News: Legia - Podbeskidzie 5:0 (3:0) - Panowali od początku do końca

Legia - Podbeskidzie 5:0 (3:0) - Panowali od początku do końca

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

26.07.2015 18:06

(akt. 13.12.2018 10:02)

Legia Warszawa bardzo pewnie pokonała 5:0 Podbeskidzie Bielsko-Biała. W pierwszej połowie trafienia zanotowali Bartosz Jaroch (samobójcze), Nemanja Nikolić oraz Michał Kucharczyk. W drugiej części gry cudownego gola dołożył Michał Żyro. Przed końcem konfrontacji wynik ustalił Ondrej Duda. Warto również podkreślić bardzo dobrą postawę Dusana Kuciaka w bramce. Trener Henning Berg dokonał dwóch roszad względem pojedynku z Botosani - od początku zagrali Bartosz Bereszyński i Aleksandar Prijović, a na ławce usiedli Łukasz Broź oraz Duda. „Wojskowi” panowali na boisku od początku do końca i nadal liderują w tabeli Ekstraklasy. Kolejne spotkanie rozegrają w czwartek kiedy zmierzą się w III rundzie eliminacji Ligi Europy w Tiranie z albańskim FK Kukesi.

Zapis tekstowej relacji "na żywo"

 

Po falstarcie, jakim była przegrana z Lechem Poznań w Superpucharze Polski, przyszła kolej na trzy kolejne wygrane: dwie wygrane z Botosani w Lidze Europy i inauguracyjne zwycięstwo w Ekstraklasie ze Śląskiem Wrocław. Niedzielny mecz z Podbeskidziem w ramach drugiej kolejki ligowej miał być niczym innym, jak kontynuacją tej dobrej serii.

 

Legia wzięła zadanie na poważnie. Jeszcze kibice na dobre nie rozsiedli się na trybunach, a już w czwartej minucie gospodarze przeprowadzili skuteczną akcję. Prawą stroną ruszył Nemanja Nikolić i zagrał w pole karne, gdzie na piłkę czekał Michał Kucharczyk. Futbolówkę niefortunnie przeciął Bartosz Jaroch i wpakował ją do własnej bramki. Widać, że szybko strzelony gol mocno zaskoczył Podbeskidzie, bo chwilę później mogło być już 2:0 dla legionistów. Piłka trafiła do Aleksandra Prijovicia, który świetnie znalazł Kucharczyka i ten posłał piłkę do siatki, jednak sędzia dopatrzył się pozycji spalonej Szwajcara. „Górale” próbowali odpowiedzieć, ale uderzenie głową Mateusza Możdżenia nie mogło zaskoczyć Dusana Kuciaka. Chwilę później słowacki bramkarz tylko odprowadził piłkę wzrokiem po niecelnym strzale z dystansu Adama Deji.

 

W czternastej minucie spotkania ponownie zagotowało się pod bramką przyjezdnych. Dominik Furman świetnie wypuścił podaniem Bartosza Bereszyńskiego w pole karne, a ten chciał dośrodkować do Nikolicia, jednak w porę interweniował Wojciech Kaczmarek. Niedługo później Jaroch próbował zrekompensować się i strzelił z dystansu, jednak zrobił to bardzo niecelnie. Moment później nastąpiło małe zamieszanie w polu karnym Legii, ale nie zorientował się w tym Robert Demjan i Kuciak w porę wyłapał piłkę. Legia ruszyła z kontrą, a Guilherme fenomenalnie stworzył Nikoliciovi styuację sam na sam z Kaczmarkiem. Reprezentant Węgier zachował się niczym na treningu spokojnie pokonując golkipera rywali i podwyższając prowadzenie Legii na 2:0.

 

Podbeskidzie nie miało argumentów, by w jakikolwiek sposób zagrozić bramce legionistów. Jeszcze przed przerwą gospodarze ruszyli z kolejną akcją. Prijović znakomicie głową zgrał do Nikolicia tak, że ten po raz kolejny znalazł się naprzeciw Kaczmarka. Co prawda bramkarz Podbeskidzia obronił strzał Węgra, ale do piłki dopadł jeszcze Kucharczyk, który bez problemów dobił futbolówkę! Do przerwy Legia pewnie prowadziła 3:0.

 

Drugą połowę zaskakująco mogli zacząć od strzelenia bramki piłkarze Podbeskidzia. Lukas Janić, który w przerwie wszedł na boisko, umieścił piłkę w siatce, ale był na pozycji spalonej. Po wznowieniu gry było widać, że legioniści nie będą forsowali tempa tak mocno, jak wcześniej. Gospodarze przeszli na atak pozycyjny i wyczekiwali błędów przeciwników. W 58. minucie przyjezdni mogli w dość efektowny sposób zdobyć pierwszego gola w tym meczu. Piłkę w pole karne Legii zgrał Damian Chmiel, a ta dotarła do Demjana, który zdecydował się na strzał... z przewrotki! Słupek uratował gospodarzy przed stratą bramki.

 

Kilka minut później gospodarze wypracowali sobie okazję na podwyższenie wyniku. Sprytem popisał się wprowadzony w przerwie Ondrej Duda, który oszukał dwóch obrońców, lecz jego uderzenie obronił Kaczmarek. Po chwili to Kuciak musiał interweniować po strzale Chmiela, a futbolówkę musiał jeszcze wybijać Jakub Rzeźniczak. Nie minęła minuta, a bramkarz legionistów ponownie okazał się górą w pojedynku sam na sam z Chmielem.

 

Z każda minutą przybliżaliśmy się do ostatniego gwizdka i coraz bardziej wydawało się, że już nic nie może przeszkodzić Legii w zdobyciu kolejnych trzech punktów. Henning Berg dał około dwadzieścia minut na grę Markowi Saganowskiemu, który chwilę po zastąpieniu Prijovicia stanął przed szansą na podwyższenie wyniku. Michał Żyro wrzucił piłkę na głowę „Sagana”, a ten niedokładnie przymierzył. Po chwili jednak Legia i tak prowadziła już 4:0 za sprawą znakomitego strzału z woleja Żyry. To trafienie będzie walczyło o miano gola sezonu!

 

Na kwadrans przed końcem meczu Podbeskidzie było znokautowane. Z kolei gospodarze kontynuowali natarcie. Jeden z obrońców „Górali” źle wybił piłkę przed pole karne i dopadł do niej Duda, którego uderzenie okazało się nieco niecelne. Moment później znowu zawrzało na trybunach po zagraniu Żyry. Tym razem jednak pomocnik wychodząc na czystą pozycję źle przyjął futbolówkę, która mu odskoczyła i przechwycił ją Kaczmarek.

 

Mimo to Legia wciąż miała ochotę na więcej, a kibice mogli odśpiewać gromkie „wyginam śmiało ciało, 5:0 mało!”. Chwilę przed końcem meczu w pole karne wdarł się Saganowski, który padł na murawę po starciu z jednym z rywali. Do piłki dopadł jeszcze Duda, który minął dwóch graczy Podbeskidzia i pewnym strzałem pokonał golkipera przyjezdnych. Legia pewnie rozbiła przeciwników i zainkasowała kolejne trzy punkty w lidze.

 

Autor: Kamil Gieroba

 

Legia Warszawa - Podbeskidzie Bielsko-Biała 5:0 (3:0)
Jaroch (4. min. - s.), Nikolić (33. min.), Kucharczyk (41. min.), Żyro (75. min.), Duda (88. min.)

 

Żółte kartki: Rzeźniczak (Legia) - Sokołowski, Jaroch (Podbeskidzie)


Legia: Kuciak - Bereszyński, Rzeźniczak, Pazdan, Brzyski - Guilherme (46' Żyro), Furman, Jodłowiec, Kucharczyk - Prijović (72' Saganowski), Nikolić (46' Duda)

 

Podbeskidzie: Kaczmarek - Jaroch, Kolcak, Nowak, Mójta (46' Kowalski) - Sokołowski, Deja (46' Janić), Kato, Chmiel - Możdżeń  (66' Szczepaniak)- Demjan.

Polecamy

Komentarze (833)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.