Mircea Lucescu o Szabanowie i Rusynie
22-02-2021 / 10:00
(akt. 22-02-2021 / 09:44)
- Do Legii poszli zawodnicy, którzy – być może – nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa w Dynamie Kijów. Oczywiście, nie wiadomo, jak się ta sytuacja rozwinie, ale chciałbym to wyraźnie podkreślić: to nie jest jakieś zesłanie niechcianych w Dynamie. Wręcz przeciwnie, liczymy na to, że piłkarzom występy w Legii bardzo pomogą.
Może pan powiedzieć coś więcej o nich z trenerskiego punktu widzenia?
- Szabanow to dobry obrońca. Potrafi konstruować akcje, bardzo dobrze gra głową, ma duże doświadczenie. Zagrał wiele dobrych meczów, jak choćby w Lidze Mistrzów przeciwko Barcelonie. Szczerze? Nie chciałem go puścić z Dynama, ale piłkarz bardzo, bardzo chciał iść do Legii. Powtarzam: to nie tak, że nikt go tu nie chciał, natomiast w pewnym sensie jego odejście wiąże się z obecną filozofią Dynama, które, również na pozycji Szabanowa, odmładza zespół. Dynamo stawia obecnie ogromny nacisk, aby promować piłkarzy akademii, mógłbym bardzo długo wymieniać nazwiska tych, którzy z tej akademii wyszli i są członkami pierwszej drużyny. A Szabanow chciał grać, jak najwięcej grać… To był jeden z głównych powodów, dla których mocno naciskał na przejście do Legii.
Ale trwa dyskusja, co będzie z nim latem. Nie jest jasne, kto o tym zadecyduje. Czy jego powrót po sezonie do Dynama jest możliwy?
- Być może tak. Nie jestem jednak w stanie przewidzieć już teraz, jak to się potoczy. Jaka będzie nasza sytuacja kadrowa, czy ktoś przyjdzie, czy odejdzie, jakie będą potrzeby na tej pozycji. Musimy również zobaczyć, jak Szabanow zaprezentuje się w Legii. Latem będziemy mądrzejsi. Jego powrotu nie wykluczam, ale jeśli jemu w Warszawie będzie dobrze, jeśli będzie tam chciał zostać, to przecież nie ściągnę go na siłę do Kijowa. To tyle w jego temacie. Przejdźmy do Rusyna.
No właśnie. Nazarij Rusyn - co to za napastnik?
- Moim zdaniem duży talent. Na Dynamo na razie za wcześnie, zresztą miał kontuzję obojczyka, która go ostatnio przyhamowała. Ale umiejętności to on ma! Jest przede wszystkim bardzo szybki. Wydaje mi się, że polska liga może mu przypasować. Gdy patrzę na jego cechy i na to, jak się gra w Polsce, wydaje mi się, że może się u was sprawdzić.
Całą rozmowę można przeczytać w serwisie sportowe fakty.wp.pl.
QUIZ Quiz. Rekordowe transfery z Legii
Komentarze (33)
Komentarze osób zarejestrowanych pojawiają się w tym artykule automatycznie. Komentarze osób niezalogowanych wyświetlą się po zatwierdzeniu przez moderatora.
Zaloguj się, by móc oceniać komentarze.
Punkty
1063
Był w Warszawie swego czasu Kazaiszwili. Miał wszystko, by w Legii zaistnieć. Kariery wielkiej nie zrobił. Było ze wschodu wielu innych zawodników, co do których uzasadnione pozostawały nadzieje. Wszystko jak krew w piach! Niekiedy brakowało cierpliwości i czasu, niekiedy umiejętności, a niekiedy chęci. Niekiedy trafia się też na takich jak Valencia.
A jednak, obiektywnie, z ostatniego napływu nowych w Legii regularnie grają i są wzmocnieniem: Mladenovic, Juranovic czy Kapustka. Tak - to nie wschodni zaciąg, ale transfery udane. Może więc prawem serii i bieżące będą tymi pozytywnymi? Naprawdę dobrze byłoby, żeby w Warszawie można było się skupić na budowaniu zespołu na Europę - lepiej, gorzej, ale progresywnie - niż na heroicznej walce o tytuł, który powinien znów tu zostać. Zwłaszcza, że tylko mistrz Polski będzie miał w tym roku szansę choćby na Ligę Europy.
Co do Kazaishwiliego również mam inne zdanie - chłopak po prostu nie za bardzo przykładał się do treningów, jego zaangażowanie było na miernym poziomie. Fajnie pograł w USA, może u nas było mu z kimś nie po drodze?
Co nie zmienia faktu, że u nas mogą się sprawdzić.
Dlatego nie twierdzę stanowczo, że będzie ok.
Opinia bardzo krzepiąca. O ile nie nazbyt kurtuazyjna ;-)
Powodzenia w (L)egii panowie!
Obecnie przez koronawirusa straciliśmy dwa atuty -atmosferę na trybunach i...
... warszawskie kluby i puby :)
Rywalem Szabanowa jest Hołownia.
Od Wieteski się odczep, bo to bardzo solidny obrońca, pomimo tego hejtu na tym forum. Zresztą hejtowanie wychowanków ma tutaj długą tradycję......
Przepraszam, jakim obrońcą jest Wieteska?!