News: Oceny piłkarzy Legii za mecz z Zagłębiem - dowiezione trzy punkty

Oceny piłkarzy Legii za mecz z Arką – falstart mistrzów

Marcin Hilgier

Źródło: Legia.Net

10.07.2017 09:30

(akt. 21.12.2018 14:43)

W piątek Legia po rzutach karnych przegrała z Arką Gdynia. W regulaminowym czasie gry padł remis 1:1. Tym samym Superpuchar kolejny raz wymknął się z rąk „Wojskowych”. Redakcja jak zwykle oceniła piłkarzy Legii w skali 1-10, gdzie 1 oznacza sugestię zmiany profesji, 6 to ocena wyjściowa, a 10 występ idealny, gdzie wychodziło wszystko. W identycznej skali legionistów oceniliście Wy. Wasze oceny znajdują się w nawiasach oraz na samym dole w kolejności od najwyższej do najniższej. Zapraszamy do lektury.

Gra zespołu 5(4.26 - średnia ocen Czytelników Legia.Net) - Po dobrej pierwszej połowie w wykonaniu legionistów wydawało się, że tym razem Superpuchar pozostanie w Warszawie. „Wojskowi” grali widowiskowo, szybko i z polotem. Thibault Moulin regulował tempo gry, a Dominik Nagy raz po raz szarpał obronę rywali. Kilka udanych akcji w ofensywie dołożył Guilherme. Wysoko w tym meczu grający Artur Jędrzejczyk był dwukrotnie o włos od zdobycia bramki. Legia w obronie grała pewnie i twardo, na tyle skutecznie, że piłkarze Arki w pierwszej połowie nie oddali ani jednego celnego strzału na bramkę, a z gola cieszyli się po szczęśliwym nastrzeleniu Michała Pazdana. Wyrównał pięknym strzałem niezastąpiony w tym spotkaniu Francuz. Głównym bohaterem Arki był doświadczony golkiper Pavels Steinbors, właściwie tylko jemu goście zawdzięczają, że pierwsza połowa zakończyła się remisem. Arka po przerwie wyszła trochę agresywniej i udanie odepchnęła Legię od swojego pola karnego. Grający znacznie wolniej niż w pierwszej odsłonie „Wojskowi” nie bardzo potrafili sobie poradzić z mniej bojaźliwie nastawionym rywalem. Zaczęły być widoczne trudy obozu w Warce. Zdecydowanie brakowało szybkości z pierwszej połowy spotkania. Po niemrawym kwadransie Jacek Magiera zaczął dokonywać zmian, co odbiło się na jakości gry legionistów. Żadnemu z wprowadzonych piłkarzy nie udało się w piątek zabłysnąć. W ostatnim kwadransie gra Legii była już mocno szarpana i chaotyczna. Dosyć wyraźnie było widać, że sporo legionistów nie jest jeszcze w optymalnej dyspozycji fizycznej. W drugiej połowie Legia nie stworzyła niestety ani jednej klarownej sytuacji podbramkowej, a Arka częściej dochodziła do głosu, ale również nie była w stanie zagrozić bramce Arkadiusza Malarza. Mecz zakończył się remisem. W rzutach karnych bezkonkurencyjny okazał się ponownie Steinbors broniąc dwie jedenastki. W rezultacie mimo, że Legia była w tym meczu lepsza niemal w każdym elemencie, na piąty Superpuchar przyjdzie warszawiakom poczekać przynajmniej do następnego sezonu.


Arkadiusz Malarz 6 (4.11 - ocena czytelników) - Właściwie mecz bez historii dla naszego bramkarza. Niewiele mógł zrobić przy rykoszecie od Michała Pazdana gdy odbita pod dziwnym kątem piłka, wpadła tuż pod poprzeczkę. Pozostałe interwencje zaliczył na poziomie do jakiego już dawno przyzwyczaił. Skuteczne i pewne. Niestety nie pomógł w konkursie rzutów karnych, których tego dnia po prostu nie czuł.


Artur Jędrzejczyk 5 (4.81) - W pierwszej połowie grał bardziej ofensywnie niż zwykle. Często podłączał się do akcji i zapędzał pod pole karne rywali. Dwa razy był bliski zdobycia bramki po strzałach głową i dośrodkowaniach Thibaulta Moulina. Wysoką grę Jędrzejczyka próbowała wykorzystać Arka, ale skutecznie asekurowali kolegę środkowi obrońcy. Ale raz niestety dał się wyprzedzić rywalowo, a potem zwieść w polu karnym, co skończyło się pechową interwencją Pazdana. W drugiej połowie gdy Legia nie grała już z takim polotem „Jędza” również się cofnął. W końcowym fragmencie załapał żółtą kartkę za faul taktyczny w pobliżu środkowej linii.


Maciej Dąbrowski 6 (5.40) - Poprawny występ środkowego defensora. Umiejętnie łatał błędy w ustawieniu i asekurował kolegów. Ewidentnie leży mu gra z Michałem Pazdanem. W pierwszym kwadransie wślizgiem wyblokował groźny strzał tuż sprzed pola karnego. Twardy i solidny jak zawsze.


Michał Pazdan 5 (3.84)  - Strzelił samobója ale ciężko go za to winić. Piesio nastrzelił go mocno z trzech metrów. Nie było czasu na reakcję. Niefortunnie odbita piłka zatrzepotała w siatce przelatując nad bezradnym Malarzem. Reszta interwencji skuteczna. Na początku spotkania gdy asekurował Jędrzejczyka zdarzył mu się faul w niebezpiecznej strefie przed polem karnym. W drugiej połowie minimalnie spóźnionym wślizgiem faulował rywala i otrzymał zasłużoną żółtą kartkę. W parze z Dąbrowskim to właśnie „Pazdi” gra wyżej i bije się o piłkę z napastnikami rywali. W piątek Pazdan wygrał zdecydowaną większość pojedynków jeden na jednego.


Adam Hlousek 5 (4.70) - To nie był najlepszy mecz Czecha w barwach Legii. Po nim chyba najbardziej widać, że jak „nogi nie niosą”, to ciężko coś dać drużynie. Aktualnie Adam Hlousek jest daleki od formy z końcówki poprzedniego sezonu. Przygotowania w Warce dały mu się mocno we znaki. Miał wyraźne problemy z szybkim Kunem. Kilka razy nie mógł nadążyć za rywalami i ratował się faulami w niebezpiecznych rejonach boiska. W 27 minucie złamał ustawienie i jego błąd musiał naprawić faulem Thibault Moulin.


Michał Kopczyński 4(3.00) - Grający głębiej niż Moulin środkowy pomocnik gospodarzy zaliczył przeciętny występ. Umiejętnie odciążał Francuza i ten miał więcej czasu i miejsca żeby napędzać ataki. Kilkukrotnie odgrywał piłkę do skrzydłowego i wychodził na pozycję licząc na szybkie podanie z pierwszej piłki ale go nie otrzymywał. Oddał niegroźny strzał z obiecującej pozycji. Fatalnie nie wykorzystał decydującej jedenastki.


Thibault Moulin 7 (6.43) - Najlepszy zawodnik piątkowej potyczki. Po szybkiej wymianie podać z Guilherme wyrównał stan spotkania jak professeur, technicznie umieszczając futbolówkę w bramce Steinborsa. W drugiej połowie oddał najgroźniejszy strzał na bramkę w tej części spotkania. Minimalnie niecelny. Znacznie lepiej wykonywał stałe fragmenty gry niż robiący to z prawej strony Guilherme. Dwukrotnie, po wyraźnie ćwiczonej akcji, dośrodkowywał na bliższy słupek na wchodzącego Jędrzejczyka i ten dwukrotnie groźnie uderzał na bramkę. Przytrafiło mu się kilka niecelnych podań i za długich przerzutów. Mógł zakończyć bardzo dobry występ wykorzystanym karnym w konkursie jedenastek ale uderzył zbyt lekko i zbyt blisko środka bramki by zaskoczyć Steinborsa.


Guilherme Costa Margues 7(4.78) - Gui zaliczył asystę przy bramce Moulina. Mógł zaliczyć jeszcze dwie, ale Niezgoda trafił w bramkarza a Sanogo w ogóle nie wcelował w piłkę. Często zmieniał pozycję ale najlepiej czuł się na ofensywnie w tym meczu nastawionej prawej stronie, chociaż na bardziej zbalansowanej lewej też potrafił szarpnąć. Dobry mecz Brazylijczyka.


Kasper Hamalainen 4(3.36) - Bardzo przeciętny występ Fina. Przez długie okresy niewidoczny. Po wejściu Szwocha za Niezgodę w 57 minucie przesunął się do ataku. Niestety tam też nie umiał znaleźć sobie miejsca. Zmieniony za Sanogo w 69 minucie.


Dominik Nagy 7 (5.66) - Nikt nie robił większego wiatru niż Węgier. Szybki, zdecydowany, niekonwencjonalny. Przypominał trochę Jakuba Koseckiego z mistrzowskiego sezonu. Nagy dysponuje szerokim wachlarzem zagrań. Czasem odegra krzyżakiem, czasem założy siatkę, albo uderzy niebezpiecznie z dystansu. Tak Węgier grał w pierwszej połowie. W drugiej tak jak cała Legia mocno przygasł. Zmieniony w 64 minucie przez Szymańskiego.


Jarosław Niezgoda 5 (3.84) - Późno wrócił z młodzieżowych mistrzostw Europy i krótko trenował z zespołem. W piątek było można to wyraźnie zaobserwować. Sprawiał wrażenie trochę zagubionego i onieśmielonego, mimo to dwukrotnie stanął przed szansą zdobycia bramki. Za pierwszym razem strzelił w bramkarza, a przy drugiej znacznie trudniejszej sytuacji nie udało mu się poprawnie złożyć do strzału. W 57 minucie zmieniony przez Szwocha.


Rezerwowi:



Mateusz Szwoch 4 (3.56) - Próbował wnieść trochę zamieszania w szeregi obronne gdynian, ale próby te spełzały na niczym. Wszedł w trudniejszym momencie meczu. Po kwadransie drugiej połowy Legia już tak nie przeważała i „Wojskowi” mieli mniej miejsca w środku boiska. Został upomniany żółtą kartką gdy uciekł się do faulu taktycznego na rywalu.


Sebastian Szymański 5 (4.30) - Młody pomocnik „Wojskowych” dostał w tym spotkaniu dwadzieścia sześć minut od Jacka Magiery. Podobnie jak Szwoch wszedł momencie gdy Arka spychała Legię do obrony. Starał się brać ciężar rozegrania na siebie. Wychodził do piłki i zdołał oddać celny, choć niegroźny strzał na bramkę Arki.


Vamara Sanogo 4 (3.27) - Zagrał przez nieco ponad dwadzieścia minut. Guilherme wyłożył mu piłkę jak na tacy, ale Francuz strasznie skiksował nie trafiając w piłkę. W końcówce Legia grała w eksperymentalnym składzie więc brak zrozumienia z kolegami nie powinie dziwić.


Mateusz Żyro(3.28) – grał za krótko żeby ocenić

Oceny czyelników:

Thibault Moulin 6.43
Dominik Nagy    5.66
Maciej Dąbrowski 5.40
Artur Jędrzejczyk 4.81
Guilherme Costa Marques 4.78
Adam Hlousek    4.70
Sebastian Szymański 4.30
Arkadiusz Malarz 4.11
Michał Pazdan 3.84
Jarosław Niezgoda 3.84
Mateusz Szwoch 3.56
Kasper Hamalainen    3.36
Mateusz Żyro 3.28
Vamara Sanogo 3.27
Michał Kopczyński 3.00

Polecamy

Komentarze (9)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.