Legioniści wracają do zdrowia (akt.)

Podczas treningów wokół boiska biega William Remy. Francuz już się wyleczył, przeszedł okres rehabilitacji i teraz jest stopniowo wprowadzany do treningów. O tym jak szybko zwiększy obciążenia na zajęciach zdecydują trenerzy - głównie legijny spec od przygotowania fizycznego, Łukasz Bortnik. Coraz lepiej czuje się też Jose Kante, który nabawił się urazu przed starciem z Karabachem Agdam. Gwinejczyk dobrze wykorzystał czas na mecze reprezentacji - nie pojechał na zgrupowanie, nie zgodziła się na to Legia. Napastnik przeszedł serię zabiegów, pracował z fizjoterapeutami, ćwiczył na siłowni. Pojawia się już na treningach, bierze udział w rozgrzewkach. Będzie stopniowo wdrażany do coraz cięższego treningu. Za około tydzień powinien już normalnie pracować z zespołem.

Coraz lepiej wygląda sytuacja z barkiem Cezarego Miszty. Bramkarz narzekał na ból, który utrudniał mu interwencje. Ostatnio przeszedł badania kontrolne, które wykazały, że leczenie jest na końcowym etapie i wszystko przebiega zgodnie z planem. O wiele gorzej wygląda sprawa kontuzji pleców u Wojciecha Muzyka. Golkiper już od dawna nie pojawia się na zajęciach. Nabawił się urazu, który leczy się dość długo, a pośpiech nie jest wskazany. Podobnie jest Kacprem Kostorzem, który już kilka tygodni zmaga się z infekcją - nie jest to Covid 19. Zarówno w przypadku Muzyka jak i Kostorza powrót na murawę jeszcze trochę potrwa.

Od meczu z Cracovią nie trenuje Mateusz Wieteska. Piłkarz w starciu o Superpuchar ucierpiał w pojedynku z rywalem i zszedł z boiska trzymając się za biodro. Do treningów wróci za około trzy tygodnie. Na czwartkowym treningu zabrakło też Inakiego Astiza – ucierpiał w środowym treningu. W starciu z rywalem zderzył się i narzeka na ból biodra.