News: Oceny piłkarzy Legii za mecz z Zagłębiem - dowiezione trzy punkty

Oceny piłkarzy Legii za mecz z Ruchem - wybitny mecz Malarza

Redakcja

Źródło: Legia.Net

21.04.2016 22:25

(akt. 21.12.2018 14:52)

W piątek po słabym meczu Legia zremisowała w Chorzowie z Ruchem 0:0. Redakcja jak zwykle oceniła piłkarzy Legii w skali 1-10, gdzie 1 oznacza sugestię zmiany profesji, 6 to ocena wyjściowa, a 10 występ idealny, gdzie wychodziło wszystko. W identycznej skali legionistów oceniliście Wy. Wasze oceny znajdują się w nawiasach oraz na samym dole w kolejności od najwyższej do najniższej. Zapraszamy do lektury.

Gra zespołu 4 (4,13 - średnia ocen zawodników Legii wg Czytelników Legia.Net). Wygląda na to, że energia, którą piłkarze uzyskali podczas maltańskich zgrupowań powoli się wyczerpuje. Do przerwy legioniści grali naprawdę dobrze, dominowali na boisku, mieli trzy niezłe sytuacje pod bramką Ruchu, w tym jedną stuprocentową, a Legia nie objęła prowadzenia tylko dlatego, że znów fatalną skuteczność prezentował Aleksandar Prijović. Chorzowianie zaś dopiero w końcówce pierwszej części spotkania przeprowadzili pierwszą i jedyną przed gwizdkiem na przerwę akcję ofensywną. Widać było jednak już wtedy, że sił na pressing, który jest głównym elementem taktyki trenera Stanisława Czerczesowa, starczyło zaledwie na nieco ponad pół godziny. Po zmianie stron wyglądało, jakby drużyny zamieniły się koszulkami. Ruch zdominował totalnie środek pola i spokojnie rozgrywał akcje podaniami nie niepokojony przez legionistów, „Wojskowi” broniąc się odpowiadali nielicznymi kontratakami przeprowadzanymi w dodatku w ślamazarnym tempie. Chorzowianie szybko dostrzegli słaby punkt w defensywie Legii, jakim był w piątek Bartosz Bereszyński i po przerwie już nie tylko Łukasz Moneta atakował tą stroną, ale pod „Beresia” przestawił się dodatkowo Mariusz Stępiński, który nie potrafił poradzić sobie z Jakubem Rzeźniczakiem. Bohaterem Legii został w tej sytuacji Arkadiusz Malarz, który pewnie i efektownie bronił wszystkie trudne strzały i interweniował przy dośrodkowaniach. Z całą pewnością było to najgorsze 45 minut, jakie Legia rozegrała wiosną. Nawet Termalica stwarzała sobie sytuacje po indywidualnych błędach lub kontrach, a nie dlatego, że dominowała na boisku.


Arkadiusz Malarz 9 (8,60 - ocena Czytelników)
. Bohater spotkania. Ani jednego błędu, interwencje skuteczne, efektowne, po wcale niełatwych do obrony strzałach, w tym jedna w sytuacji jeden na jednego. Dał tym meczem definitywny odpór tym, którzy wątpili w jego umiejętności.


Bartosz Bereszyński 3 (3,58)
. Przed przerwą przegrał jeden pojedynek z Łukaszem Monetą, bo ustawił się ze złej strony i nie mógł dogonić byłego legionisty. Po zmianie stron rywale zorientowali się szybko, że to właśnie „Bereś” jest najsłabszym punktem warszawskiej defensywy. Ogrywali go często Moneta i Stępiński, uciekali mu z krycia, prawie wszystkie swoje sytuacje piłkarze Ruchu wykreowali sobie na prawym obrońcy Legii. Gdy dodamy, że przez cały mecz był też mało przydatny w ofensywie i zaliczył kilka prostych strat, to mamy obraz całego spotkania. Zmieniony przez Łukasza Brozia.


Artur Jędrzejczyk 5 (4,63)
. „Jędza” nie popełniał błędów grając w tym meczu na środku obrony, nawet w drugiej połowie, gdy Ruch miał zdecydowaną przewagę i żadna ze stworzonych przez chorzowian sytuacji nie wynikała z jego błędu. Do tego Stępiński przez cały mecz unikał gry naprzeciw reprezentanta Polski, wychodząc najwyraźniej z założenia, że sobie z Jędrzejczykiem nie poradzi. Zdarzyły mu się nieliczne nieprecyzyjne wyprowadzania piłki, ale to jeszcze też nie tragedia. Pretensje duże można mieć natomiast do niego o brak współpracy z bocznym obrońcą - stoper powinien go asekurować w przypadku problemów, a „Jędza” z pewnością nie wspierał Bereszyńskiego w wystarczającym stopniu. Na dziś lepiej prezentuje się na prawej stronie niż na środku.


Jakub Rzeźniczak 6 (5,13)
. Nie można mieć do niego pretensji o wtorkowy mecz. Wszystkie interwencje pewne i czyste, brak błędów, dobra współpraca z Adamem Hlouskiem. Przez całą pierwszą połowę na tyle skutecznie powstrzymywał Stępińskiego, że po zmianie stron napastnik Ruchu przeniósł się na przeciwległą stronę boiska. W końcówce meczu po własnym odbiorze poirytowany niemocą kolegów sam poszedł do akcji ofensywnej. Jeden z niewielu, który dorównywał poziomem gry chorzowianom w fatalnej drugiej połowie.


Adam Hlousek 5 (5,59)
. Pierwsza połowa w obronie bardzo dobra, druga już tylko przyzwoita, po przegranym przez niego pojedynku biegowym Ruch miał znakomitą sytuację do zdobycia gola. Oczywiście nie ma obrońców, których minąć się nie da, więc to jesteśmy w stanie Czechowi wybaczyć. Znacznie trudniej zrozumieć szereg strat przy wyprowadzaniu piłki oraz rzadkie, zwłaszcza w drugiej połowie i do tego kompletnie nieudane akcje ofensywne, jak choćby ta z próbą lobowania bramkarza. Jeden ze słabszych występów bardzo równo prezentującego się w tej rundzie Czecha, ale i tak był jednym z najlepszych legionistów w piątkowym meczu, co źle świadczy o postawie jego kolegów.


Ariel Borysiuk 3 (3,02)
.  Przed przerwą grał całkiem dobrze, parę odbiorów zaliczył, dużo do gry wnosiły jego celne i dokładne przerzuty. Po przerwie, gdy Ruch zaatakował, nie było z niego żadnego pożytku. Często spóźniony, źle ustawiony, nie czytający gry, bał się atakować przy stykowych piłkach mając już na koncie żółtą kartkę. To na nim miał spoczywać obowiązek rozbijania akcji przeciwnika w środku pola i to jego głównie niestety trzeba obarczyć winą za to, że chorzowianie po przerwie środek pola zdominowali. Wydaje się, że problem drugiej linii w Legii jest głębszy niż tylko brak Tomasza Jodłowca.


Guilherme Costa Marques 4 (3,93)
. Dobra gra w odbiorze w pierwszej połowie i sporo niecelnych zagrań do przodu, aczkolwiek raz błysnął kapitalnym prostopadłym podaniem, którego nie wykorzystał Prijović. Po zmianie stron, podobnie jak Borysiuk przestał nadążać za szybkim tempem gry chorzowian, miał też spore problemy z wyprowadzaniem piłki. Rzadko grywa na tej pozycji i jest na niej ostatnio mocno nieprzekonywujący.


Michaił Aleksandrow 3 (3,14)
. Niezła gra w odbiorze w pierwszej połowie, przy rozgrywaniu piłki zazwyczaj jednak wypadał blado i podawał niecelnie. Miał kapitalną sytuację na zdobycie gola, ale zamiast podnieść przy dobitce po strzale Prijovicia nieco piłkę uderzył po ziemi. Po zmianie stron, gdy Ruch zaatakował, ujawniły się jego braki w grze obronnej, nie wspierał w należyty sposób Bereszyńskiego i wydaje się, że to było główną przyczyną zdjęcia Bułgara z boiska.


Michał Kucharczyk 4 (3,04)
.  Kilka strat w pierwszej części meczu, dwie niezłe akcje, po jednej z nich, która rozpoczął zresztą własnym odbiorem, wywalczył rzut wolny, a Rafał Grodzicki dostał żółtą kartkę. Grze defensywnej „Kuchego” w pierwszej części meczu też nie można było, jak zwykle wiele zarzucić. Gorzej było po przerwie, podobnie jak w przypadku całego zespołu, należy jednak zauważyć, że spośród słabo prezentujących się po zmianie stron graczy ofensywnych akurat Kucharczyk wyglądał stosunkowo najlepiej. Podobnie jak w piątek znów bardzo dobrze dośrodkował do Kaspera Hamalainena i znów Fin doskonałej sytuacji nie wykorzystał. W doliczonym czasie gry zirytowany chyba nieporadnością reszty drużyny próbował w pojedynkę pociągnąć drużynę i mijając na szybkości obrońcę wywalczył rzut różny, swoją drogą powinien takich akcji próbować znaczniej częściej. W przeciwieństwie do reszty graczy ofensywnych w drugiej połowie - przynajmniej próbował coś zmienić w przebiegu meczu.


Aleksandar Prijović 3 (3,27)
. Szwajcar nadal irytuje nieskutecznością, w pierwszej połowie miał trzy okazje, żadnej nie wykorzystał, nawet, gdy oddawał na bramkę strzał dosłownie z kilku metrów, w dodatku przez nikogo nie atakowany. Biegał w pressingu w pierwszej połowie, w drugiej opadł z sił. Niepokoi słaba forma „Prijo”. I to nie tylko strzelecka - ma problemy z przetrzymaniem piłki, słabo się zastawia, do górnych piłek praktycznie nie skacze. Trudno zrozumieć, dlaczego trener Czerczesow nie zmienił go co najmniej dwadzieścia minut przed końcem meczu, wszak nie wykorzystał do końca spotkania pełnego limitu zmian.


Nemanja Nikolić 4 (3,80)
. Węgier miał w tym meczu niewiele okazji do zdobycia gola, pomimo iż w pierwszej połowie był ruchliwy i pokazywał się do gry, raz przed przerwą oddał niecelny strzał. Najlepszy kreator gry w pierwszej części spotkania, autor kapitalnego dośrodkowania, którego nie wiadomo czemu nie wykorzystał Prijović. Po zmianie stron daremnie czekał, aż któryś z kolegów poda mu piłkę, bądź chociaż przeprowadzi ją przez środkową linię, w efekcie czego prawie nie miał kontaktu z futbolówką. Niewidoczny przez sporą część meczu, ale dużo winy spoczywa tu na jego partnerach.


Oceny zmienników:


Kasper Hamalainen 2 (2,41)
. Dużo można było sobie obiecywać po jego zmianie, wchodził na boisko podczas dominacji chorzowian, miał rozruszać grę w ataku i pomóc Bereszyńskiemu w obronie. Niestety, trudno w to uwierzyć, ale Fin zagrał jeszcze gorzej od Aleksandrowa. Raz popracował dobrze w defensywie, a poza tym - tragedia. Praktycznie wszystkie jego podania były mało niedokładne lub po prostu niecelne, do tego zmarnował, podobnie jak kilka dni temu przy Łazienkowskiej, doskonałą sytuację po dośrodkowaniu Kucharczyka. Wszystkich kibiców widzących „Hamę” w pierwszym składzie z pewnością spotkał zimny prysznic. Dawno nie widzieliśmy w Legii tak nieudanego wejścia z ławki.


Łukasz Broź (3,49)
. Grał za krótko, by go oceniać, ale zmienił dużo, bo po jego wejściu rywale natychmiast przestali atakować prawą stroną Legii. Szkoda, że wszedł tak późno.

Wybór najlepszego piłkarza słabej w tym meczu Legii był dla wszystkich oczywisty - Arkadiusz Malarz. Bramkarz „Wojskowych” uratował w Chorzowie punkt, pozwalając na zachowanie dotychczasowej przewagi nad Piastem.

Oceny Czytelników:

 

Arkadiusz Malarz 8,60

Adam Hlousek 5,59

Jakub Rzeźniczak 5,13

Artur Jędrzejczyk 4,63

Guilherme Costa Marques 3,93

Nemanja Nikolić 3,80

Bartosz Bereszyński 3,58

Łukasz Broź 3,49

Aleksandar Prijović 3,27

Michaił Aleksandrow 3,14

Michał Kucharczyk 3,04

Ariel Borysiuk 3,02

Kasper Hamalainen 2,41

Polecamy

Komentarze (8)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.