News: Oceny piłkarzy Legii za mecz z Zagłębiem - dowiezione trzy punkty

Oceny piłkarzy Legii za mecz z Koroną

Redakcja

Źródło: Legia.Net

30.04.2018 18:27

(akt. 21.12.2018 14:39)

W piątek Legia pokonała w Warszawie Koronę Kielce 3:1. Redakcja jak zwykle oceniła piłkarzy Legii w skali 1-10, gdzie 1 oznacza sugestię zmiany profesji, 6 to ocena wyjściowa, a 10 występ idealny, gdzie wychodziło wszystko. W identycznej skali legionistów oceniliście Wy. Wasze oceny znajdują się w nawiasach oraz na samym dole w kolejności od najwyższej do najniższej. Zapraszamy do lektury.

Gra zespołu 6(6.13 - średnia ocen zawodników Legii wg Czytelników Legia.Net) - Legia grała dość ciekawie taktycznie. Boczni obrońcy mieli mnóstwo pracy, zasuwali od jednej linii pola karnego do drugiej i z powrotem. Dzięki takiej grze skrzydłowi mogli często schodzić do środka i tam szukać sobie miejsca do gry. W pierwszej połowie brakowało jednak wyższego pressingu, podejścia do rywala i sprawdzenia czy naciskany się pogubi i popełni błąd. Ważną rolę w rozegraniu od tyłu pełnili William remy i Chris Philipps – pokazywali się do gry i dawali obronie wiele możliwości rozprowadzenia akcji. Po przerwie Legia grała wyżej i odważniej. Szybko strzelony gol przez Sebastiana Szymańskiego ustawił mecz. Mistrzowie Polski byli ja wytrawny bokser, który nie forsował tempa, ale skutecznie punktował rywala. Gole Niezgody i Radovicia pokazały, że w niezłym meczu z Górnikim i bardzo dobrym z Wisłą nie było przypadku. Legioniści odetchnęli po zwolnieniu Romeo Jozaka i rozpoczęli serię zwycięstw. Oby ta trwała jak najdłużej.


Arkadiusz Malarz 7
(7.81 - ocena Czytelników) – Kapitalna interwencja przy strzale Zlatko Janicia w 5. minucie meczu. Mimo, że uderzenie było precyzyjne i niesygnalizowane poradził sobie i uchronił zespół od trudnej sytuacji. Potem długo nie miał wiele pracy, nie licząc pojedynczych cenr w pole karne i interwencji na przedpolu. W 65. minucie w sytuacji sam na sam z Kaczarawą odbił kontrujący strzał napastnika Korony i wyszedł z zagrożenia obronną ręką. Przy strzale Cvijanovicia w 89. minucie robił co mógł, ale piłki nie sięgnął. W 93 minucie wybronił zaskakujący strzał Kosakiewicza. Kiedy była potrzeba, drużyna mogłą na niego liczyć. 


Marko Vesović
5 (6.04) – Miał trochę problemów z rywalami w defensywie, solidnie się nabiegał. W 9. Minucie popełnił koszmarny błąd zagrywając piłkę pod polem karnym rywala w taki sposób, że ci ruszyli z błyskawiczną kontrą. Po chwili nie zdążył za długim zagraniem ze środka pola i Kallaste wywalczył rzut rożny. Dwie minuty później wyprzedził go w polu karnym Soriano, ale ten źle obliczył tor lotu piłki. W 16. minucie znalazł się na pozycji stopera i powstrzymał akcję zespołu z Kielc. To pokazuje, jak często był w obronie i że nie ustrzegł się błędów. Wiele razy był też pod polem karnym Korony, ale tam było z kolei mnóstwo niedokładności. Z biegiem czasu jednak zamiast się męczyć, to się rozkręcał. W 55. minucie w końcu poprawił dogranie w pole karne, zagrał płasko do Hamalainena. Po strzale Fina Alomerović odbił piłkę, ale wobec sprytu Niezgody był już bezradny. W 60. minucie po jego stracie poszła kontra i sam na sam z Malarzem znalazł się Kaczarawa. W 65 minucie złamał linię spalonego i znów na bramkę biegł Kaczarawa, ale na szczęście popełnił prosty techniczny błąd w prowadzeniu piłki. "Veso: był bardzo aktywny, cały czas pod grą, ale popełniał zbyt wiele błędów.


Inaki Astiz 7 (7.02) – Czujny i skoncentrowany, dobrze dyrygował całą linią defensywną. Grał bardzo dokładnie i pewnie, asekurował kolegów. Zwykle niżej ustawiony od Pazdana. W 11. minucie naprawił błąd Vesovicia. W 15. minucie po dośrodkowaniu Szymańskiego i niezdecydowaniu Rymaniaka, trafił piłką w słupek. Dobrze grał w powietrzu, liczne dośrodkowania w pole karne Legii padały jego łupem. W 42. minucie świetnie wślizgiem interweniował, gdy na sam na sam wybiegał Kaczarawa. W 49. minucie po faulu na nim z boiska mógł wylecieć Kallaste. W 53 minucie naprawiał błąd Pasquato, dał się minąć Kaczarawie i ratował się faulem za co obejrzał żółtą kartkę. Jedyny błąd jaki można zapisać na konto Hiszpana miał miejsce w 85. minucie gdy dał się minąć Kaczarawie razem z Pazdanem, a po chwili złapał ręką rywala ale tak szybko i inteligentnie, że nie zauważył tego sędzia prowadzący zawody.


Michał Pazdan 7 (7.39) – Pazdan dobrze się ustawiał, asekurował kolegów, naprawiał ich błędy. Podchodził bardzo wysoko, ale rzadko się mylił, dobrze przewidywał zagrania gości i zwykle uprzedzał rywala lub przecinał zagraną przez niego piłkę. Zaimponował w 32. minucie gdy najpierw ograł we własnym polu karnym Kaczarawę, a po chwili długim podaniem uruchomił Niezgodę. Jedyny błąd popełnił w 85. minucie razem z Astizem, kiedy pozwolił się urwać Kaczarawie. W 89. minucie zdołał wybić piłkę wybiegającemu sam na sam z Malarzem Kaczarawie. Generalnie grał bardzo pewnie, cieszy powrót do reprezentacyjnej formy „Pazdka”.


Adam Hlousek 6 (6.21) – Jak zwykle dużo biegał, ale różny był z tego pożytek. Czasem piłka jakby go nie słuchała, potrafił popełnić prosty błąd techniczny. Gdy już zapędził się pod pole karne i dośrodkował, to zwykle zagranie nie znajdowało właściwego adresata. Imponowała jego intensywność, raz był z przodu, by po chwili w tyłach wślizgiem przerwać akcję gości. W defensywie poprawnie aż do 89. minuty kiedy zostawił zbyt wiele miejsca Cvijanoviciowi, a ten to wykorzystał i uderzył nie do obrony.


Sebastian Szymański9 (8.12) – Dobrze rozumiał się z Niezgodą. Pierwszy raz zagrywał do rozpędzonego kolegi w 10. minucie w pole karne, ale wtedy napastnika uprzedził jeszcze bramkarz. 16. minucie zagrał w pole karne i tam Astiz trafił w słupek. Widać, że dobrze się czuł, tańczył z piłką. W 33. minucie został sfaulowany przed polem karnym. Sam uderzył tuż przy słupku, ale robinsonada Alomerovicia uratowała Koronę przed stratą gola. W 40. minucie w tempo zagrał do Niezgody i ten strzelił gola, ale jak wykazały powtórki był na minimalnym spalonym i gol kolegi nie został uznany. W 47. minucie sam skorzystał z podania Niezgody, uderzył z lewej nogi tuż przy słupku i po chwili cieszył się z gola. To ważne trafienie, bo ustawiło legionistom dalszy przebieg spotkania. W 55. minucie uruchomił w tempo Vesovicia, który płasko zagrał w pole karne, a po chwili piłkę w swoim stylu umieścił w siatce Niezgoda. Później dogrywał ze skrzydła do Niezgody, piłka trafiła do Cafu, który był faulowany w polu karnym. Jak widać „Szymi” miał swój udział przy wszystkich bramkach dla Legii.


William Remy 6 (6.63) – Grał w drugiej linii i był momentami jak czołg. Zbierał wiele piłek, wygrywał większość pojedynków w powietrzu. Przydarzały mu się natomiast błędy na ziemi, niecelne podania, gdy czuł na sobie oddech przeciwnika – zwłaszcza przy próbie wyprowadzania piłki. Mówił w rozmowie z Legia.Net, że nie lubi dużo biegać i to było momentami widać. Dobry w odbiorze i ustawieniu, gorszy w grze do przodu. Dawał wiele możliwości w rozegraniu piłki od tyłu. W 75. minucie był blisko zaskoczenia Malarza. Tak wybił piłkę spod nóg rywalowi, że futbolówka dość mocno leciała w kierunku własnej bramki. Na szczęcie czujny był bramkarz Legii. Mógł też lepiej zachować się w 89. minucie i agresywniej podbiec do Cvijanovicia, ten mając zbyt wiele miejsca przymierzył nie do obrony.


Chris Philipps 8 (6.11) – Nieoceniony momentami był jego spokój. Potrafił wymienić dwa krótkie podania by zmienić sposób i kierunek gry i zagrać długie podanie na skrzydło. Dużo widział, był precyzyjny do bólu. Grał dużo na jeden i dwa kontakty, potrafił też piętą w tempo odegrać piłkę w polu karnym do kolegi. Po faulu na nim żółtą kartkę obejrzał Petrak. Kiedy było trzeba to przyspieszał grę, a gdy trzeba było zwolnić, to też to robił. W defensywie był zwykle szybszy od rywala o jedną sekundę, co powodowało dość nieprzyjemne faule Soriano, Możdżenia czy Kaczarawy. W 87. minucie w ostatnie chwili wślizgiem naprawił błąd Vesovicia, dzięki czemu rywale nie mieli stuprocentowej okazji do zdobycia bramki. Ogromna przemiana tego gracza, zagrał jak idealna szóstka.


Kasper Hamalainen 5 (5.78) – Na początku mocno przyklejony do lewego skrzydła. Nie czuł się tam jednak najlepiej, dlatego też, gdy tylko była okazja zaczął schodzić do środka i stamtąd swoimi prostopadłymi podaniami próbował uruchamiać Niezgodę - tam było po 30 minutach gry. Na kolejne takie zagranie czekaliśmy do 50 minuty kiedy to zagrywał do wbiegającego w pole karne Szymańskiego. W 55. minucie mógł i powinien zdobyć bramkę, ale po zagraniu Vesovicia uderzył zbyt anemicznie, trafił wprost w bramkarza. Ten na szczęście odbił piłkę tak, że ta trafiła do Niezgody i ten zrobił już z tego właściwy użytek. Zmieniony przez Miro Radovicia, nie był to dobry mecz Fina.


Cristian Pasquato 6 (5.44) – Nie był to tak dobry mecz jak z Wisłą, zdarzały mu się proste i niewymuszone błędy, straty, niecelne podania. Nieoceniony w tzw. małej grze, gdzie trzeba szybko wymienić podanie z kolegą na małej przestrzeni i zagrać na wolne pole. Często próbował swoimi zagraniami uruchamiać Hlouska i Vesovicia. W 44. minucie uderzył kąśliwie lewą nogą, piłka kozłowała, ale trafiła wprost w Alomerovicia. Na początku drugiej połowy stracił piłkę na 30 metrze i postawił w trudnej sytuacji Pazdana.


Jarosław Niezgoda 7 (7.53) – Początkowo trochę nieruchawy i mało dokładny, ale rozkręcał się z minuty na minutę. Gdy już ruszył z piłką, gdy się rozpędził, rywalom trudno było go zatrzymać – chyba, że faulem, jak zrobił to Rymaniak w 32. minucie. Siedem minut później znów się rozpędził, minął dwóch rywali, zagrał do Szymańskiego, a po chwili umieścił piłkę w siatce. Niestety jak pokazały powtórki zagrał minimalnie za późno do „Szymiego” i ten był na pozycji spalonej. W 47. minucie wyłożył piłkę przed pole karne Szymańskiemu i zanotował asystę przy pierwszym w tym meczu golu. Później po strzale Hamalainena i interwencji Alomerovicia wykorzystał swój spryt i sprawność i skierował plikę do siatki. Miał więc na koncie już gola i asystę. W 80. minucie został zmieniony przez Michała Kucharczyka.


Rezerwowi:


Cafu 7 (6.46) - W 61. minucie zmienił gasnącego z minuty na minutę Cristiana Pasquato. Trzy minuty później pierwszy raz dobrze przyjął piłkę i odegrał do Szymańskiego. Później zanotował dwa odbiory, by w końcu pokazać próbkę swoich nieprzeciętnych umiejętności ofensywnych. Otrzymał piłkę w polu karnym od Szymańskiego. Zamarkował strzał i nabrał obrońcę, po chwili drugi raz zamarkował uderzenie i położył bramkarza, a kiedy już miał posłać piłkę do siatki, został powalony przez Kalaste. Rywal obejrzał za to czerwoną kartkę, a jedenastkę na gola zamienił Radović.


Miroslav Radović 7 (6.05) - W 68. minucie zmienił Kaspra Hamalainena, który nie zagrał wielkiego spotkania. Wrócił po kontuzji i walczy o powrót do formy. Wszedł by umiejętnie przytrzymać piłkę w środku pola, uspokoić grę i to też robił. W 77. minucie po faulu na Cafu podszedł do rzutu karnego i pewnym strzałem pod poprzeczkę zdobył bramkę na 3:0. W 83. minucie naprawił błąd Remy’ego, a po chwili minął rywala i został  sfaulowany przez Kosakiewicza.


Michał Kucharczyk (5.46) - W 80. minucie zmienił Jarosława Niezgodę. Grał zbyt krótko aby go oceniać

Oceny Czytelników:


Sebastian Szymański 8.12
Arkadiusz Malarz 7.81
Jarosław Niezgoda 7.53
Michał Pazdan 7.39
Inaki Astiz Ventura 7.02
William Remy 6.63
Cafu 6.46
Adam Hlousek 6.21
Chris Philipps 6.11
Miroslav Radović 6.05
Marko Vesović 6.04
Kasper Hamalainen 5.78
Michał Kucharczyk 5.46
Cristian Pasquato 5.44


Zarówno redakcja jak i Czytelnicy graczem meczu wybrali Sebastiana Szymańskiego. 

Polecamy

Komentarze (6)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.