Nowy sezon u progu - Legia zaczyna od meczu na Gibraltarze

Redaktor Piotr Kamieniecki

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

11.07.2019 10:00

(akt. 11.07.2019 13:53)

W czwartek piłkarze Legii Warszawa rozpoczną sezon 2019/2020. Pierwszy mecz nowych rozgrywek "Wojskowi" rozegrają na Gibraltarze, gdzie rywalem w I rundzie eliminacji Ligi Europy będzie... Europa FC. Relacja tekstowa ze spotkania dostępna będzie za pośrednictwem Legia.Net.

Rok temu w Irlandii. Teraz na Gibraltarze. Piłkarze Legii Warszawa rozpoczynają nowy sezon od meczu eliminacji europejskich pucharów. Wtedy "Wojskowi" pokonali 1:0 Cork City po golu Michała Kucharczyka. Przez dwanaście miesięcy stołeczna drużyna mocno się zmieniła. Pozostaje jednak ten sam cel. Awans do fazy grupowej Ligi Europy. Pierwsza przeszkoda "Wojskowych" to ekipa z małej federacji, który wręcz nie ma prawa zagrozić wicemistrzom Polski. Najwięcej zależeć będzie od samych zawodników Aleksandara Vukovicia, którzy nie mogą zlekceważyć niżej notowanych rywali, zespołu Europa FC. 

Legia nie zamierza stawiać na Gibraltarze na półśrodki. Na boisku ze sztuczną nawierzchnią, bo na takim domowe mecze rozgrywa Europa FC, spodziewać się można najmocniejszego składu wicemistrzów Polski. Ci będą musieli obyć się bez trzech kontuzjowanych zawodników: Luisa Rochy, Cafu oraz Jarosława Niezgody. Z tego powodu na lewej stronie obrony wystąpi Artur Jędrzejczyk. Na szpicy spodziewać można się Vamary Sanogo, który będzie wspierany przez grającego za jego plecami Carlitosa. Warszawiacy, by lepiej przystosować się do sztucznej murawy, we wtorek trenowali na takiej na obiekcie w Ząbkach. Więcej pisaliśmy o tym tutaj.

W warszawskiej drużynie spodziewać można się dwóch debiutów nowych zawodników: Arvydasa Novikovasa i Waleriana Gwilii. Obaj z meczu na mecz wyglądali coraz lepiej w stołecznych barwach. Gruzin stał się w trakcie okresu przygotowawczego m.in. etatowym wykonawcą stałych fragmentów gry. Gwilia parę środkowych pomocników stworzy z pewniakiem do gry, Andre Martinsem. W kadrze na mecz nie znalazł się za to inny letni nabytem "Wojskowych", Luquinhas. Gracz nie został zgłoszony do pierwszej rundy eliminacji europejskich pucharów, ale jego nazwisko będzie mogło pojawić się na liście przed kolejną rundą. 

Przed startem sezonu, legioniści rozegrali pięć meczów kontrolnych, z których w trzech wygrali (5:0 z FK Pribram, 3:0 z Viktorią Pilzno oraz 6:0 z Pogonią Siedlce), w jednym zremisowali (3:3 z Universitatea Craiova) oraz jeden przegrali (1:3 z Red Bull Bragantino). "Wojskowi" do startu rozgrywek przygotowywali się na zgrupowaniach w Warce i Austrii, gdzie pracowali nad motoryką i taktyką. Stołeczny zespół rozpocznie sezon od pierwszego w historii meczu z zespołem z Gibraltaru. Pewne doświadczenia mogą mieć za to Jędrzejczyk czy Tomasz Jodłowiec. Obaj znajdowali się w kadrze, która pokonywała Gibraltar 7:0 i 8:1 w meczach eliminacyjnych do Euro 2016. Przeciwko biało-czerwonym grał wtedy m.in. Liam Walker, który aktualnie pełni rolę kapitana Europa FC.

Europa FC będzie rywalizowała z Legią dzięki przejściu we wstępnej rundzie drużyny Sant Julia z Andory. W pierwszym meczu to przeciwnicy zwyciężyli 3:2. Na Gibraltarze gospodarze nie dali szans przyjezdnym. Bramki dla Europa FC strzelili wtedy Adrian Gallardo, Tjay De Barr, wspomniany Walker oraz Juanpe. Największym sukcesem drugiego zespołu ligi gibraltarskiej w trakcie walki na froncie międzynarodowym był występ w el. Ligi Europy w sezonie 2016/2017. Drużyna występująca na Victoria Stadium ograła wtedy ormiański Piunik Erywań 3:2 w dwumeczu. W drugiej rundzie na drodze stanęli Szwedzi z AIK-u Solna, którzy zwyciężyli 2:0 i wyrzucili niżej notowanych przeciwników za burtę europejskich pucharów. 

- Sześciu-siedmiu zawodników poza piłką, pracuje zawodowo. Legia to rywal, którego szanujemy i podziwiamy - przyznawał przed meczem trener gibraltarskiej ekipy, Roberto Escobar. Aktualni wicemistrzowie Gibraltaru mają na koncie siedem mistrzostw kraju oraz osiem krajowych pucharów. Poprzedni sezon Europa FC skończyła na drugim miejscu, z dwoma punktami straty do zdobywcy tytułu, Lincoln Red Imps.

Pierwsze domowe spotkanie gibraltarskiej drużyny z Sant Julia transmitowane było na kanale Youtube lokalnej federacji piłkarskiej. - Organizacja streamu zależy od klubu, który powinien zdecydować, co chce zrobić. Mam nadzieję, że wkrótce ogłosi on swoje plany - stwierdził w środę w rozmowie z Legia.Net Steven Gonzalez, rzecznik prasowy gibraltarskiego związku piłki nożnej. Pewne jest, że spotkanie nie będzie transmitowane w telewizji. Również Legia ogłosiła, że nie pokaże spotkania, choć toczyła w tej sprawie rozmowy. 

Zdecydowanym faworytem meczu według bukmacherów z TOTALbet są gracze Legii, których wygrana wyceniana jest na 1,25. Za złotówkę postawioną na remis, zarobić można 5,80. Szansa na zwycięstwo gospodarzy została wyrażona kursem 10,0. Co ciekawe, będzie to drugi mecz Legii w historii rozegrany 11 lipca. Poprzedni miał miejsce w... 1948 roku! Wtedy w 13. kolejce polskiej ligi, lepsza od warszawiaków okazała się Cracovia. "Pasy" wygrały 2:0 po bramkach Władysława Szewczyka oraz Juliana Radonia

Spotkanie Legii na Victoria Stadium rozpocznie się w czwartek o godzinie 20:30. Relacja tekstowa "na żywo" z meczu warszawiaków z zespołem z Gibraltaru dostępna będzie za pośrednictwem Legia.Net. 

Przewidywane składy:

Europa FC: Coleing - Ayew, Olmo, Sanchez, Portilla - Juanpe, Yahaya, Rosa, Walker - De Barr, Gallardo

Legia: Majecki - Vesović, Remy, Wieteska, Jędrzejczyk - Novikovas, Gwilia, Martins, Nagy - Carlitos - Sanogo.

Co wiesz o Legii w europejskich pucharach?

Galeria: Legia - Sporting 1:0
1/10 Kto jest najlepszym strzelcem legionistów w historii gier o europejskie puchary?

Polecamy

Komentarze (32)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.