Koszykówka: Emocje w końcówce. Pierwsza porażka Legii w sezonie

Redaktor Michał Grzegorczyk

Michał Grzegorczyk

Źródło: Legia.Net

16.09.2021 19:07

(akt. 16.09.2021 20:58)

Koszykarze Legii Warszawa przegrali na wyjeździe 75:78 z GTK Gliwice w 3. kolejce Energa Basket Ligi. Emocji w końcówce nie brakowało. Rywale zwyciężyli, dzięki skutecznemu rzutowi za trzy punkty w ostatniej sekundzie rywalizacji. Dla stołecznego klubu to trzeci mecz i zarazem pierwsza porażka w tym sezonie.

Spotkanie rozpoczęło się od celnych rzutów trzypunktowych ze strony obu zespołów – na trafienia Keyshawna Woodsa odpowiedzieli Raymond Cowels i Josh Sharkey. Po pięciu minutach gry Legia prowadziła 14:10. Kolejne akcje lepiej rozgrywali gospodarze, którzy do samego końca pierwszej kwarty toczyli wyrównany bój z rywalami, ale jednak to stołeczna drużyna była lepsza w tym okresie, 22:19.

Druga kwarta rozpoczęła się od pięciu z rzędu punktów Łukasza Koszarka. Po wsadzie Adama Kempa było już 33:26 dla gości po czym trener Robert Witka poprosił o przerwę. Po niej wciąż to Zieloni Kanonierzy nadawali ton grze, szczególnie skuteczny był kapitan zespołu, wspomniany Koszarek, który w ciągu 9 minut jakie spędził na boisku, zdobył 11 punktów. Pierwsza połowa spotkania w Arenie Gliwice zakończyła się zwycięstwem Legii, 42:36.

Po przerwie obie ekipy zatraciły nieco swoją skuteczność, ponadto legioniści zaczęli mieć problemy z liczbą popełnianych fauli – po trzy przewinienia na swoim koncie mieli Grzegorz Kulka i Kemp. Sytuację wykorzystywało GTK, które po kolejnej „trójce” Woodsa przegrywało już tylko 42:45. Wyrównana rywalizacja trwałą do samego końca trzeciej kwarty po której Legia wygrywała 62:58.

Gliwiczanie chcieli pójść za ciosem i nie pozwalali rywalom na popisy w ofensywie. Legioniści zdobywali punkty głównie po kontratakach, a GTK opierało swój atak na duecie Woods-Hinds. Na pięć minut przed końcem meczu był remis, 67:67.  Walka cios za cios trwała do ostatnich sekund czwartej kwarty. O triumfie GTK Gliwice zadecydował celny rzut  za trzy punkty oddany w ostatniej sekundzie meczu przez Matthew Williamsa, dzięki któremu gospodarze triumfowali 78:75.

„To nie będzie fajna podróż do Warszawy. Przez 38 minut meczu byliśmy na prowadzeniu, ale końcówka niestety należała do rywali. Źle zagraliśmy w końcówce meczu, zabrakło nam skuteczności i gliwiczanie to wykorzystali”  - powiedział Łukasz Koszarek po meczu z GTK Gliwice.

Kolejnym ligowym rywalem Legii będzie PGE Spójnia Stargard. Domowe spotkanie zostanie rozegrane w sobotę, 25 września, o godz. 15:30. 

GTK Gliwice - Legia Warszawa 78:75 19:22, 17:20, 22:20, 20:13)

GTK: Keyshawn Woods 23, Jabarie Hinds 16, Matthew Williams 12, Adam Ramstedt 11, Robert Stumbris 10, Filip Put 6, Aleksander Wiśniewski 0, Daniel Gołębiowski 0, Michał Podulka -, Szymon Szymański -, Mikołaj Adamczak -, Aleksander Busz -.

Legia: Łukasz Koszarek 14, Raymond Cowels 14, Muhammad-Ali Abdur-Rahkman 14, Josh Sharkey 10, Adam Kemp 6, Grzegorz Kulka 5, Grzegorz Kamiński 4, Jure Skifć 4, Dariusz Wyka 4, Jakub Sadowski -, Szymon Kołakowski -, Benjamin Didier-Urbaniak -.

 

Polecamy

Komentarze (11)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.