News: Oceny piłkarzy Legii za mecz z Zagłębiem - dowiezione trzy punkty

Oceny piłkarzy Legii za mecz z Jagiellonią - Hlousek najlepszy

Marcin Hilgier

Źródło: Legia.Net

26.09.2017 21:47

(akt. 21.12.2018 14:39)

W niedzielę Legia przegrała wyjazdowe spotkanie z Jagiellonią 0:1. Po tej porażce, już czwartej w tym sezonie, „Wojskowi” spadli na szóste miejsce w ligowej tabeli i tracą trzy punkty do liderującego beniaminka z Zabrza. Redakcja jak zwykle oceniła piłkarzy Legii w skali 1-10, gdzie 1 oznacza sugestię zmiany profesji, 6 to ocena wyjściowa, a 10 występ idealny, gdzie wychodziło wszystko. W identycznej skali legionistów oceniliście Wy. Wasze oceny znajdują się w nawiasach oraz na samym dole w kolejności od najwyższej do najniższej. Zapraszamy do lektury.

Gra zespołu 5 (4,31 - średnia ocen zawodników Legii według Czytelników Legia.Net) – kolejny mecz mistrzów Polski, w którym nie potrafili sobie stworzyć co najmniej kilku dogodnych sytuacji do strzelenia gola. „Wojskowi” przeważali wyraźnie w tym meczu, nie pozwalając na zbyt wiele gospodarzom. Utrzymywali się dłużej przy piłce, oddali więcej strzałów, wymienili znacznie więcej podań, ale mimo tego wszystkiego stworzyli sobie tylko jedną czystą sytuację bramkową. Zresztą podobnie jak piłkarze Jagiellonii, z tą różnicą, że gospodarze tego spotkania swoją jedyną szansę wykorzystali i warszawiacy wrócili do stolicy ze spuszczonymi głowami. To była już czwarta w tym sezonie porażka Legii, na pięć meczów rozegranych na wyjeździe i tylko dzięki słabości pozostałych rywali w wyścigu po mistrzostwo Polski legioniści nadal są w grze. Jednak jeżeli Romeo Jozak nie znajdzie szybko sposobu na skuteczną grę ofensywną, to marzenia o obronie tytułu można będzie sobie włożyć między bajki. W dziesięciu dotychczas rozegranych spotkaniach w lidze Legia strzeliła zaledwie dwanaście goli, co już samo w sobie wiele mówi o cierpieniach legionistów w ataku. Dla porównania otwierający tabelę Górnik zdobył aż 22 bramki. Dotychczas można było chwalić Legię za grę Legii w obronie. Tak było również i w niedzielę, aż do 87. Minuty, kiedy Czernych wykorzystał błąd Artura Jędrzejczyka i ospałość jego pozostałych kolegów z formacji i potężnym strzałem ulokował piłkę w siatce obok bezradnego Malarza.


Arkadiusz Malarz 5 (4,58) – Jagiellonia oddała zaledwie pięć celnych strzałów na jego bramkę. Trzy z nich złapał bez problemu. W 22. minucie poprawnie sparował do boku silny strzał Popisila zza pola karnego, ale już w 87. minucie nie miał najmniejszych szans obronić diabelnie mocnego i precyzyjnego strzału Czernycha. Ocenę obniża brak precyzji przy długich wykopach, w ten sposób Legia oddała przeciwnikom co najmniej kilka piłek kompletnie za darmo.


Artur Jędrzejczyk 4 (2,39) – słabszy niż dotychczas mecz prawego obrońcy. Jak dotąd Jędrzejczyk zdecydowanie lepiej wyglądał od przeżywającego kryzys formy Hlouska, w niedzielę było odwrotnie. „Jędza” rzadziej niż w poprzednich meczach gościł na połowie przeciwnika, zaliczył kilka strat i w samej końcówce popełnił błąd, który Czernych zamienił na gola. Oczywiście podanie do rywala było przypadkowe i pechowe, ale jednak.


Inaki Astiz Ventura 5 (4,52) – czujny i skoncentrowany przez całe spotkanie. Ponownie groźny przy stałych fragmentach w ataku. Po jego strzale głową piłka trafia w rękę Gutiego, ale sędzia uznał, że odległość z jakiej Hiszpan nastrzelił obrońcę była zbyt mała by odgwizdać karnego. W 75. minucie przegrał kluczową górną piłkę z Sheridanem, na szczęście Malarz pewnie obronił strzał głową Irlandczyka.


Michał Pazdan 6 (5,80) – jeden z najlepszych legionistów w niedzielnym spotkaniu. Grał pewnie i czysto, przerywając akcje gospodarzy i łatając dziury w obronie gdy koledzy nie zdążyli się odpowiednio ustawić, lub naprawiając ich błędy. Ostoja defensywy „Wojskowych”.


Adam Hlousek 7 (5,86) – nareszcie zagrał na poziomie do jakiego nas przyzwyczaił. Był częstym gościem na połowie rywali i zanotował kilka świetnych dośrodkowań w pełnym biegu. Najlepszą akcję przeprowadził w 28. minucie gdy wpadł w pole karne i świetnie wypatrzył Hamalainena, jednak Fin uderzył futbolówkę zbyt słabo i bramkarz Jagiellonii był na miejscu. Była to najlepsza sytuacja bramkowa Legii w tym meczu. W obronie nie pozwolił na wiele gospodarzom i zaliczył kilka skutecznych powrotów stopując przeciwników. Po kilku słabszych występach zdaje się wracać do właściwiej formy.


Michał Kopczyński 5 (3,72) – jak zwykle najtrudniejszy piłkarz do oceniania, bo na boisku wykonuje mnóstwo pracy, którą ciężko zauważyć na pierwszy rzut oka. Starał się częściej niż zwykle podłączać pod akcje ofensywne. Trzy razy strzelał na bramkę. Raz w nią nie trafił, a dwa razy został zablokowany. Z piłką przy nodze był skuteczny, a bez niej grał elegancko i czysto. Mecz zakończył z 90% skutecznością podań. Oczywiście „Kopa” zagrywa piłkę głównie wszerz i do tyłu, ale jak już się przy niej znajduje, to głupio jej nie traci. Maczał jednak palce przy utracie gola. Po starcie Jędrzejczyka mógł powstrzymać faulem Czernycha, nie zdecydował się na to i za chwilę Litwin strzelił decydującego gola.


Thibault Moulin 4 (3,31) – Francuz nadal szuka formy. Na razie bezskutecznie. Słabo wszedł w mecz notując dwie straty z rzędu i słabo wykonując stały fragment. Szczególnie starty z drugiej i czterdziestej dziewiątej minuty zapadły w pamięć, bowiem skutkowały groźnymi kontrami gospodarzy zatrzymanymi przez Michała Pazdana. W 57. minucie niepotrzebnie faulował rywala w pobliżu własnego pola karnego. Na plus trzeba mu zapisać akcję z 28. minuty gdy świetnie z pierwszej piłki obsłużył wbiegającego w pole karne Hlouska.


Michał Kucharczyk 5 (4,91) – przeciętny mecz Michała, po świetnej zmianie jaką dał w meczu z Cracovią spodziewaliśmy się po nim znacznie więcej. W 11. minucie kąśliwie uderzył zza pola karnego, ale bramkarz sparował piłkę na rzut rożny. W drugiej połowie lekkomyślnie stracił piłkę w  środku boiska co zakończyło się kontrą i celnym strzałem Czernycha. Zmieniony w 75. minucie przez Szymańskiego.


Kasper Hamalainen 5 (4,51) – Fin nadal dobre mecze przeplata słabszymi. Zdecydowanie mniej widoczny niż w poprzednim spotkaniu. W 28. minucie zmarnował świetną zespołową akcję oddając zbyt sygnalizowany i lekki strzał na bramkę Jagiellonii. W drugiej połowie świetnie ściągnął na siebie trzech obrońców i oddał pikę do nieobstawionego Nagya, jednak ten został zablokowany po złym przyjęciu piłki. Zaledwie dwie akcje w ataku przez całe spotkanie , to zdecydowanie za mało.


Dominik Nagy 5 (4,56) – jak wszyscy ofensywni piłkarze nie może zaliczyć tego spotkania do udanych. Zmarnował świetną okazję jaką stworzył mu Hamalainen. Był jeszcze raz bliski zdobycia gola w drugiej połowie gdy piłka po jego strzale przeleciała minimalnie nad bramką Węglarza. Mogła się podobać jego waleczność i skuteczne powroty do obrony.


Armando Sadiku 3 (3,27) – pokazał to do czego już się przyzwyczailiśmy. Ambicję, waleczność i słabe przyjęcie piłki. Odcięty od podań nie potrafił znaleźć sobie miejsca na boisku. Z dwudziestu podań jakie wykonał w tym meczu tylko jedenaście znalazło adresata. Był w tym elemencie najsłabszym ze wszystkich legionistów. Przez długi czas nie udawało mu się dojść do dogodnej sytuacji, a gdy w końcu się w niej znalazł, to musiał poprawić piłkę po słabym przyjęciu i został zablokowany przez obrońcę.


Sebastian Szymański 5 (4,36) – pojawił się na placu na kwadrans przed zakończeniem zawodów. Miał za zadanie rozruszać trochę ataki Legii i zrobić wiatr. Tym razem nie udało mu się niczym zaskoczyć rywali.


Jarosław Niezgoda – grał za krótko żeby ocenić


Za najlepszego legionistę w meczu z Jagiellonią Czytelnicy i redakcja zgodnie wybrali Adama Hlouska.


Oceny czytelników:


Adam Hlousek 5.80
Michał Pazdan 5.73
Michał Kucharczyk 4.81
Dominik Nagy 4.53
Arkadiusz Malarz 4.52
Inaki Astiz Ventura 4.49
Kasper Hamalainen 4.45
Sebastian Szymański 4.29
Jarosław Niezgoda 4.21
Michał Kopczyński 3.66
Thibault Moulin 3.28
Armando Sadiku 3.27
Artur Jędrzejczyk 2.38

Chochlik sprawił, że nieopublikowane zostały oceny za mecz z Ruchem Zdzieszowice. Poniżej nadrabiamy zaległości i naprawiamy błąd.

 

Gra zespołu 5 (4,79 - średnia ocen zawodników Legii według Czytelników Legia.Net) – W konfrontacji z Ruchem Legia była lepsza w każdym elemencie gry i zasłużenie wygrała 4:0. Niestety nie może uciec nam kontekst tego spotkania – mistrz Polski mierzył się z trzecioligowcem. O ile w grze obronnej nie ma się do czego przyczepić, bo przeciwnikom udało się zaledwie dwukrotnie zagrozić bramce Cierzniaka, to tradycyjnie już w tym sezonie do gry w ataku „Wojskowych” można mieć sporo zastrzeżeń. Mimo, że bramkarz przeciwników musiał aż cztery razy wyciągać piłkę z siatki, to oprócz tego przez większość meczu był praktycznie bezrobotny. Przez dziewięćdziesiąt minut sytuacji bramkowych Legia stworzyła sobie jak na lekarstwo i z boiska wiało nudą. Legia zaczęła wolno nie narzucając zbyt wielkiego tempa i pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem gości 1:0, po dyskusyjnym rzucie karnym, który ustawił mecz. W drugiej połowie piłkarze Ruchu wraz z upływem minut opadali z sił i zostawiali na boisku więcej miejsca legionistom, co ci skrzętnie wykorzystali. Mimo wysokiej wygranej nie ma za bardzo się z czego cieszyć, bo kryzys Legii jest z każdym meczem coraz bardziej oczywisty. "Wojskowi" aktualnie nie umieją zatakować nawet trzecioligowca. W ofensywie brakuje niemal wszystkiego, ale przede wszystkim polotu i pomysłu. Stan ten trwa od ubiegłej wiosny i niestety nadal nie widać światełka w tunelu.


Radosław Cierzniak 6 (5,80)
– bezrobotny w tym meczu. Przeciwnicy nie oddali ani jednego strzału w światło bramki. Ocena wyjściowa.


Łukasz Broź 6 (4,83)
– penie wykorzystał rzut karny. Znacznie częściej niż Moneta włączał się do nielicznych akcji zaczepnych. W obronie dominował na swojej stronie nie pozwalając na wiele przeciwnikom. Solidny występ doświadczonego ligowca.


Mateusz Żyro 6 (5,39)
– młody legionista nie miał za dużo pracy w tym meczu i wywiązał się porawnie Se swych zdań. W pierwszej połowie w walce o górną piłkę zbyt łatwo dał się przestawić napastnikowi, ale zamykający akcję skrzydłowy nie doszedł do piłki.


Maciej Dąbrowski 6 (5,56)
– skutecznie kierował obroną i sam dobrze się ustawiał z łatwością rozbijając nieliczne akcje gospodarzy. Świetnie znalazł się w polu karnym przy rzucie rożnym i bez problemu zamienił precyzyjne dośrodkowanie Pasquato na gola.


Łukasz Moneta 5 (4,11)
– przeciętny mecz lewego obrońcy. Moneta dostał szansę od trenera na pokazanie się na tle trzecioligowego przeciwnika, ale nie zabłysnął w tym meczu. Zbyt rzadko pokazywał się pod bramką rywali, a i w obronie przytrafił mu się błąd. W drugiej połowie nie upilnował swojej strefy boiska i pozwolił przeciwnikowi na dośrodkowanie w pole karne. Na szczęście napastnik rywali przestrzelił z dogodnej pozycji.


Michał Kopczyński 5 (4,02)
– Legia miała ogromną przewagę w środku boiska i jest to również zasługa Michała. Jednak wciąż nie ma z niego prawie żadnego pożytku w ofensywie i przy rozegraniu piłki, dopóki się to nie zmieni noty nie będą wyższe.


Krzysztof Mączyński 4 (3,95)
– dobrze sobie radził w rozbijaniu akcji Ruchu, ale podobnie jak „Kopa” nie dawał za dużo w ofensywie. Zagrał zdecydowanie zbyt mało piłek do przodu, a gdy już decydował się na takie rozwiązanie podania z reguły nie trafiały do celu. Wobec reprezentanta Polski wymagania mamy zdecydowanie wyższe.


Sebastian Szymański 7 (6,85)
– dostał szansę od trenera i pokazał się z bardzo dobrej strony. Zdobył bramkę i zaliczył asystę. Oprócz tego był jeszcze dwukrotnie bliski wpisania się na listę strzelców. W pierwszej połowie trafił z rzutu wolnego w poprzeczkę, a w drugiej z rzutu rożnego w słupek. Zdecydowanie najlepszy legionista w tym spotkaniu.


Cristian Pasquato 3 (3,41)
– oprócz Daniela Chimy Chukwu najsłabszy piłkarz „Wojskowych” w tym meczu. Przez pierwszą połowę praktycznie niewidoczny. Nie pokazujący się partnerom, niepewny w przyjęciu piłki i w rozegraniu. Praktycznie każda próba zagrania do przodu kończyła się stratą. Lepiej zaprezentował się w ostatnim kwadransie gdy gospodarze opadli z sił i na boisku zrobiło się więcej miejsca. Dopiero wtedy groźnie uderzył z dystansu i asystował przy bramce Dąbrowskiego. Jeden celny strzał i jeden dobrze wykonany stały fragment,to zdecydowanie za mało jak na dziewięćdziesiąt minut.


Daniel Chima Chukwu 2 (2,05)
– najsłabszy legionista słusznie zmieniony w przerwie przez Michała Kucharczyka. Kompletnie niewidoczny i nie potrafiący znaleźć sobie miejsca na boisku. Praktycznie miał tylko jedno dobre zagranie przez 45 minut gdy zgrał piłkę do wbiegającego na w pole karne Niezgody.


Jarosław Niezgoda 4 (4,60)
– spędził na boisku równą godzinę i tylko raz w pierwszych minutach doszedł do pozycji strzeleckiej ale bramkarz sparował jego strzał. Wywalczył ważny dla losów meczów, choć wątpliwy rzut karny. Przez pozostały czas był niewidoczny. W jego miejsce Romeo Jozak wprowadził Armando Sadiku, który po wejściu na boisko rozruszał trochę grę Legii.


Michał Kucharczyk 5 (5,30)
– zmienił w przerwie Chukwu i mimo, że nie był to najlepszy mecz Kucharczyka zaprezentował się zdecydowanie lepiej niż czarnoskóry zawodnik. W 75. minucie precyzyjnym podaniem odnalazł Szymańskiego w polu karnym, a ten pokonał bramkarza gospodarzy.


Armando Sadiku 6 (5,88)
– wszedł na plac gry w 60. minucie i chwilę później wykorzystał z zimną krwią podanie Szymańskiego. Dwukrotnie umiejętnie przyspieszył ataki gości zagrywając celne prostopadłe piłki do wbiegających w pole karne skrzydłowych.


Miłosz Szczepański 5 (5,35)
– wykorzystał siedemnaście minut jakie dostał w tym meczu od trenera. Pokazywał się partnerom, wychodził po piłkę, a gdy ją dostawał utrzymywał się przy niej nie notując głupich strat. Obiecujący występ młodego legionisty.


Za najlepszego legionistę Czytelnicy i redakcja zgodnie uznali Sebastiana Szymańskiego.


Oceny Czytelników:


Sebastian Szymański 6,85
Armando Sadiku 5,88
Radosław Cierzniak 5,80
Maciej Dąbrowski 5,56
Mateusz Żyro 5,39
Miłosz Szczepański 5,35
Michał Kucharczyk 5,30
Łukasz Broź 4,83
Jarosałw Niezgoda 4,60
Łukasz Moneta 4,11
Michał Kopczyński 4,02
Krzysztof Mączyński 3,95
Cristian Pasquato 3,41
Daniel Chima Chukwu 2,05

Polecamy

Komentarze (11)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.