Domyślne zdjęcie Legia.Net

Legia rozpoczęła podróż. Czy zakończy ją mistrzostwem?

Piotr Stosio

Źródło: Legia.Net

27.06.2010 11:34

(akt. 15.12.2018 23:17)

Poniedziałek był dla Legii początkiem przygotowań do sezonu 2010/2011. Pierwsze zajęcia rozpoczęły się od zamkniętej rozmowy nowego trenera, Macieja Skorży, z drużyną. W czasie tej pogadanki stałem przed stadionem, oczekując tego co się wydarzy. Pierwszą rzeczą, która mnie zaskoczyła był autokar. Byłem o tyle zdziwiony, że inauguracyjne zajęcia miały odbyć się na obiekcie pobliskiej Agrykoli, a więc jakieś 300 metrów od stadionu przy Łazienkowskiej. Piłkarzy jednak potraktowano jak prawdziwe gwiazdy, nie pozwalając na przebycie niewielkiej trasy pieszo.

Tylko ślepiec nie zauważy wielu pozytywnych zdarzeń, które dzieją się w warszawskim klubie. Zaczęło się od stadionu, który już niedługo zostanie oddany do użytku. Obiekt w polskich warunkach rzeczywiście robi wrażenie, a i droga prowadząca do stadionu została odnowiona. Zmieniono także prezesa. Nielubianego przez kibiców, ze względu na kontrowersyjne wypowiedzi, Leszka Miklasa zastąpił Paweł Kosmala. Za jego kadencji już podjęto decyzję o powrocie do starego/nowego herbu, który był jedną z przyczyn konfliktu na linii kibice – klub. Konfliktu, który być może w końcu zostanie zażegnany.

Kolejnym plusem są transfery. Legia zrezygnowała z nieprzydatnych lub nie spełniających oczekiwań zawodników, a sporo przy tym zarabiających Bartłomieja Grzelaka, Wojciecha Szali czy Marcina Mięciela. W ich miejsce przyszło kilku ciekawych i nieźle zapowiadających się graczy - Bruno Mezenga, Ivica Vrdoljak, Marijan Antolović, Manu, Srda Kneżević. Być może już niedługo dołączą do nich kolejni zawodnicy, Joel Tshimbamba, Ariel Cabral czy Siergiej Kislak. Pieniądze na transfery wciąż jeszcze są i zapewne pochodzą jeszcze ze słynnej zamrażarki, w której ulokowano środki ze sprzedaży Dawida Janczyka czy Łukasza Fabiańskiego. Jest też nowy trener, który ma wszystko poskładać – Maciej Skorża. Wszystko więc wskazuje na to, że włodarze w końcu podjęli działania, by uczynić z Legii klub średniego europejskiego formatu. Cała otoczka wokół zespołu oraz zainteresowanie mediów świadczą o tym, że jest to możliwe.

Na pewno Legia rozpoczęła podróż po mistrzostwo Polski i biorąc pod uwagę podkupowanie zawodników Lecha Poznań (Robert Lewandowski czy mający oferty transferowe Sławomir Peszko) oraz Wisłę Kraków (Arkadiusz Głowacki, mogą odejść też Junior Diaz i Marcelo) jest faworytem do wygrania ligi. Jeśli jednak tego nie osiągnie na dłużej wszyscy zapamiętają autokar, który wiózł piłkarzy na dwuminutową przejażdżkę. Autokar, który za rok o tej porze będzie albo symbolem postępu, albo symbolem śmieszności. 

Polecamy

Komentarze (25)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.