Łukasz Bortnik  Artur Jędrzejczyk

Łukasz Bortnik: Na początku forma nie będzie idealna

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: sport.tvp.pl

26.05.2020 09:55

(akt. 26.05.2020 10:33)

- Teraz mieliśmy raptem trzy tygodnie przygotowań. Nie ma możliwości, by od razu uzyskać najlepszą formę fizyczną i sportową. Trzeba szukać sposobów, by dyspozycja była optymalna na daną chwilę. To duże wyzwanie dla trenerów i piłkarzy. Mówimy o przygotowaniu organizmów do ekstremalnego wysiłku w kolejnych tygodniach - mówi w rozmowie ze sport.tvp.pl trener przygotowania fizycznego, Łukasz Bortnik.

- Forma początkowo nie będzie idealna i zdajemy sobie z tego sprawę, choć mam nadzieję, że szybko ją uzyskamy. Znamy obraz poziomu zdolności wysiłkowej graczy. Wierzę, że z kolejki na kolejkę, dyspozycja piłkarska będzie szybko rosła. Nie unikniemy też kontuzji, choć tu zostaje nadzieja, że będą nas one jak najmocniej omijały.

Kontuzje z ostatnich dni można wiązać z przerwą związaną z koronawirusem?

– Nie ma tutaj żadnych wątpliwości, że spadek zdolności wysiłkowych w połączeniu z nagłym skokiem obciążeń treningowych znacząco podniósł ryzyko kontuzji u piłkarzy. Jeszcze dochodzi kolejny aspekt jakim jest rozgrywanie meczów w krótkim odstępie czasu, który za chwilę się pojawi i również będzie nam wszystkim dokuczał. Dodatkowo oglądając graczy Legii, ale też mecze Bundesligi, zauważyłem, że często dochodzi do niekontrolowanych kolizji i zderzeń. Koordynacja i orientacja w czasie oraz przestrzeni, brak czucia piłki czy dystansu do kolegi i przeciwnika na pewno uległy pogorszeniu. Pojawiły się też problemy ze stopami, paznokciami, bo nagle gracze wrócili do obuwia piłkarskiego, z którym nie mieli styczności w trakcie pandemii. Wszystko ma wpływ, niezbędna jest szybka adaptacja do nowych warunków.

Legia przed startem treningów przechodziła testy motoryczne. Jak bardzo zmieniły się parametry zawodników?

– Wykonaliśmy testy wydolnościowe, bo cechy wytrzymałościowe najszybciej ulegają spadkowi, nawet w krótkim odstępie czasu. Plany indywidualne dla zawodników miały na celu ograniczyć ten spadek i to w dużym stopniu udało się uzyskać. Średnio, drużyna utrzymała cechy wytrzymałościowe na swoim poziomie, ale było kilka jednostek, u których doszło do dość znaczących zmian. Spodziewaliśmy się, że braki kondycyjne będą widoczne. Można pokusić się stwierdzenia, iż podczas pierwszych spotkań tempo gry będzie zapewne wolniejsze, decyzje również nie zawsze będą optymalne. To tyczy się wszystkich graczy ligi, bo każdy znajduje się w takiej samej sytuacji.

Po jakie nowości sięgnęliście w Legii w trakcie przygotowań do wznowienia rozgrywek?

– Przede wszystkim staraliśmy się sięgnąć po metody i środki pozwalające ograniczyć spadek cech wytrzymałościowych i nerwowo-mięśniowych. Repertuar zadań był ciągle urozmaicony, aby nie wykonywać tych samych ćwiczeń. Staraliśmy się jak najwięcej wydatkować energię, by gracze nie wrócili z nadmiarem tkanki tłuszczowej. Udało nam się to osiągnąć. Na pewno istotna była świadomość graczy i ich profesjonalne podejście. Niektórzy zaliczyli nawet progres w kontekście wydolności tlenowej. Tak jest choćby w przypadku Bartosza Slisza, Tomasa Pekharta czy Mateusza Cholewiaka. Zawodników, którzy do nas niedawno dołączyli. To też pokazuje, że można było solidnie pracować i uzyskać wymierne efekty tego wysiłku. Metody były sprawdzone, choć kreatywność odgrywała dużą rolę.

Zapis całej rozmowy z Łukaszem Bortnikiem można przeczytać na sport.tvp.pl

Polecamy

Komentarze (18)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.