Legia Warszawa – Górnik Zabrze: Czas na przełamanie i matematyczne utrzymanie

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

06.05.2022 09:00

(akt. 06.05.2022 11:02)

Stołeczny klub ma przed sobą 52. mecz o stawkę w tym sezonie. Legioniści zmierzą się u siebie z Górnikiem Zabrze i powalczą o matematyczne zapewnienie sobie utrzymania w lidze. – Z tego względu przeglądu kadr nie będzie – mówił trener Aleksandar Vuković. Spotkanie 32. kolejki PKO Ekstraklasy już w piątek, 6 maja (godz. 20:30). Transmisja w Canal+ 4K i Canal+ Sport, a my zapraszamy do śledzenia naszej relacji tekstowej na żywo.

Warszawiacy są po 5 spotkaniach bez zwycięstwa i jednocześnie 3 porażkach z rzędu. Ostatnio grali w Mielcu ze Stalą (1:2), z którą dalej nie wygrali od jej powrotu do ekstraklasy (1 remis, 3 porażki). Rywale zdobyli bramki po rzutach rożnych, dzięki którym dwukrotnie wychodzili na prowadzenie. Ustępujący mistrzowie Polski odpowiedzieli jedynie golem Pawła Wszołka i ponieśli 17. porażkę w sezonie – mają ich najwięcej w lidze (wspólnie z Zagłębiem Lubin).

Legia jest na odległym, 12. miejscu w klasyfikacji z dorobkiem 36 punktów w 31 spotkaniach (11 zwycięstw, 3 remisy, 17 porażek). Ma przewagę 6 "oczek" nad strefą spadkową, ale wciąż nie zagwarantowała sobie utrzymania. Fatalne wyniki w przekroju całego sezonu ligowego (najwięcej porażek w historii klubu), to zapowiedź zmian, do których dojdzie w najbliższym czasie – zarówno w "jedynce", jak i na innych szczeblach. W przyszłych rozgrywkach pracę w Warszawie rozpoczną m.in. trener Kosta Runjaić (obecnie prowadzi Pogoń Szczecin) oraz Marek Śledź (od pięciu lat w Rakowie Częstochowa), który zastąpi Richarda Grootscholtena na stanowisku dyrektora stołecznej akademii (więcej TUTAJ).

Czy wobec tych zawirowań trudno o zmobilizowanie zespołu do gry w końcówce sezonu? – Nie chciałbym szukać dla siebie usprawiedliwień. Uważam, że moją rolą jest znalezienie sposobu, żeby drużyna grała i walczyła o zwycięstwo bez względu na to, co się dzieje dookoła. Próbuję to robić. Jesteśmy po bardzo złym okresie. Trzy porażki z rzędu, to seria, która jest dla mnie czymś zupełnie nowym. Patrzymy już jednak na kolejne spotkanie i szansę na zrehabilitowanie się przed własną publicznością, powalczenie o trzy punkty. I o matematyczne zapewnienie sobie utrzymania. Mówienie, że nie mamy o co walczyć jest troszeczkę zgubne, powtarzam to. Przynajmniej do zdobycia 39. "oczka" nie jest tak, że nie ma w tej lidze o co rywalizować – mówił na czwartkowej konferencji prasowej Aleksandar Vuković, który ma przed sobą trzy ostatnie mecze w roli szkoleniowca "Wojskowych".

Przed Legią już 52. spotkanie w tym sezonie. Stołeczna drużyna zagra u siebie z Górnikiem Zabrze, z którym jej – od momentu pandemii koronawirusa – nie po drodze. Warszawiacy przegrali 3 z 4 ostatnich meczów z ekipą z Górnego Śląska. W poprzednim roku dwukrotnie mierzyli się z zabrzanami na wyjeździe – w lutym wygrali 2:1, a w listopadzie przegrali 2:3, tracąc decydującego gola w doliczonym czasie gry.

Jeśli chodzi o sytuację kadrową, to było z nią w kratkę – jedni piłkarze wracali, drudzy wypadali. Teraz jest jednak lepiej niż ostatnio. Przeciwko Górnikowi będzie mógł wystąpić jego były zawodnik, Mateusz Wieteska, który odcierpiał karę za nadmiar żółtych kartek i nie ma już problemów ze stawem skokowym. Do dyspozycji sztabu są też Joel Abu Hanna (zbicie kostki w spotkaniu ze Stalą) oraz Lindsay Rose, którego zabrakło w składzie na poprzednią rywalizację z powodu bólu łydki. Co więcej, dojdzie do zmiany w bramce. Richarda Strebingera, który spisał się w Mielcu zdecydowanie poniżej oczekiwań, zastąpi Cezary Miszta. Młodzieżowiec dołączył do treningów z zespołem w poprzednim tygodniu (uraz kolana) i jest gotowy do gry. Martwi to, że w tym sezonie na boisku nie pojawi się już Yuri Ribeiro. Portugalczyk uszkodził mięsień przywodziciela podczas ostatnich zajęć przed meczem ze Stalą, czeka go półtora miesiąca przerwy w treningach. Poza składem znajdą się również Filip Mladenović (kłopoty mięśniowe) i Maik Nawrocki (uszkodzenie stawu skokowego), który pracuje osobno – plany są takie, by wznowił zajęcia z kolegami jeszcze przed końcem rozgrywek.

Walka o trzy punkty oraz byt w ekstraklasie, to bardzo ważne aspekty dla trenera Vukovicia, które oznaczają jednocześnie, że nie należy się spodziewać rewolucji w jedenastce i okazji do gry dla piłkarzy występujących w ostatnim czasie rzadziej lub wcale. – Będziemy chcieli wyjść najmocniejszym składem na daną chwilę. Nie będzie przeglądu kadr, dawania szansy zawodnikom, którzy są na drugim planie i nie wygrywają rywalizacji w zespole. Tego nie przewiduję. Zagrają ci, którzy są najlepsi na konkretnych pozycjach – mówił Serb.

Przypuszczalna jedenastka Legii na mecz z Górnikiem? W bramce stanie Miszta, co może się okazać małym wytchnieniem dla innego młodzieżowca, Macieja Rosołka, który w tej rundzie występuje bardzo regularnie, a od momentu kontuzji 20-letniego golkipera rozegrał sześć pełnych spotkań z rzędu. Niewykluczone, że tym razem "Rossi" znajdzie się na ławce rezerwowych. Czteroosobowy blok defensywny stworzą Mattias Johansson, Artur Jędrzejczyk, Wieteska i Abu Hanna. W środku pola można się spodziewać Bartosza Slisza oraz Patryka Sokołowskiego. Na skrzydłach znajdą się Wszołek i Benjamin Verbic, na "dziesiątce" – Josue, a w ataku – Rafael Lopes.

Mateusz Wieteska

Górnik plasuje się na 9. lokacie, wywalczył 41 punktów w 31 spotkaniach (11 wygranych, 8 remisów, 12 porażek). Do rywalizacji z Legią przystąpi po wygranej z Zagłębiem w Lubinie (4:2) i domowym remisie z Radomiakiem Radom (0:0). – To zespół niezwykle ofensywnie usposobiony, to nie tylko Lukas Podolski, aczkolwiek jest on tam główną gwiazdą. Ale to drużyna, która w każdym meczu stwarza przynajmniej parę bardzo dobrych okazji do zdobywania bramek. To duża wartość zabrzan. Widać rękę trenera Urbana, który zawsze stawiał na piłkę kombinacyjną, techniczną, namawiał zawodników do odważnej gry do przodu. Może się to podobać nawet postronnym kibicom – skomentował Vuković.

Jan Urban jest szkoleniowcem Górnika od roku, a w przeszłości – przez łącznie 4 lata – był trenerem Legii. Dwukrotnie sięgnął z nią po mistrzostwo (2013, 2014) oraz Puchar Polski (2008, 2013) i raz po Superpuchar (2008). Poprowadził drużynę w największej liczbie oficjalnych gier w historii klubu (204). – To człowiek, z którym miałem okazję, jako zawodnik, współpracować. Myślę, że przeżyliśmy dużo pozytywnych wspomnień w Warszawie. Natomiast nie jest tak, że będziemy przed meczem nie wiadomo jak o tym rozmawiać, bo zarówno szkoleniowiec Urban, jak i ja skupiamy się na nadchodzącym spotkaniu. Sądzę, że jeżeli już, to po rywalizacji będzie okazja na takie dyskusje – stwierdził "Vuko".

W kadrze zespołu z Zabrza znajduje się jeden piłkarz z przeszłością w Legii. To Mateusz Cholewiak, który grał przy Łazienkowskiej przez 1,5 roku (2020-2021), zdobył 4 bramki i 2 mistrzostwa Polski. Do Górnika trafił na początku obecnego sezonu, 5 ostatnich spotkań w jego barwach rozpoczynał w wyjściowym składzie. – Reprezentowałem Legię krótko, lecz okres ten okazał się dla mnie owocny. Może troszkę żałuję, że nie zadebiutowałem w Lidze Europy, ale patrząc całościowo, to dostrzegam same pozytywy. Pobyt w Warszawie wspominam bardzo dobrze. I tego nie zabierze mi już nikt – opowiadał "Cholewa" w rozmowie z nami.

Do tej pory odbyły się 153 gry pomiędzy warszawiakami a zabrzanami. Lepsze statystyki mają legioniści, którzy wygrali 66 razy, przegrali 52-krotnie, a w 35 meczach był remis. Jak będzie tym razem? Tego dowiemy się wieczorem. – Kluczem będzie na pewno dobra gra w defensywie, myślę o całym zespole. Bo wydaje mi się, że jako drużyna jesteśmy też na tyle silni, że będziemy potrafili wykreować sytuacje – skomentował trener "Wojskowych". – Podchodzimy do tego spotkania, jak do każdego innego. Przyjedziemy na Łazienkowską z własnym pomysłem, nastawiamy się na wygraną. W rundzie jesiennej zwyciężyliśmy u siebie Legię, która przeszła kryzys, jest po trzech porażkach z rzędu, ale wciąż występują w niej piłkarze z umiejętnościami na niezwykle wysokim poziomie. I teraz na pewno będzie się chciała zrewanżować. Mam nadzieję, że piątkowy mecz okaże się piłkarskim świętem, fajnym dla oka – dodał Cholewiak.

Według bukmacherów z TOTALbet, większe szanse na zdobycie trzech punktów mają "Wojskowi". Kurs na zwycięstwo Legii wynosi 2.02, remis to mnożnik 3.45, a wygrana Górnika – 3.70. Spotkanie, które poprowadzi Łukasz Kuźma, zostanie rozegrane w piątek, 6 maja (godz. 20:30). Transmisja w Canal+ 4K i Canal+ Sport. Redakcja Legia.Net przeprowadzi relację tekstową na żywo, a po zakończeniu gry zapraszamy do zapoznania się z naszymi materiałami.

Przypuszczalne składy:

Legia: Miszta – Johansson, Jędrzejczyk, Wieteska, Abu Hanna – Wszołek, Slisz/Kapustka, Sokołowski, Verbic – Josue – Lopes

Górnik: Sandomierski – Wiśniewski, Janicki, Janza – Pawłowski, Kubica, Manneh, Cholewiak – Nowak – Podolski, Krawczyk.

ZOBACZ TAKŻE:

Konferencja trenera Vukovicia

Z obozu rywala

Wypowiedź Jana Urbana

Rozmowa z Mateuszem Cholewiakiem

Polecamy

Komentarze (119)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.