Amelia Przybylska
fot. Jan Szurek

Niespodziewana porażka Legia Ladies z Dargfilem

Redaktor Marek Majewski

Marek Majewski

Źródło: Legia.Net

16.10.2022 19:58

(akt. 20.10.2022 12:58)

Porażką 3:5 (1:3) zakończył się rozegrany w słoneczne popołudnie w LTC mecz 8. kolejki III ligi kobiet LSS Legia Ladies z Dargfilem Tomaszów Mazowiecki.

Goście, które od początku rozgrywek były w czołówce tabeli, już od pierwszych minut pokazały, że przyjechały do Książenic po jak najlepszy wynik. W 4. minucie po szybkim rajdzie prawą stroną miały swoją pierwszą idealną sytuację, ale w sytuacji sam na sam Natasza Koper obroniła strzał skrzydłowej z Tomaszowa. Chwilę później piłkarki Dargfilu miały kolejną sytuację, ale ponownie Koper miała udaną interwencję.

W 6. minucie pierwsza groźna sytuacja dla Legia Ladies, Adriana Markiewicz po lewej stronie zagrała do znajdującej się przed polem karnym Amelii Przybylskiej, która mocno po ziemi uderzyła w światło bramki. Bramkarka gości z trudem odbiła piłkę, ale zdążyła ją jeszcze złapać nie dopuszczając do dobitki. W 9. minucie kolejną szybką akcję prawa stroną przeprowadziły zawodniczki Dargfila, ale groźny strzał, który zablokowała Patrycja Marciniak. Piłka wyszła na aut, a po szybkim wznowieniu goście ponownie uderzyły na bramkę, ale tym razem mocno niecelnie.

W 12. minucie mieliśmy kontrę Legii, Julia Grządkowska po podaniu Marii Komali w okolicach połowy boiska niepilnowana zaatakowała prawym skrzydłem i idealnie dośrodkowała w okolice 16 metra do wybiegającej Przybylskiej. Nasza snajperka przyjęła piłkę i w sytuacji sam na sam pewnie strzeliła na 1:0 obok bramkarki.  Sześć minut później Przybylska ponownie miała wyśmienitą sytuację. Po podaniu Julii Jasińskiej uwolniła się od pilnującej ją obrończyni i strzeliła spoza pola karnego, ale bramkarka sparowała piłkę. W tym okresie gra była już bardziej wyrównana i wydawało się, że legionistki znalazły sposób na dobrze zorganizowaną obronę Dargfilu i jak w niedawnym meczu z Zamłyniem będziemy świadkami kolejnych bramek dla Legii.

Piłkarki z Tomaszowa jednak nadal groźnie atakowały. Wykorzystując swoją dobrą grę w obronie i przewagę w środku pola bardzo często posyłały piłki do swoich szybkich zawodniczek z przodu, które bardzo łatwo wygrywały pojedynki biegowe z naszą obroną i stwarzały zagrożenie pod bramką Koper.

Bardzo groźne sytuacje miały w 23. i 26. minucie kiedy nasza bramkarka zapobiegła utracie bramki skutecznie wykonując pajacyka a’la Artur Boruc. W 32. minucie padło wyrównanie. Po kolejnej akcji Dargfilu Magdalena Zduńczyk starła się z piłkarką gości w polu karnym i mimo protestów naszej pani kapitan sędzia podyktował "jedenastkę", która została pewnie wykorzystana. Cztery minuty później było już 1:2. Kolejny raz w tym meczu szybka kontra prawą stronę, skrzydłowa Dargfilu wyprzedziła naszą obronę i podała do znajdującej się w polu karnym koleżanki, która z około jedenastu metrów strzeliła przy samym słupku. Kiedy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się jednobramkowym prowadzeniem gości, to w ostatniej minucie kolejny raz szybko zaatakowały goście. Tym razem idealne podanie na lewą stronę i wbiegająca sam na sam napastniczka Dargfilu pewnie po raz trzeci umieściła piłkę w siatce i do przerwy mieliśmy dość niespodziewane, aczkolwiek zasłużone prowadzenie MUKS Dargfil 3:1.

Drugą połowę legionistki zaczęły z dużo większym animuszem i agresywniej zaatakowały. W 53. minucie Zduńczyk ładnie prostopadle zagrała do Przybylskiej, ale bramkarka była szybsza i udało jej się złapać piłkę. Za to minutę póżniej mieliśmy kontaktową bramkę dla Legia Ladies. Bramkarka gości popełniła błąd przy wyprowadzeniu piłki. Wykopana piłka trafiła w znajdującą się w okolicy pola karnego Barbarę Staszewską, której udało się przejąć piłkę i podać do Przybylskiej. Niepilnowana napastniczka Legii silnym strzałem z linii pola karnego trafiła pod poprzeczkę. Po zdobyciu drugiej bramki legionistki nie ustawały w atakach i mieliśmy najlepszy fragment gry naszego zespołu. W 59. minucie bardzo ładną akcję miała Zduńczyk, która wbiegając w okolice pola karnego podała do Staszewskiej, a ta odegrała jej z klepki i Zduńczyk znalazła się w dogodnej sytuacji w polu karnym, ale jej mocny strzał bramkarka wybiła na róg. I jak w pierwszej połowie, kiedy wydawało się, że kolejne bramki dla Legii to tylko kwestia czasu, gole padły z drugiej strony. W 67. minucie kontra Dargfilu i idealna sytuacja, po której Koper wybija piłkę na róg. A z rzutu rożnego idealne dośrodkowanie i strzał głową do siatki. I zamiast remisu było 2:4. Cztery minuty później było już 2:5. Dalekie dośrodkowanie piłkarki z Tomaszowa, mniej więcej z połowy boiska, w kierunku pola karnego Legii. Do piłki ruszyły tylko nasza bramkarka i zawodniczka z Dargfilu. Mimo, że wydawało się, że Koper będzie szybsza i wybije piłkę nogą, to napastniczka gości lekko kopnęła piłkę lobem ponad bramkarką i trafiła do bramki.

Nasze dziewczyny nie ustawały w próbie zniwelowania strat, ale udało się to tylko raz w 85. minucie. Po raz trzeci strzeliła dzisiaj Amelia Przybylska, która wywalczyła sobie piłkę przed polem karnym i z około 18 metrów ponownie strzałem pod poprzeczkę pokonała bramkarkę Dargfilu.

Mimo, że sędzia doliczył aż 5 minut i w ostatnich minutach obie strony miały swoje okazje to wynik nie uległ zmianie i mecz zakończył się rezultatem 3:5.

Należy podkreślić, że wygrana gości, które przyjechały dzisiaj tylko w jedenastoosobowym składzie była zasłużona. Zaprezentowały się bardzo solidnie w obronie, nie dopuszczały do groźniejszych sytuacji bramkowych, dość łatwo wygrywając większość indywidualnych pojedynków i przejmując wiele niecelnych podań legionistek. Jednocześnie bardzo łatwo przechodziły szybkimi kontrami do ataku wygrywając sporo pojedynków biegowych z naszą obroną (zwłaszcza w pierwszej połowie). Legionistki nie znalazły dzisiaj sposobu na przeprowadzanie swoich groźnych kontr, a brak czystych sytuacji bramkowych nie pozwolił na osiągnięcie dobrego rezultatu.

Dzisiejsza porażka, niestety oznacza dla Legia Ladies utratę dystansu do czołówki. W meczu na szczycie Forty wygrały z Zamłyniem i samodzielnie prowadzą w tabeli z 21 pkt. Na drugim miejscu Polonia z 19 pkt po wygranej w derbach z WAPem. Za nimi trójka Dargfil, Wisła Płock i Zamłynie z 18 pkt. Legionistki z 12 punktami będą na 7 miejscu (jeden mecz zaległy).

Za tydzień legionistki czeka wyjazd do Rzgowa na mecz z ostatnim w tabeli Zawiszą.

Komplet wyników 8. kolejki III ligi:

  • Legia – MUKS Dargfil Tomaszów Mazowiecki 3:5
  • Polonia – WAP 4:2
  • Zły Warszawa – Włókniarz Konstantynów Łódzki – goście nie dojechali na mecz
  • Forty Piątnica – Zamłynie Radom 2:0
  • Wisła Płock – Kolejarz Łódź 6:0
  • Ekosport Białystok – Zawisza Rzgów 5:0

LSS Legia Ladies – MUKS Dargfil Tomaszów Mazowiecki 3:5 (1:3)

Bramki dla Legii: Przybylska (12’, 55’, 85’)

Skład Legii: Koper – Komala, Biesiada, Marciniak, Markiewicz (46’ Bodecka), Zduńczyk, Chmielewska, Jasińska (60’ Lebuda), Grządkowska (75’ Kubik), Staszewska (60’ Przegalińska), Przybylska.

Stoją od lewej: Barbara Staszewska, Julia Biesiada, Amelia Przybylska, Marta Chmielewska, Maria Komala, Natasza Koper; klęczą od lewej: Magdalena Zduńczyk, Julia Grządkowska, Adriana Markiewicz, Patrycja Marciniak, Julia Jasińska.

Polecamy

Komentarze (7)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.