Stadion

Mniejszy czynsz w zamian za promocję miasta

Marcin Szymczyk

Źródło: Onet.pl

02.05.2014 20:03

(akt. 21.12.2018 15:38)

Po dymisji wiceprezydenta Warszawy Jarosława Dąbrowskiego, sprawami sportu w stolicy zajmie się wiceprezydent Michał Olszewski. Jednym z najważniejszych działań będzie współpraca z warszawskimi klubami, w tym z Legią Warszawa, która dzierżawi od miasta stadion przy Łazienkowskiej. - Jesteśmy w toku rozmów z Legią. Temat czynszu jest jednym z omawianych zagadnień. Wysokość świadczeń może ulec zmianie, w zależności od tego, jakie będą usługi wzajemne. Myślimy na przykład o tym, by lepiej wykorzystać Legię do promocji i budowania marki Warszawy. Chociażby poprzez produkcję pamiątek z wykorzystaniem dwóch symboli: herbu Legii i Warszawskiej Syrenki – mówi wiceprezydent Olszewski.

Wydaje się, że to ciekawy pomysł.


- Tak, jest tutaj potencjał. Herb Legii jest najlepiej rozpoznawalnym za granicą znakiem związanym z Warszawą. Zaangażowanie klubu i piłkarzy w promocję miasta może być bardzo pozytywne. Dostrzegamy też skok jakościowy, jaki wykonał dział marketingu w klubie. Widzimy wysoką jakość pamiątek klubowych. Jako osoba odpowiedzialna za rozwój gospodarczy miasta widzę potencjał, by ten marketing budować wspólnie. Za wcześnie jednak mówić o konkretach, bo rozmowy potrwają co najmniej do jesieni tego roku.


Mówi pan o wspólnych projektach, ale po wydarzeniach na meczu z Jagiellonią ratusz zagroził Legii, że wypowie dzierżawę stadionu. Nie była to przesadna reakcja?


- Nigdy nie będzie u nas zgody na chuligaństwo. Rozumiemy skomplikowane relacje klubu ze środowiskiem kibicowskim, ale nie możemy tolerować takich sytuacji. Myślę, że klub to dobrze zrozumiał, o czym świadczą ruchy wykonane w celu poprawienia bezpieczeństwa. Stadion jest teraz lepiej przystosowany do tego, by nie dochodziło do dewastacji i psucia wizerunku tego miejsca. Wprowadzone zmiany są dla nas satysfakcjonujące i liczymy, że taki incydent się nigdy nie powtórzy.


Wypowiedzenie dzierżawy to była realna groźba dla Legii?


- To był sygnał, że jesteśmy w stanie sięgnąć po najbardziej drastyczne środki, gdyby działy się rzeczy niepokojące dla miasta. Wydarzenia na meczu z Jagiellonia osobiście bym nie oceniał w takich kategoriach, ponieważ to był jednorazowy incydent. Chodzę na mecze i po otwarciu nowego stadionu nie przypominam sobie podobnej sytuacji.

Zapis całej rozmowy z wiceprezedentem Warszawy można znaleźć na stronach serwisu eurosport.onet.pl

Polecamy

Komentarze (14)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.