Motywowanie Valencii
12-01-2021 / 14:00
(akt. 12-01-2021 / 14:05)
- Rozmawiałem z Joelem Valencią po piątkowym treningu. Chwaliłem go za zaangażowanie i postawę. Mówiłem, żeby dalej pracował i był zmotywowany tak, jak na pierwszych zajęciach w Dubaju. Widać, że bardzo chce. Dostał od nas szansę, trafił do Legii, lecz runda jesienna w jego wykonaniu nie wyglądała najlepiej i on doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Zostaje z nami do czerwca, musi walczyć o przyszłość – mówił po pierwszym sparingu, na obozie w Dubaju, szkoleniowiec Legii, Czesław Michniewicz.
W ten sposób trener stara się chyba zmobilizować Joela Valencię do wytężonej pracy, bo w rundzie jesiennej zarzucał mu niewielkie przykładanie się do meczów. Ekwadorczyk w niczym nie przypominał zawodnika sprzed ponad roku – po sezonie 2018/19, w którym razem z Piastem wywalczył mistrzostwo Polski wyjechał do Brentford jako najlepszy piłkarz ekstraklasy. Latem został wypożyczony do Legii na rok. Jednak w Polsce nie zdołał się przebić do składu, a kiedy dostawał szansę, zawodził. Michniewicz sprawdzał go na skrzydłach i w środku, a w sobotnim sparingu z Liwą FC (8:0) był napastnikiem. Gola nie strzelił, ale asystował przy trafieniu Mateusza Cholewiaka. Być może dla Valencii nadchodzą lepsze czasy w Legii.
Cały tekst można przeczytać we wtorkowym "Przeglądzie Sportowym".
QUIZ Quiz. Rekordowe transfery z Legii
Komentarze (74)
Komentarze osób zarejestrowanych pojawiają się w tym artykule automatycznie. Komentarze osób niezalogowanych wyświetlą się po zatwierdzeniu przez moderatora.
Zaloguj się, by móc oceniać komentarze.
Punkty
1063
Ale gdyby było tak, że poszedłby do innego polskiego klubu, byłyby narzekania, gdzie była Legia
Czasem niezły drybling, czasem plasowany strzał. Taktycznie słabo gra, podwieszony pod napastnika bez innych obowiązków jak szybki doskok do obrońców to wszystko czego można oczekiwać. A no i kółeczka z piłką przy nodze.
Nie widzę powodów do optymizmu.
Błysnął w przeciętnej drużynie w słabym dla innych roku ligowym.
No sympatyczny jest.
Gratulacje też dla dyrektora sportowego. Wspaniała chwila
Myślę że rezerwy by go odpowiednio zmotywowały, a jak nie to już nie ma dla niego ratunku...
Ostatnie okno uważam jednak za niezwykle udane. Valencia był ruchem desperacji i braku opcji a jednak przyszedł na sztukę. W momencie decyzji to był jednak bardzo kreatywne posunięcie i pomimo tego, ze nie wypalił ja uważam iż trzeba to zapisać ten ruch na plus dla Kucharskiego.
Niech się przyda (w końcu)
"W ten sposób trener stara się chyba zmobilizować Joela Valencię do wytężonej pracy [...]"
Co to jest za stwierdzenie? Podług tych słów (tak, wiem, wyrazów) chyba trener o coś się stara, lecz nie wiadomo czy Valencia to przyswaja... A całą narrację tekstu buduje się na tym, że oto ów Valencia raczy pracować, a więc postępować wyraźnie inaczej niż dotąd - któż by nie wybrał na jego miejscu, chcąc się angażować, drugiego półrocza (czyli bezpośrednio przed powrotem na Wyspy) zamiast pierwszego, mniej w tym kontekście ważnego.
Oczywiście powyższe słowa są niesprawiedliwe - sugerują, że Valencia specjalnie się obijał, nie przykładał do treningów ani gry, Ale gdyby odwrócić te stwierdzenie? Może się właśnie przykładał? Tylko czy to nie jeszcze gorzej o nim świadczy?
Ja wymiękam, co się dzieje w tym klubie?
A tak poważnie to musi chodzić o większą kasę, skoro tak go ciągną.Za wszelką cenę chcą, aby się odbudował.
Dla nas to może duża kasa na zachodzie już nie koniecznie, klub też raczej marnej wielkości bo co znaczy MP, które może zdobyć piast czy teraz raków, a co do gwarantowanej gry to wystarczy sobie przypomnieć co się działo jesienią.
Właściwie dramat.
To tak jakbym chwalil sie pozyczonym samochodem
Co ten Mioduski zrobil z tego klubu?????
Tak jak pan piłkarz na wypozyczeniu.