News: Legia Warszawa - Metalurgs Lipawa: Pewnie awansować

Legia Warszawa - Metalurgs Lipawa: Pewnie awansować

Wojciech Chorąży

Źródło: Legia.Net

25.07.2012 18:31

(akt. 11.12.2018 03:33)

Już w czwartek o godzinie 20:30 piłkarze Legii wybiegną na drugie spotkanie w ramach eliminacji do Ligi Europy. W pierwszym zremisowali z Metalurgsem Lipawa 2:2, mimo iż to właśnie Wojskowi dwa razy prowadzili i grali w przewadze jednego zawodnika. Takiej plamy nasi piłkarze nie mogą dać po raz drugi. Tym bardziej, że rewanż odbędzie się przy Łazienkowskiej 3. Już teraz zapraszamy na stadion i do naszej relacji na żywo, a po ostatnim gwizdku do lektury pomeczowych wypowiedzi, obejrzenia zdjęć i pozostałych materiałów.

Przed rozpoczęciem tego dwumeczu wszyscy wskazywali tylko jednego faworyta - Legię Warszawa. Złośliwi mogliby powiedzieć, że po pierwszym spotkaniu można było zmienić zdanie. Jednak nic bardziej mylnego. To właśnie legioniści wciąż są zespołem lepszym, który musi udowodnić to na boisku. Drugi oficjalny mecz trenera Jana Urbana po powrocie na Łazienkowską jest świetną okazją do zwycięstwa i do poprawienia skuteczności oraz nastrojów kibiców.


O tym, że nie można lekceważyć rywali, legioniści przekonali się już przed tygodniem. Pomimo, że przeważali przez całe spotkanie, na koniec osiągnęli mało satysfakcjonujący remis. - Wiadomo, że powinniśmy wygrać w Lipawie, bo stworzyliśmy sobie znacznie więcej okazji do zdobycia bramek. Rywale oddali jedynie dwa celne strzały i z obu padły bramki... Szkoda, że tak to wyglądało. Mam nadzieję, że forma dopiero nadejdzie - powiedział po meczu Marek Saganowski.


Napastnik Legii zdaje sobie jednak sprawę, że aby osiągnąć sukces, muszą wspiąć się na wyższy poziom. -  Jeżeli powiedziałbym, że już jesteśmy w optymalnej dyspozycji i strzelilibyśmy takiemu Metalurgsowi dwa gole, to nie mielibyśmy czego szukać w Ekstraklasie czy w dalszych rundach Ligi Europy - dodał "Sagan".

Metalurgs Lipawa regularnie "pojawia się" w europejskich pucharach. Jednak równie regularnie żegna się z nich po pierwszej rundzie. W tym momencie sezonu zajmuje piąte miejsce w tabeli ligi łotewskiej, ale na koncie ma zaledwie 16 spotkań, podczas gdy lider rozegrał 3 mecze więcej. 
 
Mecz pomiędzy Legią Warszawa a Metalurgsem można obejrzeć oczywiście przy Łazienkowskiej 3, ale dla wszystkich, którzy nie mogą na to spotkanie przybyć osobiście, polecamy naszą relację na żywo. Będzie również transmisja na Orange Sport, który pokaże mecz na żywo. Kolejną rundę Ligi Europy, do której Legia z pewnością awansuje, również będzie można zobaczyć na tym kanale. I to oba mecze.
 
Trenerzy Metalurgsa nie będą prawdopodobnie mogli liczyć na usługi Pavelsa Surninsa, który doznał urazu w pierwszym spotkaniu oraz z Dzintarsa Zirnisa - obejrzał czerwoną kartkę tydzień temu. Z klubu odszedł do Azerskiego AZAL Baku Oskars Klava. Z kolei trener Jan Urban nie może brać pod uwagę Rafała Wolskiego i Dicksona Choto - obaj wracają do zdrowia. W pełni sił są już Danijel Ljuboja i Marek Saganowski - obaj maja szanse na zanlezienie się w podstawowym składzie. 

Przypuszczalne składy:


Legia: Kuciak - Jędrzejczyk, Żewłakow, Astiz, Wawrzyniak - Łukasik - Kucharczyk, Ljuboja, Radović, Kosecki - Saganowski


Metalurgs: Dorosevs - Kuznecovs, Mihadjuks, Baguzis, Sadcins - Savalnieks, Tamosauskas, Leliuga, Afanasjevs, Solonicins - Kamess


Faworytem bukmacherów jest Legia - kurs za zwyciestwo w bwin to zaledwie 1.17. Remis to mnożnik 6.0, zaś wygrana gości to aż 12.5.

Polecamy

Komentarze (101)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.