Legia - Zagłębie: Czas na wygraną w Warszawie

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

18.10.2020 09:00

(akt. 03.11.2020 15:03)

Piłkarze Legii w tym sezonie mają katastrofalny bilans meczów na własnym stadionie. Na siedem spotkań wygrali tylko dwa, zaś pięć razy musieli uznać wyższość rywala. Jeszcze gorzej wygląda bilans z krajowymi przeciwnikami - legioniści przegrali z Jagiellonią, Górnikiem, byli gorsi w rzutach karnych od Cracovii. Czas najwyższy na zwycięstwo w Warszawie.

Mecz z Zagłębiem Lubin przywołuje wspomnienia. Obecny trener Legii Czesław Michniewicz w 2007 roku właśnie zespołem „Miedziowych” sięgał przy Łazienkowskiej po mistrzostwo Polski. W ostatniej kolejce ekipa z Dolnego Śląska liderowała w tabeli, ale miała tylko punkt więcej od GKS-u Bełchatów. Upragniony tytuł dawało im tylko zwycięstwo. Legioniści prowadzili po bramce Piotra Włodarczyka, ale tuż przed przerwą wyrównał Manuel Arboleda. W drugiej połowie gola na wagę mistrzostwa Polski strzelił Michał Stasiak. Kibice Legii w kiepskich nastrojach opuszczali stadion, piłkarze schodzili do szatni ze zwieszonymi głowami, a trener Michniewicz wraz z zespołem świętowali w najlepsze swój ogromny sukces. Dla młodego wówczas szkoleniowca był to pierwszy i jak na razie ostatni tytuł mistrzowski.

W bieżącym sezonie Zagłębie również jest wyżej od Legii – zajmuje trzecią pozycję. Z sześciu meczów wygrało cztery, raz zremisowało i raz przegrało. Zespół Martina Seveli prezentuje się naprawdę dobrze. W bramce w wysokiej dyspozycji znajduje się Dominik Hładun, skuteczny duet stoperów tworzą Lubomir Guldan oraz Lorenco Simić, w środkowej strefie króluje Jewgienij Baszkirow wraz z Filipem Starzyńskim, na skrzydłach dobrze radzą sobie Sasa Żivec i Dejan Drazić. - Zrobiliśmy wszystko, aby jak najlepiej przygotować się do meczu z Legią. Mam nadzieję, że w niedzielę uda się zdobyć bramkę, ale przede wszystkim – wygrać – zapowiedział Starzyński. Sztab szkoleniowy Zagłębia nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanych Damiana Oko, Dawida Pakulskiego oraz Jakuba Sypka. Pod znakiem zapytania stoi również występ Sasy Balicia, który mecz z Górnikiem Zabrze zakończył już w 21. minucie.

Rywale są w dobrych nastrojach, podbudowani wynikami. W zespole Legii jest odwrotnie. Ostatnie dwa mecze przy Łazienkowskiej kończyły się porażkami – z Karabachem Agdam w regulaminowym czasie gry w eliminacjach Ligi Europy i z Cracovią w rzutach karnych w starciu o Superpuchar. Poprzedni mecz ligowy mistrzowie Polski rozegrali w Warszawie miesiąc temu z Górnikiem Zabrze i również musieli uznać wyższość rywala. Spotkanie z Zagłębiem będzie więc okazją nie tylko do przełamania, ale także odczarowania stadionu Wojska Polskiego.

Trener Czesław Michniewicz musi się zmierzyć z urazami i chorobami. W niedzielnym meczu nie będzie mógł skorzystać z Wojciecha Muzyka, Cezarego Miszty, Inakiego Astiza, Mateusza Wieteski, Williama Remy’ego, Mateusza Hołowni, Marko Vesovicia, Kacpra Kostorza, Jose Kante i Vamary Sanogo. Dodatkowo dwóch zawodników zostało odizolowanych – jeden uzyskał pozytywny wynik w teście na obecność koronawirusa, zaś drugi ma typowe dla tej choroby objawy. - Mamy problem z obsadą środkowego obrońcy. Mateusz Wieteska ma uraz okolic mięśni brzucha, nie będzie mógł z nami trenować jeszcze trzy-cztery tygodnie. Dodatkowo Inaki Astiz pechowo zderzył się z rywalem na treningu, doznał urazu biodra. William Remy zaczął ćwiczyć indywidualnie, ale nie będzie brany pod uwagę jeszcze przed najbliższymi meczami. Zostali nam więc Artur Jędrzejczyk i Igor Lewczuk – tłumaczył sytuację szkoleniowiec.

Trener nie mógł z zespołem przepracować osobiście przerwy na mecze reprezentacji narodowych – był bowiem wówczas na zgrupowaniu kadry Polski do lat 21. Do Książenic powrócił w środę - miał więc tylko cztery dni na poukładanie wszystkich klocków. Spotkanie zostanie rozegrane bez udziału kibiców – to efekt obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa i włączenia Warszawy do czerwonej strefy.

Mecz poprowadzi sędzia Piotr Lasyk. Na liniach asystować mu będą Krzysztof Myrmus i Bartłomiej Lekki. Arbitrem technicznym będzie Wojciech Myć, zaś w wozie VAR zasiądą Szymon Marciniak i Adam Kupsik. Legioniści są faworytami niedzielnego starcia. Specjaliści z TOTALbet w przypadku wygranej „Wojskowych” pomnożą postawione pieniądze razy 1.72. Remis to mnożnik 4.10, zaś wygrana gości 5.20. Mecz transmitowany będzie przez stacje Canal+ Premium oraz Canal+ 4K. Na Legia.Net dostępna będzie relacja tekstowa minuta po minucie, zaś po ostatnim gwizdku zapraszmy do lektury pomeczowych komentarzy oraz oglądania fotoreportaży.

Przypuszczalne składy:

Legia: Boruc - Juranović, Jędrzejczyk, Lewczuk, Mladenović - Slisz, Karbownik - Wszołek, Luquinhas, Valencia - Pekhart

Zagłębie: Hładun – Chodyna, Simić, Guldan, Bartolewski – Poręba, Baszkirow – Drazić, Starzyński, Zivec - Szysz

Zobacz także:

- Trener Czesław Michniewicz przed meczem z Zagłębiem

- Z obozu rywala

- Raport Zdrowotny

- Filip Starzyński przed meczem z Legią

Polecamy

Komentarze (207)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.