News: Legia Warszawa - Ruch Chorzów: Wrócić do ligi i wygrać

Legia Warszawa - Ruch Chorzów: Wrócić do ligi i wygrać

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

19.02.2017 08:20

(akt. 07.12.2018 10:56)

Legia Warszawa w niedzielę o godzinie 18:00 zagra przy Łazienkowskiej z Ruchem Chorzów w ramach 22. kolejki piłkarskiej Ekstraklasy. "Wojskowi" znajdują się aktualnie na trzeciej pozycji w lidze, natomiast "Niebiescy" zamykają całą stawkę i zamierzają odbić się od dna. Transmisję ze spotkania będzie można obejrzeć w Canal+ Sport. Serwis Legia.Net przeprowadzi relację "na żywo", nie zabraknie także zdjęć, wideo i materiałów pomeczowych, ale my przede wszystkim zapraszamy na stadion. Jak na razie zajętych jest blisko 23 tys. miejsc.

Legioniści, którzy na krajowym podwórku nie przegrali od 14 października 2016 roku, chcą kontynuować passę i zbliżyć się w tabeli do liderującej Lechii Gdańsk. Zawodnicy Jacka Magiery niewątpliwie będą czuć w nogach trudy czwartkowego spotkania z Ajaksem Amsterdam. Warszawiacy, w początkowych fragmentach meczu, głównie się bronili, przez co Holendrzy stworzyli sobie kilka ciekawych sytuacji. Gorąco było po strzale z dystansu Davy'ego Klaassena. W drugiej odsłonie grę mistrzów Polski ożywiło wejście Michał Kucharczyka.

 

Cieszyć może fakt, iż sztab szkoleniowy w niedzielę będzie miał do dyspozycji niemal wszystkich zawodników. Wyjątkiem będzie Thibault Moulin. Francuz leczu uraz mięśnia dwugłowego, przechodzi rehabilitację. Pozytywny scenariusz? Powrót do zajęć z drużyną za około dwa tygodnie. Pozwolenie na grę od medyków otrzymał z kolei Jakub Rzeźniczak, który już w starciu z Ajaksem usiadł na ławce rezerwowych. - Wiem czy Kuba zagra z Ruchem. Wiem, ale nie powiem - mówił na briefingu przedmeczowym szkoleniowiec Magiera.


W ostatniej kolejce ligowej z porażką musieli pogodzić się chorzowianie. "Niebiescy" na własnym terenie chcieli sprawić radość swoim kibicom i wrócić na właściwe tory. Przez długi czas przy ulicy Cichej utrzymywał się bezbramkowy rezultat, aż do 88. minuty. Wówczas Krzysztof Piątek wykorzystał podanie Jaroslava Mihalika i umieścił futbolówkę w siatce. Ekipa Waldemara Fornalika zamyka tabelę z szesnastoma punktami. Bilans najbliższego rywala Legii również nie jest zbyt korzystny - sześć zwycięstw, dwa remisy i aż trzynaście porażek. Statystyki nijak mają się do liczby "oczek" na koncie. Dlaczego? To kwestia zaległości finansowych wobec byłych zawodników ze strony Fundacji Ruchu Chorzów. Początkowo Komisja PZPN ds. Licencji Klubowych ukarała "Niebieskich" odjęciem ośmiu punktów, lecz po spłacie długu, wynoszącego blisko 600 tysięcy złotych, cztery zabrane "oczka" wróciły na konto zespołu. I tak, zamiast dwudziestu punktów, 14-krotny mistrz kraju ma ich łącznie zaledwie szesnaście, przez co spadł na ostatnie miejsce.


Jednym z kluczowych ogniw drużyny przeciwnej jest bez wątpienia Jarosław Niezgoda. 21-latek, wypożyczony z Legii, w obecnych rozgrywkach siedmiokrotnie trafiał do siatki i ponadto zanotował dwie asysty. Snajper jest wybiegany, przebojowy, ma ciąg na bramkę, na ogół po przyjęciu futbolówki trudno go zatrzymać. "Jaro" będzie chciał wypaść jak najlepiej przy Łazienkowskiej, aby dać sygnał warszawskiemu klubowi, że w przyszłym sezonie będzie walczył o miejsce w pierwszym składzie mistrzów Polski. Patryk Lipski to również ważny element w układance Fornalika. Pomocnik ma ponadprzeciętny talent, żyje piłką praktycznie przez dwadzieścia cztery godziny na dobę i ciężko pracuje, aby z dnia na dzień być coraz lepszym piłkarzem. "Kawior" w Ekstraklasie zdobył jak na razie cztery bramki i zaliczył tyle samo kluczowych podań. Jeśli w niedzielę wstania prawą nogą, defensywa "Wojskowych" będzie miała twardy orzech do zgryzienia.


Historia ligowych starć bardziej sprzyja "Wojskowym". Stołeczny klub w 149 spotkaniach aż 61 razy wygrał, 43-krotnie padłremis, a w 45 meczach legioniści schodzili z boiska jako przegrani. Ostatni raz oba zespoły spotkały się pod koniec sierpnia. Wtedy górą byli  legioniści, którzy na wyjeździe dominowali nad rywalem i zasłużenie zdobyli trzy punkty. Gole dla mistrzów Polski strzelił Nemanja Nikolić. Czy Legia znowu pokaże pazur i okaże się lepsza od "czerwonej latarni" ligi? Tego dowiemy się już w niedzielny wieczór.


Sędzią starcia będzie Daniel Stefański z Bydgoszczy, który w tym sezonie trzykrotnie był arbitrem głównym w spotkaniach z udziałem Legii. Co ciekawe, "Wojskowi", wówczas gdy rozjemcą meczu był Stefański, wygrali wszystkie trzy konfrontacje. Transmisję z tego spotkania przeprowadzi stacja CANAL+ SPORT. Bukmacherzy w roli faworytów stawiają gospodarzy. Specjaliści z bet365
 mnożą postawione pieniądze na warszawiaków po kursie 1.25. Remis to mnożnik 5.00 zaś zwycięstwo chorzowian to 15.00. Podobnie jest w Fortunie. Legia - 1.32, remis - 4.50, Ruch - 10.50.


Przypuszczalne składy:


Legia:
 Malarz - Broź, Jędrzejczyk, Pazdan, Hlousek - Radović, Kopczyński, Jodłowiec, Guilherme - Odjidja-Ofoe - Necid.


Ruch:
Hrdlicka - Konczkowski, Kowalczyk, Helik, Pazio - Surma, Urbańczyk - Mazek, Lipski, Moneta - Niezgoda 

Polecamy

Komentarze (55)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.