News: Oceny piłkarzy Legii za mecz z Zagłębiem - dowiezione trzy punkty

Oceny piłkarzy Legii za mecz z Piastem - drużyna bez słabych punktów

Redakcja

Źródło: Legia.Net

10.05.2016 20:43

(akt. 21.12.2018 14:52)

W niedzielę w meczu na szczycie Legia rozgromiła przy Łazienkowskiej Piast 4:0. Redakcja jak zwykle oceniła piłkarzy Legii w skali 1-10, gdzie 1 oznacza sugestię zmiany profesji, 6 to ocena wyjściowa, a 10 występ idealny, gdzie wychodziło wszystko. W identycznej skali legionistów oceniliście Wy. Wasze oceny znajdują się w nawiasach oraz na samym dole w kolejności od najwyższej do najniższej. Zapraszamy do lektury.

Gra zespołu 8 (7,29 - średnia ocen zawodników Legii wg Czytelników Legia.Net). Pierwsze dwadzieścia minut wyglądało jak runda rozpoznawcza bokserów, a obie drużyny badały się wzajemnie, potem jednak Legia zaczęła wyprowadzać ciosy, po których zadziwiająco szybko gliwiczanie znaleźli się na deskach i nie potrafili się już podnieść. Kluczowa była w tym meczu znów, podobnie jak w meczu z Cracovią, dyscyplina taktyczna i koncentracja całego zespołu. Legia stanowiła drużynę bez słabych punktów, zjednoczoną w walce o wspólny cel, piłkarze unikali błędów indywidualnych i wzajemnie się asekurowali, a do tego doszła znakomita skuteczność. Gliwiczanie byli bezradni w ataku, sparaliżowani w środku pola, z zablokowanymi skrzydłami, a do tego obrońcy Piasta naciskani przez legionistów popełniali sporo błędów. Wszystko to było właśnie efektem konsekwentnej, agresywnej i skutecznej gry wszystkich bez wyjątku legionistów. Trudno tu wyróżniać piłkarzy indywidualnie, bo każda formacja zagrała dokładnie tak, jak powinna. Warto jednak niewątpliwie zwrócić uwagę na pierwszego gola po rzucie rożnym, gdy uparcie ćwiczony wariant z niskim dośrodkowaniem na bliższy słupek do wysokiego zawodnika, wielokrotnie grany w kolejnych spotkaniach z Aleksandarem Prijoviciem, wypalił w końcu z Kasprem Hamalainenem oraz na niezwykłej urody asystę Michała Kucharczyka przy trzecim golu. Bardzo dobry występ legionistów, równie spektakularny jak z Cracovią i z identycznym wynikiem na tablicy świetlnej. Wicelider tabeli i jedyny konkurent do tytułu został odprawiony z bagażem goli, do mistrzostwa już tylko jeden krok.

 

Arkadiusz Malarz 7 (7,30 - ocena Czytelników). Dwa obronione strzały z dystansu i jedno dobre wyjście z bramki przy zawahaniu obrońców, poza tym znów obrońcy zapewnili mu bardzo spokojny wieczór. Pewny punkt zespołu przez całą rundę, z wyjątkiem meczów w Niecieczy i Lubinie. 

 

Artur Jędrzejczyk 8 (7,70). Lewe skrzydło Piasta w tym meczu nie istniało, bo „Jędza”, jak w wielu poprzednich meczach, spisał się znów doskonale. Raz w drugiej połowie się „obciął” przy interwencji, w pierwszej połowie natomiast po kapitalnym powrocie i z narażeniem własnego zdrowia zablokował w polu karnym Kamila Vacka. Na początku spotkania włączał się do akcji ofensywnych, po przerwie, zgodnie z logiką, skoncentrował się wyłącznie na bronieniu dostępu do własnej bramki. Miał ogromny udział przy pierwszym golu, w zasadzie strzelił go na spółkę z Igorem Lewczukiem. Powinno mu się liczyć to jako nieplanowana asysta.

 

Igor Lewczuk 8 (7,95).  Podobnie jak „Jędza” raz popełnił błąd w ustawieniu w drugiej części spotkania, poza tym wszystkie interwencje pewne, czyste i skuteczne. Do tego dochodzi strzelona w zamieszaniu pierwsza bramka, która miała ważny wpływ na przebieg meczu. Na występy stopera Legii przez cały sezon patrzymy z niekłamaną przyjemnością, bo to obecnie jeden z kluczowych piłkarzy „Wojskowych”. Cały czas wierzymy, że podobne wrażenie jego gra robi na oglądającym często mecze Legii Adamie Nawałce.

 

Michał Pazdan 7 (7,69). W pierwszej połowie miał sporo problemów - nie zawsze ustawiał się właściwie do Martina Nespora i Saszy Zivca, zaliczył poślizg w ważnym momencie w polu karnym, co mogło się skończyć utratą gola, źle też wyprowadzał piłkę, a raz podał ją na własnej połowie wprost do przeciwnika. Nespor wyczuł najwyraźniej, że „Pazdek” może być tego dnia najsłabszym ogniwem defensywy i spotkała go za to po przerwie sroga kara. Po zmianie strony przez cały czas ustawiał się pod Pazdana i był bezlitośnie zatrzymywany, drugie czterdzieści pięć minut w wykonaniu reprezentanta Polski było bowiem znakomite. W pierwszej części spotkania był najmniej pewnym z defensorów, w drugiej natomiast skałą nie do przejścia i pierwszym do asekuracji kolegów.

 

Adam Hlousek 7 (7,69). W defensywie bez zarzutu, prawe skrzydło Piasta przy nim nie zaistniało, do tego jeden ważny blok tuż przed przerwą przy strzale Urosa Koruna. Rzadko jednak tym razem oglądaliśmy Czecha z przodu, poza tym nieco zbyt często zdarzały mu się zagrania niecelne. Jak zwykle nie zszedł poniżej dobrego poziomu, ale tym razem nie wyróżniał się na tle reszty kolegów.

 

Ariel Borysiuk 8 (7,30). Drugi gol zaczął się od jego przechwytu. Dużo pewnych, czystych odbiorów, niewiele niecelnych podań, brak strat, koncentracja i bardzo dobre czytanie gry przez cały mecz. Sparaliżował całkowicie środek pola Piasta. Najlepszy występ Borysiuka od czasu powrotu na Łazienkowską.

 

Tomasz Jodłowiec 7 (6,98). Od jego kapitalnego odbioru i dokładnego wyprowadzenia zaczęła się z kolei akcja, która przyniosła Legii trzeciego gola. Niezły mecz poza tym w defensywie, rzadko włączał się w poczynania ofensywne, za to zazwyczaj nie mylił się przy wyprowadzaniu piłki, mając najwyższy w drużynie procent celnych podań. Nie był to może występ efektowny, ale naprawdę solidny. Trzeba pamiętać, że „Jodła” długo pauzował i z pewnością jest jeszcze daleki od formy z lutego czy marca.

 

Guilherme Costa Marques 9 (8,66). Rzut rożny przy pierwszym golu, wykonany tak, jak ćwiczyli to legioniści od dłuższego czasu, a potem tuż przed przerwą bramka do szatni. Długo się zbierał do strzału, ale na szczęście nie było przy nim obrońcy, Brazylijczyk mógł więc przymierzyć i bardzo ładnie wkręcić piłkę przy słupku. Na koniec wywalczył jeszcze dla swojej drużyny rzut karny i to wszystko przez 73. minuty.  W sumie udział przy trzech golach. Tym razem wreszcie pokazał dużo więcej walorów ofensywnych niż defensywnych, choć braku waleczności, jak zwykle zresztą, również w niedzielę „Gui” nie można było zarzucić.

 

Michał Kucharczyk 9 (8,23). Niewiele tych akcji „Kuchego” było, ale jak już dostał piłkę, to skutki w niedzielę były niesamowite. Pierwsza asysta przed przerwą po dośrodkowaniu słabszą nogą. Druga, mogąca być ozdobą każdego meczu w najlepszych ligach świata - zewnętrzną częścią stopy. A mogła być jeszcze trzecia, pasówką, gdyby nie szczęśliwa interwencja Jakuba Szmatuły po strzale Nemanji Nikolicia. Czasem podał niecelnie, raz zagubił się w dryblingu, raz chyba niepotrzebnie próbował sam uderzać, ale skuteczność dośrodkowań i ich znaczenie dla zwycięstwa - kluczowe. Wreszcie, podobnie jak w przypadku Guilherme, możemy chwalić go nie tylko za grę defensywną. 

 

Kasper Hamalainen 9 (8,42). Przy pierwszym golu - przedłużenie dośrodkowania, zgodnie z planem, przy drugim wyprowadzenie Kucharczyka na skrzydło, trzeciego strzelił sam, przy rzucie karnym to on wypuścił prostopadłą piłką Guilherme, a przy ostatniej stuprocentowej sytuacji zgrał piłkę Michaiłowi Aleksandrowowi. Innymi słowy udział przy wszystkich czterech golach, jedna bramka na koncie i dodatkowo dwa celne strzały z trudnych pozycji obronione przez bramkarza Piasta. Rozgrywający z prawdziwego zdarzenia, prawie każda akcja musiała mieć „stempel” Fina. Najwięcej kontaktów z piłką spośród wszystkich piłkarzy ofensywnych, praca w defensywie też na wysokim poziomie, również we własnym polu karnym przy stałych fragmentach gry. Oczywiście, nie wszystko mu wychodziło, było też trochę zagrań niecelnych, zwłaszcza w końcowej fazie meczu, ale jego wkład w zwycięstwo był ogromny. Znakomity występ.

 

Nemanja Nikolić 7 (7,44).  W pierwszej części meczu bardzo rzadko miał kontakt z piłką, oddał jeden strzał głową, ale został zablokowany. Po przerwie obok Hamalainena główny rozgrywający zespołu. W 52. minucie błysnął odbiorem i wypuszczeniem Fina w pole karne, chwilę później wypuścił skrzydłem „Kuchego”, co przyniosło trzecią bramkę, a potem wykorzystał pewnie rzut karny. Miał jeszcze dwie okazje na podwyższenie wyniku - o zmarnowanie pierwszej nie można mieć pretensji, bo przy wysokim prowadzeniu chciał strzelić bramkę, o której przy Łazienkowskiej mówiło by się latami, bardzo szczęśliwie obronił jednak jego uderzenie głową Szmatuła. Przy niecelnym strzale w końcówce meczu usprawiedliwienia żadnego być nie może. Pracował nie tylko przy pressingu, ale i w odbiorze, zdarzyło mu się raz nawet wrócić aż pod własną bramkę i pozbawić rywala piłki. Przeciętna pierwsza część meczu i naprawdę dobra druga, można mieć tylko pretensje do skuteczności.

 

Oceny zmienników:

 

Michaił Aleksandrow 7 (6,25). Zwykle nie oceniamy piłkarzy grających mniej niż dwadzieścia minut, ale tym razem zrobiliśmy wyjątek. Bułgar bowiem po raz pierwszy w tym sezonie zagrał naprawdę dobry mecz. Miał udział przy obu stuprocentowych niewykorzystanych w końcówce przez Nemanję Nikolicia sytuacjach, przy tej drugiej wyłożył Węgrowi piłkę jak na tacy po wejściu między kilku obrońców. Po raz pierwszy można z czystym sumieniem napisać, że jego wejście było przyniosło drużynie naprawdę wiele pożytku.

 

Stojan Vranjes (5,46) i Michał Masłowski (4,98) grali za krótko, by ich oceniać. 

 

Znów ciężko było wybrać najlepszego zawodnika spośród legionistów, ale takie problemy chcielibyśmy mieć po każdym meczu. Tym razem było pewne, że laury zbierze zawodnik ofensywny. Kandydatami do nagrody byli Michał Kucharczyk, Guilherme i Kasper Hamalainen. Wy postawiliście na Brazylijczyka, my przyznaliśmy palmę pierwszeństwa Finowi. Pochwalić jednak oczywiście trzeba cały zespół, funkcjonujący przez cały mecz jak jeden organizm.

Oceny Czytelników:

 

Guilherme Costa Marques 8,66

Kasper Hamalainen 8,42

Michał Kucharczyk 8,23

Igor Lewczuk 7,95

Artur Jędrzejczyk 7,70

Adam Hlousek 7,69

Michał Pazdan 7,69

Nemanja Nikolić 7,44

Ariel Borysiuk 7,30

Arkadiusz Malarz 7,30

Tomasz Jodłowiec 6,98

Michaił Aleksandrow 6,25

Stojan Vranjes 5,46

Michał Masłowski 4,98

Polecamy

Komentarze (10)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.