News: Maciej Iwański: Legia powinna być przykładem dla innych

Maciej Iwański: Legia powinna być przykładem dla innych

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

30.08.2014 10:34

(akt. 08.12.2018 11:15)

- Na pewno to, że grałem w Legii jest dodatkowym smaczkiem przed niedzielnym meczem w lidze. Grałem tam 2,5 roku, miałem przygotowany kontrakt na trzy kolejne lata i zrezygnowałem z niego. Nade mną ciążyły wówczas zarzuty korupcyjne, o których Legia nie wiedziała, a ja wiedziałem. Nie chciałem narażać klubu na nieprzyjemności, więc zdecydowałem, że wyjadę i spróbuję swoich sił za granicą. Pod względem sportowym być może straciłem, ale być może tak miało być. Od dziecka chciałem grać w Legii i moje marzenie się spełniło, choć na pewno inaczej wyobrażałem sobie ten pobyt. I nie mam tu na myśli wyników sportowych - opowiada w rozmowie z "Przeglądem Sportowym zawodnik Podbeskidzia, były gracz Legii, Maciej Iwański.

- Ja się śmieję, że jestem w Polsce od budowania stadionów. Zacząłem „budować" w Zagłębiu Lubin, później „budowałem" w Legii. W ŁKS niestety nie zdążyłem a teraz „buduję" w Bielsku. W Lubinie nie zdążyłem zagrać na nowym stadionie, w Warszawie jako zawodnik Legii grałem tylko przy trzech trybunach. Zobaczymy, czy budujący skończą stadion w Bielsku, nim skończy się mój kontrakt. Co do Legii, faktycznie w tamtym okresie było niezbyt ciekawie. Zupełnie inaczej odbierałem ten klub, gdy byłem dzieciakiem, a zupełnie inaczej, gdy zobaczyłem to od środka.


Myśli pan, że teraz Legia podąża w dobrym kierunku?


- Obecny rozwój klubu to następstwo tego, co zapoczątkował trener Jan Urban. Mam tu na myśli akademię piłkarską, stawianie na młodzież, co zaczyna przynosić efekty pod każdym względem. Transfery pozwalają poprawić budżet, ale można też powoli opierać drużynę na tych młodych chłopakach. Całkiem fajnie to wygląda. 18-latkowie jeszcze nie ciągną Legii, jednak już nie zaniżają poziomu, nawet jeśli gra ich dwóch-trzech. Legia powinna być przykładem dla innych klubów w naszym kraju, ale ona w Polsce jest jedna. Nawet Wisła i Lech nie są w stanie jej jeszcze dorównać. To jest Warszawa, więc gdy jest już stadion, infrastruktura wokół klubu, budżet Legii zawsze będzie większy. Prezesi działają tam na najwyższym poziomie w Polsce i widać, że nie tylko chcą zrobić na piłce biznes - choć myślę, że głównie to nimi kieruje - ale przede wszystkim chcą zbudować silną drużynę. I to jest dobre. Oby nie czekała nas długa dominacja Legii, bo to może być nudne. Na szczęście w piłce każdy może z każdym wygrać.


W innych kwestiach z warszawianami trudno was porównywać, ale w tabeli jesteście dziś sąsiadami.


- Tak się złożyło, że jesteśmy blisko siebie, bo Legia nie zaczęła najlepiej (na inaugurację sezonu przegrała z PGE GKS 0:1 - przyp. red.). Ale nie możemy się koncentrować na tym, że Legia ma 10 czy 13 razy wyższy budżet i lepszą bazę sportową. Musimy myśleć o sobie. A w kwestiach pozaboiskowych nasz klub też poszedł mocno do przodu. Nie ma problemów z opóźnieniami w wypłatach. Podbeskidzie woli wydać mniej, ale zapłacić w terminie.

Polecamy

Komentarze (20)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.