News: Maciej Skorża: Z tej grupy LE można było wyjść

Maciej Skorża: Z tej grupy LE można było wyjść

Marcin Szymczyk

Źródło: polsatsport.pl

03.12.2013 00:51

(akt. 09.12.2018 02:02)

- Rozgrywki stają się coraz bardziej siłowe. Dobry przykład to Helio Pinto z Legii. Widać, że ma naprawdę spore umiejętności, ale nie potrafi ich sprzedać, bo brakuje mu sił. W mojej Legii podobnie było z Mezengą i Cabralem. Argentyńczyk przyszedł do mnie po trzecim meczu i powiedział: panie trenerze! Tu się nie gra w piłkę, tylko fauluje - opowiada w rozmowie z polsatsport.pl były trener Legii Maciej Skorża.

Gdyby nie wyjazd Macieja Rybusa, Ariela Borysiuka i Marcina Komorowskiego zdobyłby Pan mistrzostwo?


- Nie wiem, ale byłem przygotowany na to, że wyjeżdża tylko Borysiuk. Taka była umowa. I nagle, chwilę przed zamknięcia okienka transferowego, dowiedziałem się, że Rybus i Komorowski pakują się i lecą do Rosji. Tej drużynie zostały wyrwane trzy ważne ogniwa. Inna sprawa, że będąc dwie kolejki przed końcem, jako lider, nie mieliśmy prawa przegrać tytułu.


Nieźle poszło Legii w Lidze Europejskiej. Tamten sukces jest dziś deprecjonowany?


- Myślę, że teraz kibice powinni go docenić. Widzą właśnie, jak trudno zdobywa się punkty w europejskich pucharach. A ja wtedy pracowałem w bardzo trudnych warunkach. Dostawałem sporo ciosów. Co mecz mówiło się o moim zwolnieniu.


Słowacki trener Vladimir Weiss oglądał nawet Pana mecze.


- Ja miałem walczyć w lidze, a Weiss obserwował mnie z trybun, o czym wiedzieli wszyscy łącznie z dziennikarzami. Mówi się, że Skorża nie stawiał na młodych, ale trudno było stawiać na nich, kiedy ciągle ktoś patrzył mi na ręce i czekał na potknięcie. Dziś mam tylko nadzieję, że taka sytuacja jak z Weissem i Skorżą nigdy się nie powtórzy, bo europejski klub nie tak powinien postępować.


Pana Legia pokonałaby Legię Jana Urbana?


- Ta Legia gra ofensywnie, na pewno ładniej niż moja drużyna, ale ja stawiałem na wyniki. Moim celem była rokroczna gra w fazie grupowej Ligi Europejskiej. Na takim poziomie, aby odnosić sukcesy, nie można grać radośnie, ale wyrachowanie, zimno i skutecznie. Kiedy rywalizujesz z lepszymi, to wygrywasz sposobem, a nie umiejętnościami.


Patrzę na wyniki Legii w tym sezonie LE i to są liczby dramatyczne: pięć meczów, zero punktów, zero bramek.


- Janek Urban powiedział na jakiejś konferencji prasowej, że jeśli Legia straci dwa gole, to on się nie martwi, bo strzelą trzy. I to na pewno jakiś sposób, ale tylko na naszą ligę. W Europie Legia nie ma takiego potencjału, aby iść na noże. Z tej grupy w której gra teraz Legia na pewno spokojnie można było awansować.


Nie przesadza Pan? Lazio i Trabzonspor to niezłe firmy.


- Ale Lazio dwa razy wystawiło rezerwy, Tranzonspor był do ogrania, bo w Turcji Legia była znacznie lepsza. Nie mówię nic o Apollonie, bo to klub bez dwóch słów słabszy, niż warszawiacy.


Jest szansa, że w nieokreślonej przyszłości wróci Pan na Łazienkowską?


- (śmiech). Historia zna takie przypadki.


Rozmawiał: Sebastian Staszewski


Zapis całej rozmowy z Maciejem Skorżą można przeczytać na polsatsport.pl.

Polecamy

Komentarze (92)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.