    46'
  • 8. Rui Nene

  • 10. Fedor Cernych

    66'
  • 11. Jesus Imaz

  • 28. Marc Gual

Rezerwy

  • 50. Sławomir Abramowicz

  • 7. Juan Camara

  • 18. Tomasz Kupisz

    66'
  • 22. Oliwier Wojciechowski

    46'
  • 27. Bartłomiej Wdowik

  • 32. Miłosz Matysik

    46'
  • 60. Mateusz Kowalski

    66'
  • 74. Andrzej Trubeha

  • 77. Wojciech Łaski

Wyjściowy skład Legii na mecz w Białymstoku był identyczny jak przeciwko Pogoni. W bramce stanął Kacper Tobiasz. Trójosobowy blok defensywny stworzyli Lindsay Rose, Artur Jędrzejczyk i Maik Nawrocki. Na wahadłach znaleźli się Paweł Wszołek oraz Filip Mladenović. W środku pola zagrali Bartosz Slisz i Josue. Przed nimi pojawił się Bartosz Kapustka, a w ataku wystąpili Carlitos oraz Maciej Rosołek.

Obie drużyny nie zdążyły jeszcze dobrze wejść w mecz, a gra została przerwana. Kibice Jagiellonii odpalili pirotechnikę, przez co boisko pokryło się na kilka minut gęstym dymem. Tuż po wznowieniu rywalizacji legioniści dostali pierwsze ostrzeżenie. Jesus Imaz znalazł się z piłką po lewej stronie pola karnego i mocno uderzył, ale dobrym refleksem popisał się Tobiasz. Obrońcy Legii nie wyciągnęli wniosków z tej sytuacji i w 16. minucie gospodarze objęli prowadzenie. Fedor Cernych zgrał futbolówkę głową do Marca Guala, który wykorzystał brak krycia i huknął z tzw. pierwszej piłki w lewy, dolny róg bramki.

Zawodnicy Kosty Runjaicia przejęli nieco inicjatywę – szukali szans w ataku pozycyjnym, ale nie unikali błędów. Straty na połowie rywala często kończyły się szybkim kontratakiem, ale na szczęście czujny w bramce był Tobiasz. "Wojskowi" nie zamierzali składać broni i wyrównali w 28. minucie. Wszołek wycofał do Josue, a Portugalczyk zdecydował się na techniczny strzał z 25. metra (od słupka) i zaskoczył Zlatana Alomerovicia. Gol podbudował warszawiaków, którzy po chwili prowadzili 2:1. Ponownie w roli podającego znalazł się Wszołek, a do siatki – znowu od słupka – trafił Mladenović. Dla Serba był to piąty celny strzał w tym sezonie i piąty gol.

W grze piłkarzy Legii było widać dużą pewność siebie, co potwierdzali przewagą na boisku i kolejnymi atakami. W 40. minucie jeden z nich zakończył się sukcesem i podwyższeniem prowadzenia przez Josue. Kapitan stołecznej drużyny zagrał dwójkową akcję z Carlitosem i sfinalizował ją lekką podcinką nad bramkarzem gospodarzy. Piękny, filmowy wręcz gol, który do znudzenia można pokazywać młodym adeptom futbolu. Końcówka pierwszej połowy była dość spokojna, na murawie nie działo się zbyt wiele. Po pierwszych 45 minutach zespół z Warszawy zasłużenie prowadził 3:1.

Druga połowa rozpoczęła się znakomicie dla Legii. Carlitos zacentrował z prawej strony, główkował Nawrocki i piłka po odbiciu się od poprzeczki wpadła do siatki, i było już 4:1! Po chwili w bardzo dobrej sytuacji znalazł się Rosołek, ale został zatrzymany w polu karnym. Początkowo sędzia wskazał na "wapno", lecz po analizie VAR cofnął swoją decyzję. Piłkarze "Dumy Podlasia" szybko odpowiedzieli na tę sytuację. Gual precyzyjnie podał do Imaza, dzięki czemu Hiszpan stanął oko w oko z Tobiaszem. Piłka co prawda wpadła do siatki, ale gol nie został uznany, gdyż strzelec był na minimalnym spalonym.

Piłkarze Runjaicia byli tego dnia niezwykle groźni w ofensywie. W 63. minucie do kolejnego gola zabrakło kilku centymetrów, gdyż piłka po zagraniu Josue i główce Nawrockiego trafiła w poprzeczkę. Bliski szczęścia był też wprowadzony w przerwie Ihor Charatin, ale nieznacznie się pomylił. Ataki nabierały tempa i w 73. minucie Josue strzelił gola na 5:1. Mladenović wycofał na środek pola karnego do Portugalczyka, który dopełnił formalności i skompletował hat-tricka. Gospodarze walczyli o poprawę wyniku i kilka minut po stracie piątej bramki zdołali trafić do siatki. Imaz podał na lewą stronę pola karnego do Mateusza Kowalskiego, który posłał piłkę między nogami Tobiasza.

Do końca spotkania obie drużyny walczyły o kolejne gole, bliski czwartego trafienia był Josue, ale ostatecznie rezultat nie uległ zmianie. Po dobrej i przede wszystkim skutecznej grze Legia wygrała w Białymstoku z Jagiellonią 5:2 i awansowała na pozycję wicelidera.

Autor: Jakub Waliszewski

ZOBACZ TAKŻE:

Polecamy

Komentarze (1061)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.